
Pachołki na zakręcie bez żadnego ostrzeżenia? Dla polskich drogowców to nie problem
Roboty drogowe powinny być odpowiednio oznakowane. Ale komu by się chciało na te parę godzin znaki stawiać? Najwyżej sobie ktoś zderzak uszkodzi.
Autor nagrania jedzie po łuku drogi i zbliża się do skrzyżowania. Z daleka widzi, że ma zielone światło. Nagle zza zakrętu wyłaniają się słupki, które zagradzają jego pas oraz połowę pasa sąsiedniego. Stoją tam sobie, bez żadnych wcześniejszych informacji i oznaczeń.
Drogowiec uczy kierowcę jak zachować się na drodze
Kierujący nie jechał na szczęście szybko i zdążył w porę się zatrzymać. Szczęściem można nazwać też to, że nikt nie jechał tuż za nim, bo mogłoby dojść do kolizji.
Mężczyzna kierujący ruchem był pijany w sztok!
A skąd się wzięły słupki na środku drogi? Prawdopodobnie drogowcy odświeżali oznakowanie poziome przez noc. Pachołki ustawili tylko na czas schnięcia farby i widać nikt nie wpadł na to, że ustawiają je tuż za zakrętem, co może doprowadzić do potencjalnie groźnych sytuacji.
Najnowsze
-
XPENG w Polsce: poznaj kolejną chińską markę, która chce podbić Polskę i Europę
Chińskie marki samochodowe? Brzmi znajomo, prawda? Ale XPENG to coś więcej niż tylko kolejny gracz z Dalekiego Wschodu, który chce podbić europejskie rynki. To marka stawiająca na trzy filary, które mogą przekonać nawet najbardziej sceptycznych polskich kierowców. -
Czy Twój samochód niszczy planetę? Szokująca prawda o emisjach CO2 i codziennych wyborach
-
Motocykl w firmie: jak legalnie odliczyć VAT i koszty? Sprawdź, co mówią przepisy!
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
-
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
Zostaw komentarz: