Pierwsza kobieta-kierowca w historii Porsche o swoim sukcesie w męskim świecie wyścigów: „Gdy dostałam szansę, to z niej korzystałam”
Kobieta-kierowca, która ściga się na równych zasadach z mężczyznami, to w dzisiejszych czasach wciąż rzadkość w świecie sportów motorowych. Kobieta-kierowca zakontraktowana przez topowego producenta samochodów, to naprawdę ewenement. Dlatego warto, przyglądać się karierze tej zawodniczki...
Simona de Silvestro to zawodniczka z mocnym życiorysem. Od ponad 15 lat 31-letnia Szwajcarka zdobywa swoją pozycję na zdominowanej przez mężczyzn scenie wyścigów samochodowych. Dzięki otwartej i pełnej humoru naturze zyskała niezwykłą popularność w padokach całego świata.
Simona De Silvestro jest pierwszą kobietą-kierowcą fabrycznym w historii Porsche Motorsport. W najnowszym odcinku podcastu „Inside E”, zawodniczka opowiada o swojej roli w świecie zdominowanym przez mężczyzn, o początkach swojej j kariery jako kierowcy wyścigowego oraz o celach, które w najbliższych latach ma nadzieję osiągnąć z Porsche.
Skąd wzięła się jej pasja do wyścigów? Rodzina De Silvestro twierdzi, że jako dziecko była naprawdę grzeczna tylko wtedy, gdy w telewizji transmitowano wyścigi Formuły 1. W wieku 4 lat po raz pierwszy usiadła za kierownicą gokarta, ale nie mogła dosięgnąć pedałów. Płakała, dopóki ojciec nie obiecał, że gdy będzie wystarczająco duża, kupi jej własnego gokarta. I faktycznie, kiedy miała 7 lat, spełnił swoją obietnicę:
Wygląda na to, że wyścigi mam w genach!
Chociaż kobiety wciąż stanowią rzadkość w świecie sportu motorowego. To trudny biznes, a najważniejsze są tu osiągi. Simona De Silvestro nie ma z tym problemu.
Jasne, jestem kobietą, ale przede wszystkim uważam się za kierowcę wyścigowego, który stara się wykonywać dobrą robotę za kierownicą. Fakty są takie: wszyscy nosimy kaski, a ten, kto ostatecznie wygrywa, na to zasługuje. I zgarnia nagrody.
Zapytana o sekret jej zawodowego sukcesu, odpowiada krótko:
Gdy tylko dostałam jakąś szansę, to z niej korzystałam. I nigdy się nie poddawałam.
Przeczytaj też: Simona de Silvestro – zawodniczka z mocnym życiorysem
Kiedy kobiety proszą ją o rady, jak wspinać się po szczeblach kariery w motorsporcie, Simona De Silvestro zachęca je, aby uwierzyły w siebie i miały odwagę podążać nieoczywistymi ścieżkami. Sama wie, o czym mówi, bo wiele razy zdążyła pokazać swoją determinację. W wieku 17 lat opuściła rodzinny dom i przeprowadziła się do Ameryki, a później przez kilka lat mieszkała w Australii. Żeby się ścigać, musiała nie tylko udowodnić własną wartość, ale też przekonać innych, że zasługuje, by dać jej szansę. I odniosła sukces, co podkreśla pięć jej startów w legendarnym Indy 500. Choć oczywiście podziwia silne kobiety, które odnoszą znaczące sukcesy w wyścigach, jej sportowym idolem jest mężczyzna – Michael Schumacher:
Zawsze byłam jego wielką fanką. Chciałam osiągnąć to, co on. To napędzało mnie do działania.
Jako oficjalna zawodniczka rezerwowa zespołu Formuły E TAG Heuer Porsche, niedawno była świadkiem rozpoczęcia sezonu w Ad-Dirijja.
Wspaniale było znów spotkać się z ekipą. Wszyscy jesteśmy zmotywowani, wzajemnie sobie kibicujemy i mamy tylko jeden cel: wygrywać wyścigi. Tworzymy jedną wielką rodzinę i jestem dumna, że do niej należę.
Simonę fascynuje historia sukcesu Formuły E:
To zdumiewające, jak szybko postępuje (jej) rozwój, jak bolidy stają się szybsze i efektywniejsze. I mam takie poczucie, że możemy w ten sposób przyczynić się do rozwoju mobilności naszego społeczeństwa w ciągu następnych 10-15 lat.
Przeczytaj też: Simona De Silvestro została ambasadorką Formuły E
Simona De Silvestro ma już kolejne plany związane z Porsche.
Mam nadzieję, że będziemy razem wygrywać wyścigi. I że być może uda mi się kiedyś wziąć udział w Le Mans.
Chociaż jako zawodniczka spełniła już wiele swoich marzeń, wciąż emanuje ambicją i energią:
Czasami czuję się jak podekscytowany dzieciak, który szeroko otwartymi oczami patrzy na świat i czeka, by zobaczyć, co przyniesie przyszłość.
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: