Pijany wjechał Ferrari na torowisko i rozbił je na słupie!
Niedawno swoje Ferrari rozbił pewien nieostrożny kierowca w Krakowie. Teraz kolejne włoskie cacko padło ofiarą brawury i braku rozsądku.
Jak dowodzą liczne przykłady, nie trzeba wiele, żeby rozbić Ferrari lub inny, podobnie mocny samochód. W przypadku tego kierującego powodem kolizji nie była tylko ogromna moc, która trafiając tylko na tylne koła, z łatwością może sprawić, że auto wymknie się spod kontroli nieostrożnego kierowcy.
Do zdarzenia przyczyniła się także wilgotna, a więc śliska nawierzchnia oraz fakt, że kierowca był pijany! Co prawda jak podaje łódzka policja, 34-latek wydmuchał tylko 0,4 promila, więc jego zachowanie traktowane będzie tylko jako wykroczenie a nie przestępstwo. Nie jest to też ilość alkoholu, jaka w sposób zauważalny zaburzyłaby jego percepcję (w wielu krajach takie stężenie jest dopuszczalne). Niewykluczone że dodała mu za to fantazji i skłoniła do nieostrożnego obchodzenia się z gazem.
Rozbił cudzego McLarena. Sąd orzekł, że jest niewinny
Według wstępnych ustaleń policji mężczyzna przesadził z prędkością, przez co utracił kontrolę nad pojazdem, wjechał na torowisko i uderzył w znajdujący się na nim słup. Na zdjęciu z miejsca zdarzenia widać prostą drogę, więc obstawiamy, że nie chodziło o prędkość (samochody jadące na wprost są zaskakująco stabilne i przewidywalne!), a o zbyt gwałtowne dodanie gazu. Ferrari 488 Pista ma silnik V8 biturbo o mocy 720 KM i generujący 770 Nm. W takim aucie wiele nie trzeba, żeby tylna oś zaczęła się ślizgać.
Najnowsze
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
Kierowcy, którzy nie mają szczęścia parkować w garażu, muszą mierzyć się z wieloma niedogodnościami związanymi z zimowymi warunkami. Najważniejsze to konieczność odśnieżania auta, skrobania szyb oraz jazda wychłodzonym samochodem w oczekiwaniu, aż wnętrze się nagrzeje. Na szczęście jest sposób, aby proces ten przyspieszyć. -
Porsche Polska w Warszawie – nowa siedziba właśnie rozpoczyna działalność
-
Test: Nissan Ariya e-4orce – 306 KM w elektryku robi różnicę
-
12-letnia Julia Angelard w stawce Kartingowych Mistrzostw Polski 2025
-
5 rzeczy, które warto wiedzieć o systemie Apple CarPlay
Zostaw komentarz: