Pojazdy militarne na salonie
Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego jest swoistym świętem dla przemysłu zbrojeniowego oraz dla rzeszy sympatyków, w tym także fanek militariów. Oto nasza relacja z targów dotycząca pojazdów militarnych.
Na targach przewijało się sporo kobiet, studentek WAT, oficerek WP i fanek pojazdów militarnych. |
![]() |
fot. E. Milcar
|
Przechadzając się po tegorocznych terenach Salonu zewsząd było słychać rozmowy między wystawcami o sytuacjach, które odcisnęły piętno na MSPO: krajowi potentaci na targach, kryzys gospodarczy, czy wreszcie pożar hal wystawowych. Znamienne były też zdecydowanie mniejsze i skromniejsze ekspozycje niektórych firm.
O wydarzeniach poprzedzajacych targi można przeczytać tutaj. O pożarze hal wystawienniczych znajdziesz informacje tutaj. |
Swoją drogą trudno większości odwiedzających MSPO zrozumieć, dlaczego targi nie odbywają się w cyklu dwuletnim, jako choćby paryskie Eurosatory. Przecież w przemyśle zbrojeniowym potrzeba wiele czasu i środków by przejść od koncepcji do prototypu – znacznie więcej niż w przemyśle motoryzacyjnym.
Smaczki wystawy
Dużą niespodzianką była prezentacja pojazdu, który miał swój debiut w 2005 r. – Lewiatana z gdyńskiej Hydromegi. Najnowsze, nieco futurystyczne wcielenie tego pojazdu to efekt współpracy z WB Electronics oraz Wojskowej Akademii Technicznej. Kooperacja ta doprowadziła do powstania zdalnie sterowanego pojazdu bezzałogowego – Lewiatana ZS w odmianie rozpoznawczej (ZS-R) i uzbrojonej (ZS-U).
O pojeździe pisałyśmy wcześniej tutaj.
Minoodporny RG-31LHM |
![]() |
fot. E. Milcar
|
Z kolejną nowością mogliśmy zapoznać się na stoisku Centrum Produkcji Wojskowej Huty Stalowa Wola. Po raz pierwszy zadebiutował tam wóz dowodzenia na podwoziu adaptowanym z 122-mm armatohaubicy 2S1 Goździk.
Na stoisku CPW HSW gwiazdą był konkurencyjny do rozwiązań fińskiej Patrii (Nemo), polski mobilny moździerz Rak na podwoziu gąsienicowym, o kalibrze 120 mm, który ma być podstawowym wyposażeniem kompanijnego modułu wsparcia taktycznego.
O pojeździe pisałyśmywcześniej tutaj.
Ciekawe pojazdy można było oglądać na stoisku BAE Systems. Pokazano dwa egzemplarze samochodu RG-31 – jeden prezentowany kilka tygodni temu w WITPiS w Sulejówku (RG-31 Mk5E) oraz pokazywany po raz pierwszy poza RPA, RG-31LHM. Jest to odmiana RG-31 Mk5 stworzona pierwotnie we współpracy z General Dynamics Land Systems – Canada z myślą o udziale w przetargu US Army na lżejszy samochód zabezpieczony przed wybuchami min, czyli w programie M-ATV. Ponadto można było podziwiać samochód ciężarowy średniej ładowności i wysokiej mobilności z rodziny FMTV firmy Stewart&Stevenson, używany w armii amerykańskiej.
Star 1444 |
![]() |
fot. E. Milcar
|
Przeczytaj więcej o wojskowych cięzarówkach, między innymi o ich klasyfikacji.
Po raz drugi wystawiany był także lekki czołg CV90-120, obecny w Kielcach już w 2007. Tuż przed MSPO w WITPiS w Sulejówku odbyła się też prezentacja dynamiczna tego pojazdu oraz jazdy testowe dla przedstawicieli MON.
AMZ Kutno oprócz znanych już Żubra i Tura 2 zaprezentował samochód o nazwie Kojot – zbudowany w oparciu o Mercedesa Benz 280CDI 4×4.
Na stanowisku Metalexportu mogliśmy zapoznać się z Turem 3 (O tym pojeździe pisałyśmy wcześniej tutaj.) oraz z bardzo ciekawym transporterem BTR 3E1M.
Wojskowy Instytut Techniki Inżynieryjnej z Wrocławia zaprezentował z kolei kołowy transporter rozpoznania inżynieryjnego, którego zadaniem jest wyszukiwać min na czele patroli.
BTR 3E1M – kołowy transporter opancerzony 8×8 |
![]() |
fot. E. Milcar
|
Gwiazdą ekspozycji MAN był STAR 1444, czyli jeden z kandydatów na podstawową ciężarówkę w Wojsku Polskim.
Firma Szczęśniak, o której mówiło się, że może pokazać w Kielcach kołowy wóz ewakuacji technicznej KWZT, ze względu na trwające intensywne badania, przygotowała inną niespodziankę na analogicznym podwoziu Tatry 815-7 8×8, a mianowicie samochód logistyczny wyposażony w skrzynię ładunkową, żuraw HIAB o udźwigu 14 ton oraz opcjonalne uzbrojenie typu Kobuz. O KWZT pisłałyśmy tutaj.
Ekspozycja tegoroczna objęła łącznie 19240 m2 (w rekordowym 2008 – 22184 m2), a salon odwiedziło około 13 tys. zwiedzających.
Najnowsze
-
XPENG w Polsce: poznaj kolejną chińską markę, która chce podbić Polskę i Europę
Chińskie marki samochodowe? Brzmi znajomo, prawda? Ale XPENG to coś więcej niż tylko kolejny gracz z Dalekiego Wschodu, który chce podbić europejskie rynki. To marka stawiająca na trzy filary, które mogą przekonać nawet najbardziej sceptycznych polskich kierowców. -
Czy Twój samochód niszczy planetę? Szokująca prawda o emisjach CO2 i codziennych wyborach
-
Motocykl w firmie: jak legalnie odliczyć VAT i koszty? Sprawdź, co mówią przepisy!
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
-
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
Zostaw komentarz: