
Owczarek niemiecki jeździ na motocyklu ze swoją panią!
Jess Stone adoptowała owczarka niemieckiego i przystosowała swoje BMW G650GS do jego przewożenia. Teraz motocyklowe podróże są ich wspólnym doświadczeniem.
Jess i Greg to małżeństwo, które wspólnie podróżuje na motocyklach. Kilka lat temu wybrali się do Gwatemali w Ameryce Środkowej, aby wesprzeć organizację non-profit, zajmującą się mikrofinansowaniem rdzennych kobiet. Wkrótce po przyjeździe zaadoptowali szczeniaka owczarka niemieckiego, którego nazwali Moxie.
To małżeństwo nie wyobraża sobie życia, bez jazdy motocyklami, dlatego od początku było wiadomo, że Moxie będzie jeździć z nimi:
– Oprócz zwykłych obaw, związanych z byciem właścicielem psa, po raz pierwszy, martwiliśmy się również o jego transport. Przeszukaliśmy internet w poszukiwaniu przyczep, wózków bocznych i motocykli do przewozu psów, ale nie znaleźliśmy niczego, co wyglądałoby na bezpieczne i rozsądne. Postanowiliśmy więc stworzyć własne rozwiązanie – wspomina Jess.
Pierwsza wersja bagażnika dla psa została oparta na aluminiowym kuferku do przewożenia pizzy, jednak konstrukcja była za duża i ciężka. Pewnej nocy Greg obudził się z pomysłem na bagażnik motocyklowy dla psa, który nazwał K9 Moto Cockpit.
Moxie sama wskakuje na motocykl i do swojego kokpitu. Odwraca się i kładzie, a potem Jess przypina ją linkami, które łączą się z uprzężą. Poprawia jej ogon i zakłada gogle Rex Specs, aby chronić oczy psa przed wiatrem. Po dwóch dniach przeszkolenia owczarek był gotowy do motocyklowych przejażdżek. Teraz podróżują wspólnie po całym Meksyku i Ameryce Środkowej.
https://www.youtube.com/watch?v=EUfXzEQUo7U
Jess i Greg mieszkają w Gwatemalii, gdzie drogi są głównie gruntowe i brukowe. Wolna jazda z obciążeniem 35 kilogramów, które w dodatku zmieniają swoje położenie – wcale nie jest łatwa i zdarzają się też takie przygody:
Zobacz także:
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Ja zech był w zakopanem. A poszedł na! A no soniach zjechoł! A no dowej ze hej! A i zaszportał się kapurnik a i do domu pojechoł hej!!!
Anonymous - 5 marca 2021
owczarek nie jest niemiecki ale nazistowski