Po czym poznać porządny serwis oponiarski?
Wymiana opon jest zbyt poważną czynnością, by traktować ją jedynie jako kolejny zajmujący nasz czas obowiązek z listy do odhaczenia. Jak więc poznać serwis, który zasługuje na nasze zaufanie?
Jeśli na wiosnę wymienialiście opony, a warsztat obsługiwał was rekordowo krótko, to pewnie nie odkryliście do końca, ile pośpiech mechanika może was kosztować. Dowiecie się tego teraz, przy wymianie opon przed zimą. Sezonowa wymiana opon wbrew pozorom nie jest czynnością łatwą i banalną, którą można wykonać w trzy minuty – ani nawet w dwadzieścia trzy. To znaczy można – na szybko, po łebkach, uszkadzając opony i felgi. Wymiana opon wymaga wiedzy, doświadczenia i umiejętności mechaników oraz dobrych i serwisowanych maszyn. Każdy błąd popełniony przy wymianie może okazać się bardzo kosztowny dla właściciela opony i koła. Niewidoczne uszkodzenia mogą wyjść na jaw dopiero na drodze – a to stwarza ryzyko utraty naszego zdrowia i życia. Dlatego odpowiedzialne i profesjonalne serwisy przykładają dużą wagę do każdego szczegółu wymiany opon. Jak takie warsztaty jednak znaleźć? Po czym poznać, że nasze opony są w rękach profesjonalistów? Jak upewnić się, że usługi, za które płacimy w warsztacie, są wysokiej jakości?
Czas wykonywania usługi – już po tym można wywnioskować, z jakim typem warsztatu mamy do czynienia. Profesjonalny serwis opon to nie pit-stop na wyścigach. Wymiana opon może być wykonana dobrze, profesjonalnie i bez uszkodzeń lub tanio i szybko. Jedno albo drugie. Jeśli ktoś był w stanie wymienić komplet opon w ciągu zaledwie kilkunastu minut, to znaczy, że poszedł bardzo na skróty w wielu ważnych momentach całego procesu, narażając Cię tym samym na niebezpieczeństwo. Profesjonalna wymiana na komplet opon w rozmiarze 16-17” na alufelgach z zachowaniem wszystkich wymogów powinna trwać min.40 minut, jeśli stanowisko obsługuje jeden serwisant.
Wśród podstawowych błędów popełnianych przez serwisantów pracujących w pośpiechu możemy wskazać m.in. uszkadzanie stopki oraz kordu opony w trakcie montażu wykonywanego na siłę. Taki błąd może niestety doprowadzić do całkowitej utraty sterowności i kontroli nad pojazdem przez kierowcę w trakcie szybkiej jazdy. Niektórzy spieszący się „fachowcy” ustawiają także zbyt wysokie ciśnienie podczas pompowania koła w czasie wskakiwania stopki na półkę osadczą felgi – powoduje to nieodwracalne deformacje w oponach, w które kierowcy inwestują swoje pieniądze, i stwarza ryzyko zsunięcia się stopki z felgi w czasie jazdy.
Cena – rażąco niski koszy usługi wymiany opon może świadczyć tylko o jednym: w warsztacie nie pracują profesjonaliści, którzy powinni otrzymać odpowiednie wynagrodzenie za swoją wiedzę i doświadczenie. Ponadto pracownicy taniego serwisu najprawdopodobniej używają na co dzień starych, nieserwisowanych maszyn i narzędzi z minionej epoki, którymi psują nowoczesne opony. Właściciele takich warsztatów często nie inwestują w rozwój biznesu i oszczędzają choćby na odpowiednio częstym serwisowaniu, wiedząc, że grupa pewnych stałych, mało świadomych klientów przyniesie im i tak stały dochód. To, co „oszczędzimy” korzystając z marnego warsztatu, wróci do nas zwielokrotnione w postaci awarii na trasie i przy likwidacji skutków kolizji.
Jakość – czyli odpowiednie narzędzia i świadomość, jak ich używać. Samochody się zmieniają, jeżdżą na coraz większych kołach – kilka lat temu standardem były koła 14-15 calowe, teraz 16-17 calowe. Warsztaty, które nie inwestują w nowe maszyny i ich serwisowanie oraz utrzymanie nie są w stanie poprawnie, przy zachowaniu wszystkich wymogów, serwisować opon. Trudno winić kierowców, że nie wiedzą, że warsztat powinien używać narzędzi z plastikowymi osłonami i przystawek na montażownicy, by nie spowodować porysowania felgi i nie narazić jej na korozję lub brak szczelnego styku z oponą. Jako klienci rzadko autentycznie znamy się na procesie wymiany opon i potrafimy ocenić, czy serwisant poprawnie używa maszyn dostępnych w warsztacie. Na szczęście, sprawę ułatwia fakt, że niski poziom jakość wymiany opon zwykle odzwierciedlony jest w niskiej cenie tej usługi.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: