Otwarcie Nissan Sportscars Shop
Japoński producent samochodów otworzył ośrodek Nissan Sportscars Shop na nowym Ringboulevard przy niemieckim torze Nürburgring, w którym klienci mogą dokładniej poznać sportowe auta Nissana i zakupić kilka rzadko spotykanych w Europie gadżetów.
Nissan Sportscars Shop ma popularyzować ideę wyścigów wśród fanów marki z całego świata i umożliwić gościom bliższy kontakt z japońską firmą. Sklep zajmuje powierzchnię około 500 metrów kwadratowych. Został otwarty 9 lipca, w ramach uroczystości poświęconych nowemu torowi Nürburgring.
Codziennie, w godzinach od 10:00 do 20:00, goście będą mogli oglądać samochody sportowe Nissana, zaopatrzyć się w produkty odpowiadające ich stylowi życia lub po prostu odpocząć w specjalnie urządzonej poczekalni. Oprócz GT-R i jednego z zaledwie 80 wyprodukowanych 370Z NÜRBURGRING EDITION w ośrodku znajdzie się także egzemplarz GT-R w wersji SpecV. To jedyne miejsce w Europie, w którym można będzie oglądać ten wybitnie ekskluzywny pojazd.
Nissan GTR-s na Nordschleife, północnej pętli toru Nürburgring |
![]() |
fot. Nissan
|
SpecV to superwyczynowa wersja, w której wprowadzono liczne modyfikacje w porównaniu z modelem seryjnym – takie jak dodatkowe elementy z włókna węglowego, węglowo-ceramiczne hamulce, tytanowy układ wydechowy i obsługiwany przyciskiem układ krótkotrwałego zwiększania momentu obrotowego. Sprzedaż GT-R SpecV rozpocznie się jeszcze w tym roku, a ceny zostaną podane w najbliższych miesiącach.
Goście odwiedzający Sportscar Shop mogą także zakupić produkty Nissana oraz NISMO, czyli działu japońskiej marki odpowiedzialnego ze sport samochodowy. Oferta obejmuje rzadkie przedmioty importowane z Japonii oraz modele samochodów w pomniejszonej skali.
Na koniec października 2009 roku firma zaplanowała cały tydzień specjalnych atrakcji, takich jak pokaz dryftu na Nürburgring, dni z Nissanem GT-R na Nordschleife czy „zmysłowa podróż” przez malownicze okolice w górach Eifel otaczających tor wyścigowy.
Sklep Nissan Sportscars przy torze Nürburgring |
![]() |
fot. Nissan
|
Odwiedzając legendarne areny sportu samochodowego, prędzej czy później trzeba dotrzeć w góry Eifel. Tam, wśród wulkanicznych krajobrazów, położona jest Nordschleife, czyli północna pętla toru Nürburgring, będąca ostatecznym sprawdzianem zarówno dla zawodników, jak i dla materiałów wykorzystywanych w wyścigach. Tam też wiele nowych modeli samochodów poddawanych jest morderczym testom mocy i wytrzymałości.
Nissan od pewnego czasu także jest zafascynowany torem Nürburgring. Japońska firma zaangażowała się już nie tylko w legendarny wyścig 24-godzinny, ale postawiono na stałą obecność na torze w górach Eifel. W marcu 2007 roku otwarto centrum testowe w Troisdorf niedaleko Bonn, skąd nowe modele samochodów wyruszają na testy przeprowadzane na Nordschleife.
W kwietniu ubiegłego roku, w czasie testowania nowego sportowego GT-R, Nissan uzyskał świetny czas przejazdu odcinka o długości 20,8 kilometra. Na najnowszej wersji super sportowego samochodu z silnikiem o mocy 486 KM ustanowiony został nowy rekord: 7 minut i 26,7 sekundy.
Rozbudowa toru Nürburgring i stworzenie tam całorocznego centrum rekreacyjno-biznesowego jest ważnym etapem w historii Nordschleife zbudowanej w 1927 roku. Oprócz nowej trybuny głównej z 5000 miejsc pod dachem w bezpośrednim sąsiedztwie toru urządzono także nowe tereny, na których będą organizowane prezentacje i inne imprezy, oraz zbudowano dodatkowe miejsca noclegowe. Dla klientów korporacyjnych przygotowano rozszerzoną ofertę usług i atrakcji organizowanych w zadaszonych obiektach. Centralną osią Nürburgring jest tzw. Rngboulevard. Właśnie tutaj – wzdłuż prostej startowej i końcowej toru Grand Prix – czołowi producenci samochodów i eksperci w dziedzinie akcesoriów urządzili tematyczne sklepy i salony wystawowe. Zadaszona promenada jest połączona z innymi nowymi atrakcyjnymi strefami, takimi jak ringarena przeznaczona na imprezy publiczne czy muzeum sportu motorowego Ringwerk.
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Zostaw komentarz: