Ewa Kania

Czy pieszy stojący na wysepce ma pierwszeństwo? „Domyśl się” mówią przepisy

Nowe zasady pierwszeństwa pieszych wcale nie są już takie nowe i wszyscy uczestnicy ruchu drogowego powinni się już do nich przyzwyczaić. Nie jest to proste, kiedy dają one pole do różnych interpretacji i każą się domyślać właściwego zachowania.

W jakiej sytuacji pieszy ma pierwszeństwo?

Pytanie na które odpowiedź powinien znać każdy kierowca. Interpretacje jednak są różne, a to z powodu zmian w przepisach wprowadzonych ponad dwa lata temu. Brzmią one:

Pieszy wchodzący na jezdnię lub torowisko albo przechodzący przez jezdnię lub torowisko jest obowiązany zachować szczególną ostrożność. (…) Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju.

Pierwszeństwo pieszego na przejściu obowiązywało zawsze i dla każdego jest oczywiste. Ale nowe przepisy wprowadziły także pierwszeństwo dla pieszego „wchodzącego”. Co to znaczy? W momencie schodzenia z chodnika? Może kiedy do przejścia ma jeszcze metr, to już jest „wchodzącym”? Jak też traktować osobę stojącą przed przejściem? Stoi więc nie wchodzi – to logiczne. Lecz wejść zamierza w sposób oczywisty. Ma pierwszeństwo przed pojazdem, czy nie?

Część ekspertów uważa, że takie rozważania są bezpodstawne i pieszy zbliżający się do przejścia i w sposób wyraźny zamierzający na nie wejść, ma już pierwszeństwo. Szkopuł w tym, że pierwszeństwo dla pieszego „zbliżającego się do przejścia” znajdowało się w pierwszym projekcie ustawy, ale zostało odrzucone. Przypominamy też o tym zapisie (art. 14 Kodeksu drogowego):

Zabrania się wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych.

Droga S8 na południe od Wrocławia – rozpoczęto realizację trzech odcinków, kolejne w drodze

Kiedy w takim razie pieszy ma pierwszeństwo? Ocenia się to na oko. Jeżeli policjant na oko uznał, że pieszy wejść na przejście zamierzał to da wam mandat. Powodzenia w udowadnianiu przed sądem, że na wasze oko nie było pewne, czy chciał przejść przez przejście i znajdował się jeszcze od niego kawałek. Podobnie trudne może być udowodnienie, że pieszy nagle wchodzący wam pod koła, nie wtargnął.

Czy pieszy na wysepce ma pierwszeństwo?

Mając na uwadze wszystko powyższe, spróbujcie rozstrzygnąć, czy pieszy stojący na wysepce ma pierwszeństwo. Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami:

Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni.

Przejście rozdzielone azylem to dwa osobne przejścia. Pieszy wchodzący na pierwsze nie wymusza zatrzymania na kierowcy, który przejeżdża przez przejście drugie. Co jednak w sytuacji, gdy pieszy już stoi na wysepce? Wracamy do wcześniejszego dylematu – czy pieszy może jednocześnie stać oraz iść?

Prawidłowa odpowiedź brzmi w takiej sytuacji „domyśl się”. Tak jak w przypadku pieszego dopiero zbliżającego się do przejścia. Łatwiej jest o tyle, że pieszy stojący na wysepce, mógł tam znaleźć się tylko z jednego powodu. Dlatego jeśli go nie przepuścicie, to każdy policjant i każdy sąd wam powie, że to oczywiste, że pieszy chciał wejść na kolejne przejście. Przepisy nic nie mówią wprost o „domyślaniu się”, ani o zamiarach pieszego będących jednoznacznymi z jego zachowaniem (przepisy mówią o pieszym „wchodzącym”, a nie „stojącym przed”), ale w tych kwestiach interpretacja przepisów jest zwykle taka sama – trzeba się domyślić intencji pieszego i do nich dostosować.

Komentarze:

Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze