Ewa Kania

Podatek od samochodów spalinowych w Polsce. Jest decyzja Unii Europejskiej

Od pewnego czasu sporo mówiło się o tym, że chociaż Polska zobowiązała się do wprowadzenia podatków od posiadania samochodów spalinowych, to Unia Europejska pozwoli się nam wycofać z tego zobowiązania. Teraz o finale negocjacji poinformowała minister klimatu i środowiska.

Spis treści

Podatek od samochodów spalinowych w Polsce

Przypomnijmy, że wprowadzenie podatku od samochodów spalinowych wydawało się nieuniknione. Jest to jeden z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy, podpisanego w 2022 roku. Zgodnie z nimi kierowcy byliby obciążeni dodatkowymi podatkami, zależnymi od emisji dwutlenku węgla oraz tlenków azotu.

Pierwszy podatek naliczany byłby przy każdej rejestracji pojazdu, niezależenie nowego czy używanego. Miał on wejść w życie w czwartym kwartale tego roku. Drugi podatek naliczany byłby co roku za sam fakt posiadania samochodu. Jego wprowadzenie wyznaczono na drugi kwartał 2026 roku.

Nie będzie podatków od samochodów spalinowych w Polsce?

Przedstawiciele obecnego rządu informowali już wcześniej, że rozmawiają z przedstawicielami Komisji Europejskiej w sprawie odejścia od proponowanych podatków od samochodów spalinowych. Wygląda na to, że rozmowy zakończyły się pomyślnie. Jak bowiem powiedziała na antenie Radia Zet minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska:

Na ten moment jesteśmy po dobrych negocjacjach z Komisją Europejską i mamy zgodę Komisji, by nie wprowadzać podatku od aut spalinowych

Nie jest jednak tak, że nie będzie żadnych zmian w sprawie podatków od samochodów w Polsce.

Rewolucja w polskich fotoradarach. Mandaty posypią się teraz gęsto

Zmiany w podatku akcyzowym w Polsce

Jak informowaliśmy już wcześniej, Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce wprowadzić zmiany do podatku akcyzowego od samochodów. Obecnie jego wysokość zależy od pojemności silnika i wynosi:

  • 3,1 proc. do pojemności 2 l
  • 18,6 proc. powyżej 2 l pojemności

Według opracowywanego projektu, wysokość opłaty będzie zależała od emisji dwutlenku węgla oraz tlenków azotu. Można spodziewać się zatem przynajmniej kilku, jeśli nie kilkunastu, stawek. Im bardziej emitujący samochód, tym większa opłata przy jego pierwszej rejestracji.

Mówiąc wprost, nadal mowa jest o premiowaniu tego, że ktoś może pozwolić sobie na nowszy samochód i o karaniu kierowców, których stać tylko na auta starsze. Osoba którą stać na nową hybrydę z salonu może nie zapłacić nic, albo niewielki podatek. Z kolei ktoś kupujący starszy i większy samochód, ponieważ potrzebuje auta rodzinnego, a na młodszy go nie stać, może zapłacić bardzo wysoką opłatę.

Jest też pomysł, aby zadbać o to, by Polacy nie kupowali zbyt starych samochodów. Chodzi o zablokowanie możliwości importu pojazdów, które nie spełniają normy emisji spalin Euro 4. Mowa zatem o samochodach z roczników starszych niż 2006 rok.

Komentarze:

Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze