Pierwsza jazda Renault Twingo: uroda, gadżety i tylny napęd
Małe autko z napędem na tył kojarzy nam się głównie z maluchem. Teraz wjeżdża na rynek nowe Twingo, które ma zawojować nasze miasta - czy to się uda?
Długo czekałam na samochód, który będę mogła z czystym sumieniem polecić wszystkim szukającym niedrogiego, małego auta do miasta. Oczywiście najlepiej, by świetnie wyglądało, idealnie się prowadziło i zużywało kropelki paliwa. I nagle na horyzoncie pojawia się pojazd, który zbudowano na bazie Smarta For Four (70 procent jest identyczna; ta sama platforma co nowe 2- i 4-miejscowe modele Smart), ma napęd na tylną oś i prezentuje się doskonale! Oto dwadzieścia lat po debiucie pierwszego modelu (historia modelu tutaj), zaprezentowano trzecią generację Renault Twingo.
Bogatą galerię zdjęć z pierwszych jazd Renault Twingo zobaczysz tu.
Nowe Renault Twingo – wreszcie ładne! |
fot. Katarzyna Frendl, Motocaina.pl |
Urodziwy maluch
Trudno stworzyć nieduże auto, którego nadwozie ma się podobać… każdemu. I oczekującym wyszukanej stylizacji kobietom i mężczyznom, którzy wolą zwykle bardziej sportowe akcenty. Lub odwrotnie. Tak czy owak udało się sprostać temu trudnemu zadaniu byłemu designerowi Mazdy, Laurens’owi van den Acker’rowi, którego przejście do Renault zmienia te francuskie samochody w małe, jeżdżące cudeńka (patrz nowe Clio – nasza pierwsza jazda tutaj).
Prędkościomierz w Renault Twingo. |
fot. Katarzyna Frendl, Motocaina.pl |
Nowe Twingo jest po prostu „w punkt”. Z przeprowadzonej przeze mnie sondy wynika, że „chętnie by mieli taki samochód do jazdy po mieście” zarówno macho-faceci, jak i panie, które do tej pory odcinały się od stereotypów „kobiet za kierownicą małych, powolnych autek” prowadząc szybkie, rasowe pojazdy. Ciekawe jest też to, że – gdy podpowiadam, że auto na tylny napęd – na twarzy większości z zapytanych pojawia się nagle wielki banan na twarzy i natychmiastowa chęć przejażdżki Twingo. Dlaczego?
Klasyka rządzi!
Napęd na tylną oś, czyli tzw. napęd klasyczny, ma wiele zalet, dwie z nich muszę przytoczyć. Pierwsza – ważniejsza dla „kierowców-sportowców” – to intuicyjne wyczucie przez prowadzącego zachowania zawieszenia i możliwość odczuwania „radości z jazdy”, tak celebrowanej przez BMW (jednego z ostatnich producentów, którzy są wierni napędowi na tył). Jednak Twingo nie jest przeznaczone do jazdy bokiem – to ma być bezpieczne, świetnie prowadzące się przez każdego laika auto – stąd brak możliwości wyłączenia elektronicznego kagańca, czyli ESP. Niektórzy powiedzą – niestety. Jednak należy pamiętać, że to nie jest auto do wariowania. Chociaż – dla chcącego nic trudnego…
Drugą zaletą napędu klasycznego jest odseparowanie napędu od sterowania autem. Przeniesienie silnika przed tylną oś zwiększa przestrzeń do zbudowania przedniego zawieszenia o dość prostej konstrukcji, a co za tym idzie umożliwia tak duże kąty skrętu kół jezdnych, że manewrowanie jest czystą rozkoszą. Twingo jest wręcz niesamowite w tym względzie – przy zawracaniu (średnica zawracania 8,58 m; promień skrętu 4,30 m!) nawet na wąskiej ulicy nie ma potrzeby cofania pojazdu, parkowanie jest łatwe jak jedzenie, a poruszanie się w mieście po wąskich uliczkach jest porównywalne do jazdy po nich rowerem. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek jeździła tak skrętnym i zwinnym w mieście autem. Nowe Twingo do zawracania potrzebuje o metr mniej niż modele konkurencji, co w połączeniu z kątem skrętu kół wynoszącym aż 45° (średni kąt skrętu w segmencie aut miejskich wynosi ok. 30°) bardzo ułatwia manewry – rewelacja!
Nowe Renault Twingo – z tyłu prezentuje się całkiem elegancko. |
fot. Katarzyna Frendl, Motocaina.pl |
Do tego krótkie nadwozie (krótsze niż poprzednie Twingo o 10 cm), szeroki rozstaw osi 2,49 m, symboliczne zwisy, koła o średnicy 15 lub 16 cali (zależnie od poziomu wyposażenia) – wszystko to sprawia, że tym samochodem chce się jeździć!
Silnik nowego Renault Twingo jest umieszczony z tyłu, przed tylną osią, nachylony pod kątem 49° i opiera się na tylnym zawieszeniu typu De-Dion. Pozwoliło to uwolnić przednie zawieszenie typu Mac Pherson od wielu ograniczeń konstrukcyjnych. Twingo ma dość równomierny rozkład masy: 45% na przód i 55% na tył. |
Optymistyczne wnętrze
W Twingo siedzi się nieco jak na piedestale, czyli dość wysoko, co ma tę zaletę, że panie w wąskich spódnicach wygodnie zasiądą na fotelu, a poza tym – zza przyjemnie grubej i sportowo spłaszczonej od dołu kierownicy, widać wszystko lepiej, jakby panoramicznie. Przednie siedzenia z wbudowanymi zagłówkami wyglądają jak kubełkowe i są bardzo wygodne, choć przy żwawej jeździe nie zapewniają wystarczającego trzymania bocznego.
Wnętrze nowego Renault Twingo utrzymane jest w optymistycznych kolorach. |
fot. Katarzyna Frendl, Motocaina.pl |
Wewnątrz jest kolorowo, wesoło, optymistycznie; oczywiście większość detali jest pomalowana w kolorze nadwozia, lecz wszystko można dobierać indywidualnie. Zgłębienie centrum zarządzania mieszczącego się na panelu centralnym oraz możliwości nawigacji i multimediów, zajmuje dosłownie chwilę. Każda z czynności jest intuicyjna, nieskomplikowana i przyjazna użytkownikowi. Do wyboru są dwa systemy multimedialne: pierwszy zapewnia dostęp do mobilnych usług za pośrednictwem smartfona dzięki aplikacji R & GO z nieodpłatnym systemem nawigacji. Można wyświetlać bezpośrednio na ekranie swojego smartfona zamontowanego na specjalnym uchwycie proste menu z czterema dużymi ikonkami funkcji: nawigacja, łączność telefoniczna, multimedia i samochód. Ponadto złącze bluetooth pozwala kierowcy zamienić smartfon w dodatkową tablicę rozdzielczą, podającą szereg użytecznych informacji z komputera pokładowego, obrotomierza (którego normalnie w samochodzie brak), czy też z aplikacji Renault Driving eco2, umożliwiającej bardziej oszczędną jazdę.
Personalizacja nadwozia nowego Renault Twingo Personalizacja wnętrza nowego Renault Twingo |
Wyjmowana ze schowka torebka na ramię. |
fot. Katarzyna Frendl, Motocaina.pl |
Druga możliwość to R-Link Evolution, która jest niczym innym jak wbudowanym tabletem z 7-calowym ekranem, umożliwiającym powiększanie i przewijanie, dającym dostęp do katalogu przydatnych aplikacji.
Torebka na ramię jako część auta?
Brzmi zaskakująco? Zacznę od tego, że liczba opcji wyposażenia Twingo jest długa jak Nil. Kilka z nich jest wybitnie praktycznych, przemyślanych i w dodatku ładnych. Przykładowo, w schowku przed fotelem pasażera można sobie zażyczyć specyficzne jego wypełnienie – tekstylne. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że można je wyjąć. Następnie okazuje się, że można je otworzyć od góry i wnętrze jest całkiem pojemne. Na końcu zauważa się pasek, który służy do założenia tej „torebki” na ramię. No czyż nie wyśmienity pomysł?! Oczywiście, kobiety ze swoją „ukochaną” się nie rozstają, ale potraktowanie tego schowka jako wyjmowanej kosmetyczki, którą na stałe można mieć w aucie, a w razie potrzeby iść z nią np. do toalety jest super! W dodatku design tej przenośnej sakiewki jest na tyle uniwersalny, że panowie również nie powstydziliby się wyjść z nią poza samochód. Doskonałe!
Plastikowy pojemnik na drobiazgi lub śmieci. |
fot. Katarzyna Frendl, Motocaina.pl |
Kolejnym praktycznym patentem jest coś, co można nazwać koszem, lub wyjmowanym plastikowym pojemnikiem. Umieszcza się go – bo idealnie tam pasuje – w przestrzeni przed dźwignią zmiany biegów. Swobodnie zmieści ogryzki od owoców, drobne śmietki np. z McDonalds’a, zużyte chusteczki do nosa i inne niechciane na widoku okropności – całość jest zamykana przed widokiem innych i swobodnie wyjmowana do opróżnienia. Plastikowość wnętrza zapewnia łatwe utrzymanie w czystości schowka.
Pojemne Twingo?
Dzięki 5-drzwiowemu nadwoziu i możliwościom aranżacji wnętrza, Twingo swobodnie mieści 4 dorosłe osoby. Co więcej, francuski producent podczas prezentacji przekonał rzeszę zgromadzonych tam dziennikarzy, że to niewielkie auto jest zdolne pomieścić regał, kontrabas, a nawet koszykarza z NBA (2,20 m długości załadunku). Tylne siedzenia dzielone w układzie 50/50, można złożyć jednym ruchem ręki, uzyskując płaską podłogę o długości 1,35 m. Wszędzie są wyjątkowo praktyczne schowki, np. kieszenie w tylnych drzwiach z taśmami przytrzymującymi, z których każda może pomieścić dwie 1,5-litrowe butelki. Jest też wnęka pod tylną kanapą na długie przedmioty (np. parasol), czy dodatkowe schowki pod kanapą. Przydatne jest też siedzenie pasażera z przodu z oparciem składanym w stolik – po złożeniu fotela można otrzymać rekordową długość załadunku pozwalającą na przewóz jakiś dłuższych przedmiotów.
Spore możliwości aranżacji wnętrza. |
fot. Katarzyna Frendl, Motocaina.pl |
Mały nie koniecznie znaczy słaby
Owszem, sama skrzywiłam się nieco na wieść, że na razie nie planuje się do nowego Twingo mocniejszych silników niż oferowane podczas premiery. A są to: dwa 3-cylindrowe silniki benzynowe (wolnossący lub z turbodoładowaniem). Pierwszy z nich to jednostka SCE 70 (70 KM, 91 Nm) – wystarczająca, aby sprawnie się przemieszczać, choć – rzecz jasna – skoków adrenaliny nie wywołuje. Jej nieduża moc denerwuje jedynie na drogach szybkiego ruchu, podczas wyprzedzania; w aglomeracjach jest w sam raz. Drugi silnik, to znany z Clio i Captura, lecz zmodyfikowany Energy TCe 90, który oferuje 90 KM i 135 Nm – ten z kolei daje całkiem dużo radości, zarówno podczas przyspieszania, jak i dynamicznej jazdy; powinien wystarczyć nawet tym bardziej ambitnym kierowcom. Oba silniki są wyposażone w przydatny system wspomagania ruszania pod górę i współpracują z 5-biegową skrzynią manualną. Automatyczna, 6-stopniowa przekładnia EDC z podwójnym sprzęgłem będzie dostępna od września 2015 roku.
Nowe Renault Twingo – od 35 900 złotych. |
fot. Katarzyna Frendl, Motocaina.pl |
Widzi mi się
Twingo to będzie hit! W Polsce jego ceny zaczynają się od 35 900 tysięcy złotych i nawet w podstawie otrzymuje się całkiem sympatyczne autko. Najpiękniej, moim zdaniem, prezentuje się Twingo wyposażone w tekstylny, elektrycznie sterowany dach (poza tym, pomarszczony z tyłu dachu materiał wygląda uroczo) – jego koszt to 4 000 tysiące złotych. Zresztą nie ma się co rozpisywać – polecam samemu się przekonać, jakie jest nowe Twingo – zapewniam: to auto Was zadziwi!
Na tak
– rewelacyjna skrętność kół i manewrowalność auta
– pomysłowe „gadżety” we wnętrzu
– świetny wygląd
– własności jezdne
– multimedia
– pakowność i przemyślane schowki
Na nie
– spore zużycie paliwa przy energicznej jeździe (obie jednostki nie zeszły poniżej 7 l /100 km);
– brak „zwykłego” obrotomierza (dostępny tylko w aplikacji);
– nagrzewanie się bagażnika i pakunków przy wysokich temperaturach na zewnątrz;
– brak możliwości zamknięcia nawiewów w górnej części deski rozdzielczej;
– specyficzny sposób otwierania (zsuwania) maski i problemy z jej późniejszym zamknięciem.
Dane techniczne – nowe Renault Twingo
SILNIKI |
SCe 70 |
Sce 70 Stop & Start |
ENERGY TCE 90 |
Pojemność skokowa (cm3) |
999 |
999 |
898 |
Liczba cylindrów / zaworów |
3/12 |
3/12 |
3/12 |
Moc maksymalna kW EWG (KM) przy obr/min |
52 (70 KM) przy 6000 obr/min |
52 (70 KM) przy 6000 obr/min |
66 (90 KM) przy 5500 obr/min |
Maksymalny moment obrotowy (Nm EWG) przy obr/min |
91 Nm przy 2850 obr/min |
91 Nm przy 2850 obr/min |
135 Nm przy 2500 obr/min |
Typ wtrysku |
Wolnossący wielopunktowy sekwencyjny |
Turbo wielopunktowy sekwencyjny |
|
Skrzynia biegów |
Manualna 5-biegowa |
Manualna 5-biegowa |
Manualna 5-biegowa |
Stop & Start i Energy Smart Management |
Nie |
Tak |
Tak |
ZUŻYCIE PALIWA I EMISJA* |
|
|
|
Zużycie paliwa podczas jazdy po mieście |
5,6 |
5,0 |
4,9* |
Zużycie paliwa na drodze |
3,9 |
3,7 |
3,9* |
Zużycie paliwa w cyklu mieszanym |
4,5 |
4,2 |
4,3* |
UKŁAD KIEROWNICZY |
|
|
|
Typ układu |
Zmienne elektryczne wspomaganie
|
Zmienne elektryczne wspomaganie
|
Zmienne elektryczne wspomaganie – układ kierowniczy o zmiennym przełożeniu VGR
|
Średnica zawracania kół pomiędzy krawężnikami / murami (m) |
8,59/ 9,09 |
8,59/ 9,09 |
8,59/ 9,09 |
Całkowita liczba obrotów kierownicy |
3,9 obrotu |
3,9 obrotu |
3,4 obrotu |
UKŁAD HAMULCOWY |
|
|
|
ABS z systemem wspomagania nagłego hamowania i system dynamicznej kontroli toru jazdy ESC |
Tak |
Tak |
Tak |
Przód: tarcze wentylowane |
Niewentylowane od X.2014 |
Tak |
Tak |
Tył: 15″ bębnowe (średnica / szerokość) (mm)
|
8″/ 203 x38 9″/ 228 x 42 |
8″/ 203 x38 9″/ 228 x 42 |
8″/ 203 x38 9″/ 228 x 42 |
KOŁA I OPONY |
|
|
|
Opony montowane jeśli w standardzie 15″ |
Przód: 165/65 R15 |
Przód: 165/65 R15 |
Przód: 165/65 R15 |
Opony montowane jeśli w standardzie 16″ |
Przód: 185/50 R16 |
Przód: 185/50 R |
Przód: 185/50 R |
OSIĄGI |
|
|
|
Prędkość maksymalna (km/h) |
151 |
151 |
165 |
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h (s) |
14″5 |
14″5 |
10″8 |
POJEMNOŚĆ |
|
|
|
Zbiornik paliwa (l) |
35 |
35 |
35 |
MASA (kg) |
|
|
|
Własna własna samochodu (bez opcji) |
864 |
865 |
943 |
Wszystkie wymiary, dane techniczne, cenniki i opcje wyposażenia znajdzie w materiałach dodatkowych poniżej.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Europejska premiera BYD Sealion 7
BYD Sealion 7 to siódmy w pełni elektryczny samochód wprowadzony przez chińską markę na europejski rynek. Jest to też czwarty model z serii ,,Ocean”, do której należy już Dolphin, Seal i Seal U. Pierwsze modele mają dotrzeć do klientów jeszcze w tym roku. -
Cupra Formentor VZ5 w edycjach specjalnych
-
Porsche Taycan 4 i Taycan GTS – nowe warianty w gamie elektrycznego modelu
-
Lamborghini Revuelto ,,Opera Unica” zaprezentowane
-
Mercedes-AMG pracuje nad pierwszym własnym SUV-em
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Mam wersje Zen i uwielbiam! 🙂 wszystkie moje kolezanki rowniez