Piotr Biesiekirski ma za sobą kolejne udane testy motocykla Moto2 w Walencji
Pierwszy i jedyny Polak w motocyklowych mistrzostwach Europy Moto2 swoje pierwsze testy na motocyklu z mistrzostw świata odbył w sierpniu na torze w Barcelonie, gdzie w czerwcu miał zadebiutować w cyklu Grand Prix.
Podobnie jak w Barcelonie, w Walencji 18-latek także miał do swojej dyspozycji tylko cztery 40-minutowe sesje, pokonując w sumie 53 okrążenia. Był jednak w stanie zrobić spore postępy zarówno jeśli chodzi o ustawienia motocykla, jak i czasy okrążeń.
Po pierwszych sześciu wyścigach mistrzostw Europy Moto2, startujący w barwach ekipy Euvic Stylobike Good Racing, Biesiekirski zajmuje w klasyfikacji generalnej wysokie, szóste miejsce. Jego najlepszym rezultatem jest piąta pozycja, wywalczona w lipcu na portugalskim torze Estoril.
Trzy kolejne wyścigi ME Moto2 odbędą się w pierwszy weekend października na hiszpańskim torze Motorland Aragon.
To były dość krótkie, ale bardzo udane testy – powiedział Piotr Biesiekirski. – Coraz lepiej czuję się na motocyklu z mistrzostw świata, choć ma zupełnie inną charakterystykę niż maszyna, którą startuję w mistrzostwach Europy. Wymaga innego stylu jazdy i bardziej intensywnej pracy ciałem, szczególnie na wyjściach z zakrętów, ale odpowiada mi to. Choć mieliśmy dość mało czasu, to jednak razem z ekipą techniczną, z którą pracuję w mistrzostwach Europy, byliśmy w stanie sporo popracować nad ustawieniami. Czułem się dzięki temu naprawdę dobrze. Drugiego dnia poprawiłem swój czas o półtorej sekundy i w porównaniu do testów w Barcelonie zbliżyłem się do wyników zawodników z czołówki mistrzostw świata, co bardzo mnie cieszy. Gdybyśmy mieli do dyspozycji jeszcze jedną sesję, mógłbym urwać jeszcze więcej, co nastraja nas bardzo optymistycznie przed kolejnymi testami.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: