Test Ford EcoSport – ideał miejskiego auta?
Ford EcoSport to kolejny po dużym Edge’u i Kudze SUV amerykańskiej marki. W moje ręce trafiła najładniejsza wersja wyposażeniowa, St-Line, z kontrastującą barwą dachu i reflektorami biksenonowymi ze światłami do jazdy dziennej LED. Ale jak EcoSport się prowadzi?
Trzeba przyznać, że EcoSport w wersji ST-Line „wpada w oko”. Nie tylko moje, ale i innych kierowców lub przechodniów, którzy się za nim oglądają. Mój testowy Ford otrzymał bowiem zderzaki i progi boczne inspirowane projektami Ford Performance, 17-calowe obręcze kół z lekkiego stopu z wykończeniem Dark Tarnish, oraz charakterystyczne lakierowanie dachu (pomarańczowe) i lusterek zewnętrznych.
We wnętrzu jest przytulnie. Nie za ciasno, ale i nie przepastnie. Po prostu przytulnie. Dziś czuję się wspaniale, więc ustawiłam sobie oświetlenie wnętrza na pomarańczowo – to jeden z siedmiu dostępnych kolorów. Cóż, z wiekiem robię się coraz bardziej wygodna i w samochodzie do miasta chcę mieć wszystkie gadżety, które sprawią, że będę się tu czuć komfortowo. Po pierwsze więc podgrzewana przednia szyba – rzecz wspaniała w zimie, bo nie trzeba jej mozolnie skrobać. Mam też elektrycznie składane i podgrzewane lusterka zewnętrzne, podgrzewane siedzenia i kierownicę. Podoba mi się kierownica ST-Line ze skórzanym obszyciem i spłaszczeniem w dolnej części – gruba, mięsista, naprawdę przyjemnie się ją trzyma w dłoniach. Są też fotele z częściowo skórzaną tapicerką i z wkładkami z ekologicznego zamszu wykonanego z poliestru pochodzącego z recyklingu, a także czerwone obszycia, skórzane wykończenie dźwigni hamulca ręcznego i dźwigni zmiany biegów. Cieszą mnie sportowe pedały w wykończeniu ze stali nierdzewnej.
Na pokładzie znajdziemy więcej miękkich w dotyku materiałów oraz łatwe w użyciu przełączniki. Fotele są wygodne, dobrze wyprofilowane i dają komfort podróżowania nawet na dłuższych dystansach pasażerom podróżującym z przodu i z tyłu. Pokrycia z elementami skóry dodają wrażenia luksusu. Pod ręką znajduje się wbudowany, składany i przesuwany podłokietnik po stronie pasażera, wraz ze schowkiem, który może służyć jako miejsce na tablet lub przekąski. Aby uzyskać więcej przestrzeni, odtwarzacz CD został przeniesiony na nowe miejsce, nad zamykanym schowkiem w desce rozdzielczej.
Bagażnik – nietypowo w tym segmencie – otwiera się na bok, ale to bardzo fajne rozwiązanie, zwłaszcza dla niższych osób, które nie muszą się wspinać na koniuszki palców, żeby zamknąć klapę kufra. Wnętrze bagażnika z powodzenim pomieści bagaże dwóch dorosłych osób i dziecka. Jednym z ciekawych pomysłów jest podłoga przestrzeni bagażowej, którą można podnieść, aby uzyskać sporej wielkości schowek ukryty przed oczami niepowołanych, bądź też obniżyć, aby pojemność bagażnika powiększyć z 334 do 356 litrów. Można wybrać również opcję z kołem zapasowym zamontowanym w charakterystyczny sposób, na drzwiach tyłu nadwozia.
No to jazda!
Pod maską tyra – i to dosłownie – jednolitrowy silnik o mocy 140 KM. Napęd jest przenoszony na oś przednią (może mieć 4×4 – opcja przy silniku wysokoprężnym). Zapytacie pewnie, jak to się „zbiera”? Otóż całkiem żwawo, choć zaznaczam, że tym razem jeździłam w pojedynkę. Motor szybko się wkręca na obroty i w mig rozumie, że mam chęć wystartować jak z procy. Rzecz jasna, nie ma się co spodziewać sprintu niczym w Mustangu, ale w mieście, przy małych prędkościach, EcoSport potrafi miło zaskoczyć energią. Oczywiście na papierze nie wygląda to obiecująco, bo sprint do setki zajmuje mu 11,8 s. Ale daję słowo, że będziecie mieć wrażenie, że to nieprawda. Może to wynika z umiarkowanej masy – 1280 kg. Na trasie, przy mądrym redukowaniu biegów, jednostka może zdziwić niejednego kierowcę swoją elastycznością mimo niedużego moentu obrotowego.
Najbardziej podoba mi się jednak to, że gdy chcesz jechać dynamicznie (choć okupione to będzie podwyższonym zużyciem paliwa), EcoSport staje się kompaktem (w nomenklaturze Forda to kompaktowy SUV), nie przechyla się na zakrętach i dziarsko pokonuje miejskie koleiny. Ma dodatkowe elementy wspomagające tłumienie w zawieszeniu,co decenimy zwłaszcza na szutrze oraz belkę skrętną tylnego zawieszenia, która radzi sobie sprawnie z szybko pokonywanymi zakrętami. A gdy chcesz pomanewrować na parkingu, EcoSport staje się małym, miejskim autkiem, którego łatwo „wpakujesz” w każdą niedużą przestrzeń. Auto jest zwrotne, z przodu przeszklone i może być wyposażone w kamerę cofania oraz czujniki parkowania z przodu i z tyłu. Siedzi się tu dość wysoko i ma świetną widoczność we wszystkich kierunkach.
Gdy zmieniam bieg, a mam tu 6-biegową, manualną skrzynię, to muszę rękę położyć na chłodnej, metalowej gałce – za to ładnej i bardzo eleganckiej. Skrzynia działa bez zarzutu, biegi wskakują szybko, a sama dźwignia ma krótki skok, więc nie musimy tu robić jakiś zamaszystych ruchów.
Czyli jaki?
Ford EcoSport jest zbudowany na platformie modelu Fiesta, i to właśnie na jej bazie pojawi się w przyszłym roku nowy crossover Forda – Fiesta Active. Będzie z pewnością autem mniejszym i jeszcze bardziej kompaktowym. EcoSport więc to fajna propozycja dla wszystkich aktywnych kierowców, którzy lubią mieć wyróżniający się w tłumie, ładny, komfortowy samochód, ze wszystkimi udogodnieniami na pokładzie. Ceny startują od 59 900 złotych.
NA TAK
– wygląd nadwozia z kontrastującym dachem;
– własności jezdne;
– bagażnik otwierany na bok
– cena.
NA NIE
– zużycie paliwa przy dynamicznej jeździe.
Dane techniczne Ford EcoSport EcoBoost 1,0 litra
Moc (140 KM), silnik rzędowy, 3-cylindrowy, turbo, z wtryskiem benzyny i zmiennymi fazami rozrządu Ti-VCT, umieszczony poprzecznie
Skrzynia 6-biegowa manualna
Maks. moment obrotowy 180
0-100 km/h 11,8 s
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Też lubię takie bajery jak różne kolory podświetlenia zegarów, akurat w tivoli sobie ustawiłam czerwony a samo auto jest srebrno czarne i ma czerwone fotele. Fajnie jak można spersonalizować wszystko pod siebie