Pierwszy sprawdzian dla Kajetanowicza – estońskie szutry!
Ponad 870 kilometrów, z czego 232 stanowią odcinki specjalne – i to wszystko w nieco ponad dwa dni. Emocjonująco zapowiada się Rajd Estonii, który wznowi tegoroczne Rajdowe Mistrzostwa Świata 4 września. Do zawodów przygotowują się Kajetan Kajetanowicz z Maciejem Szczepaniakiem.
Zmagania na odcinkach specjalnych tradycyjnie poprzedzi odcinek testowy, który tym razem rozegrany zostanie w piątek (4.09). Na wieczór zaplanowano krótki OS 1 Tartu, o długości 1,28 km (start o 18:08 czasu polskiego). Sobota to aż pięć odcinków specjalnych, każdy z nich pokonywany dwukrotnie, w tym najdłuższa w rajdzie próba Prangli (20,23 km), która będzie rozpoczynać pętle. Na niedzielę zaplanowano trzy dwukrotnie pokonywane odcinki, bez przerwy serwisowej. Rywalizacja ruszy o 6:35 czasu polskiego. Przed zawodnikami spore wyzwanie, które wymaga nie tylko odpowiedniego przygotowania, ale także sprawdzonych komponentów. Jednym z nich są opony.
Opony to dla każdego kierowcy tak zwane „czarne złoto”. Od nich bardzo wiele zależy, nie tylko w rajdach, ale i w ruchu codziennym. Opony dobieram zawsze w oparciu o prognozy pogody, o feeling, w zależności od tego, co działo się podczas testów i wcześniejsze doświadczenia. Przy etapach o długości nawet 80-90 kilometrów muszą być bardzo wytrzymałe – mówi trzykrotny rajdowy mistrz Europy, Kajetan Kajetanowicz.
Niezależnie od tego, jak dobrze jesteś przygotowany do rajdu i jak fantastycznym samochodem dysponujesz, nie osiągniesz sukcesu bez odpowiednio dobranych opon. W sporcie, w którym tak ważna jest przyczepność, nie bez powodu mówi się o nich jak o „czarnym złocie rajdów”. Jeszcze w czasach walki o rajdowe mistrzostwo Polski, Kajetanowicz stawiał na opony Pirelli. Ta współpraca przeniosła się później na europejskie trasy i zaowocowała wywalczeniem trzech tytułów mistrza Starego Kontynentu z rzędu. Po zeszłorocznym sukcesie, jakim było wywalczenie drugiego miejsca w klasyfikacji WRC2, przyszedł czas na kolejny krok. W rozpoczętym już sezonie kierowca Lotos Rally Team powalczy o tytuł Mistrza Świata WRC3.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
powodzenia! z pewnościa da radę