Po co kobiecie ciężarówka?
Czy wykonując męskie zajęcie nie zatraca się kobiecości? Czemu kobieta wybiera pracę z dala od domu i jak to wpływa na jej życie rodzinne - pytamy Patrycję Johlson, matkę 5-leniego Dawida, zawodowego kierowcę ciężarówki, współwłaścicielkę firmy transportowej Transport Ciężki Johlson&Johlson.
Przez całe dzieciństwo marzyłam, żeby jeździć ciężarówką. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro mój ojciec też był zawodowym kierowcą. W domu dużo się rozmawiało o samochodach, tata często zabierał mnie na bazę. Od najmłodszych lat otaczały mnie duże auta. Zaczęłam od busa. Dla 10-latki to już był wielki pojazd. Z wiekiem moje wymagania rosły.
fot. z archiwum Patrycji Johlson
|
Jak tylko osiągnęłam wymagany wiek, zrobiłam prawo jazdy na samochody osobowe, a parę miesięcy później na ciężarówki i naczepy. Do dużych aut ciągnęło mnie nie tylko z powodu fascynacji jazdą, ale też możliwości zwiedzania świata. Na początku pracowałam w firmie transportowej w Łęczycy. Dzięki tej pracy zobaczyłam prawie całą Europę. Jeździłam tam Scanią serii R420 w kolorze różowym.
Takie zajęcie nie musi być ciężkie, jeśli się je lubi i potrafi dobrze zorganizować. Jest czas pracy i czas odpoczynku. Można to pogodzić z życiem rodzinnym, jednak potrzebna jest pomoc ze strony najbliższej rodziny. Ktoś musi zaopiekować się dzieckiem, jak jestem w trasie. Na szczęście mogę liczyć na pomoc dziadków.
fot. z archiwum Patrycji Johlson
|
Myślę, że bez względu na to, jaki zawód się wykonuje, kobietą się po prostu jest. „Tipsy” nie przeszkadzają w prowadzeniu samochodu, a spodniczka mini wręcz pomaga… Zwłaszcza w razie awarii…
Kobieta wykonująca ten zawód jest zazwyczaj traktowana z szacunkiem i podziwem. Wiele razy udało mi się przekroczyć granicę, nie stojąc w korkach. A mężczyźni czekali… Jest jednak część panów, którym nie podoba się, że kobieta prowadzi ciężarówkę. Myślę, że chodzi tu o ambicję. Najczęściej są to ci, co jeżdżą gorzej od nas.
Ja jestem kierowcą z powołania, a nie z przypadku. Praca jest dla mnie przyjemnością. Nie lubię monotonii… a tutaj dzieje się na prawdę dużo. Nigdy nie ma takiej samej trasy. Nie nadawałabym się do pracy za biurkiem. Ciężarówka nie leczy żadnych kompleksów, jest po prostu spełnieniem marzeń.
fot. z archiwum Patrycji Johlson |
Patrycja Johlson ma 23 lata. Prawo jazdy od 5 lat. Jest panią swojego czasu. Od 3 lat prowadzi firmę transportową z ojcem. Przewozi ponadgabaryty. Jeździ ciągnikami 3- i 4-osiowymi marki MAN oraz naczepami wieloosiowymi Nooteboom. Wozi ładunki do 100 ton, o różnych wymiarach.
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: