W jakich sytuacjach pojazd uprzywilejowany ma pierwszeństwo? Ten przepis to dla kierowców szok
Jeśli widzisz pojazd uprzywilejowany, to powinieneś ustąpić mu pierwszeństwa - wydaje się to prostą zasadą. Nie każdy niestety o niej pamięta, a większość kierowców nie ma pojęcia o tym, jak naprawdę ona brzmi. A brzmi zupełnie inaczej, niż się wam wydaje.
Jaki pojazd jest uprzywilejowany – przepisy
Wyjaśnijmy najpierw pojęcia podstawowe, czyli to, czym w ogóle jest pojazd uprzywilejowany. Zgodnie z art. 2, ust. 33 ustawy Prawo o ruchu drogowym:
Pojazd wysyłający sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych i jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie, jadący z włączonymi światłami mijania lub drogowymi; określenie to obejmuje również pojazdy jadące w kolumnie, na której początku i na końcu znajdują się pojazdy uprzywilejowane wysyłające dodatkowo sygnały świetlne w postaci czerwonego światła błyskowego.
Przepis wydaje się prosty, ale możemy wyciągnąć z niego dwa istotne wnioski. Po pierwsze nie wystarczy samo włączenie niebieskich świateł. Często zdarza się, że kierowcy karetek jadą korzystając wyłącznie z nich, uruchamiając sygnał dźwiękowy tylko na skrzyżowaniach lub kiedy chcą przecisnąć się między innymi pojazdami. Tłumaczone to jest zwykle tym, że nie chcą niepotrzebnie zakłócać spokoju głośnym wyciem. Jest to w jakiś sposób zrozumiałe, ale bez sygnałów dźwiękowych, to nie jest już pojazd uprzywilejowany.
Druga kwestia to sytuacja, gdy mamy do czynienia z uprzywilejowaną kolumną. Wtedy pojazdy jadące w środku takiej kolumny, nie muszą wysyłać żadnych sygnałów. Ale uwaga – kolumnę otwiera i zamyka pojazd (zwykle radiowóz) z włączonym także czerwonym sygnałem błyskowym. Jeśli funkcjonariusz go nie włączy, nie mamy do czynienia z kolumną, więc jadące w niej pojazdy bez własnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie są uprzywilejowane. Ich kierowcy mogą więc być ukarani za taką jazdę.
W jakich sytuacjach pojazd uprzywilejowany ma pierwszeństwo?
Skoro poznaliście już powyższe przepisy, to pewnie odpowiecie, że aby pojazd uprzywilejowany miał pierwszeństwo, musi spełniać wszystkie warunki uprzywilejowania, czyli włączone sygnały sygnały świetlne jak i dźwiękowe. To niestety dość popularny błąd, co gorsza powielany czasem nawet przez branżowe media. Wynika on z niezrozumienia dokładnego znaczenia określeń używanych w przepisach. Otóż pojazd uprzywilejowany NIGDY nie ma pierwszeństwa.
Jak to możliwe? Zaskoczenie tym faktem wynika z nierozumienia pewnych niuansów, które pojawiają się w prawie. Kierowcy sądzą, że skoro mają ustępować pojazdom uprzywilejowanym, to mają one pierwszeństwo. Nic bardziej mylnego. Jak czytamy w art. 9, ust. 1 Kodeksu drogowego:
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się.
Czy gdzieś pada tu słowo „pierwszeństwo”? Nie, co jest jednoznaczną informacją, że pojazd uprzywilejowany nie ma pierwszeństwa przed innymi. Przepisy mówią jedynie o tym, że inni uczestnicy ruchu, mają ustępować mu miejsca, a to dwie zupełnie różne rzeczy.
Jeszcze lepiej zrozumiecie to, gdy przeczytacie art. 53, ust. 2:
Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych.
Podsumowując, kierowca pojazdu uprzywilejowanego, może niestosować się do przepisów, tylko jeśli zachowuje szczególną ostrożność. Zaś inny kierujący mają obowiązek ustępować mu drogi. Ale kierowca radiowozu nie może, dla przykładu, tak po prostu wjechać na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Jeśli inny kierujący nie zauważy go w porę i dojdzie do zderzenia, winny będzie kierowca radiowozu. Osoba jadąca „cywilnym” pojazdem co prawda nie dopełni w ten sposób swojego obowiązku, ale winna będzie tylko temu. Pojazd uprzywilejowany nie ma pierwszeństwa, a może tylko warunkowo niestosować się do przepisów.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Autostrada A2 w chaosie! Kierowcy wściekli na gigantyczne utrudnienia. Kiedy koniec tej drogi przez mękę?
Od soboty autostrada A2 między Poznaniem a Świeckiem to dla niektórych farsa. Kierowcy muszą mierzyć się z koszmarem organizacji ruchu. Tymczasowe pasy, zakazy dla ciężarówek, ograniczenia prędkości do 50 km/h i brak pasa awaryjnego – to tylko część problemów. Dlaczego rozbudowa trzeciego pasa zamienia się w drogę przez mękę? Sprawdzamy zmiany i to czy da się przejechać bez nerwów. -
Amortyzatory to nie tylko wygoda! Oto groźne mity, które mogą skutkować śmiertelnym wypadkiem!
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
-
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
Komentarze: