15
1
Po Pakistanie i Indiach przejechali motocyklami cały Nepal - z zachodu na wschód. Przemierzyli 4072 km w 88 dni. Trasa wyprawy One More ADV to już ponad 37 000 km! Wiedzą, jak objechać świat motocyklami i dzielą się z nami wrażeniami.
Hanna Zasada i Jacek Prowadzisz – oto niezwykła para, która przemierza świat motocyklami. Według planu, za to poza utartymi szlakami. Pisałyśmy wcześniej, jak przebiegała ich podróż motocyklowa po Indiach, a teraz przyszedł czas na Nepal.
Z mnóstwem przygód, doświadczeń i poznanych ludzi w drodze, opisują swoje zachwyty na blogu i Facebooku; kręcą też sukcesywnie filmy na swój kanał One More ADV na You Tube.
Oto ich najnowsza produkcja filmowa, a poniżej wrażenia z niesamowitego Nepalu.
Po 6 tygodniach w Indiach, podczas których odwiedziliśmy ikoniczne miejsca Rajasthanu, zameldowaliśmy się w Nepalu. Przekroczyliśmy granicę od strony zachodniej – przez przejście Banbasa – Kanchanpur. Następnie pojechaliśmy na północ, do mało znanej, górskiej drogi Mid Hill highway.
Highway nie oznacza w tym przypadku autostrady, lecz jednopasową drogę łączącą wsie w niższych partiach Himalajów, od zachodu po wschód.
Droga w założeniu ma usprawniać komunikację pomiędzy sąsiadującymi ze sobą wsiami w niższym paśmie gór. Jest w budowie od wielu lat – pewne sekcje są ukończone i pokryte asfaltem, inne są wyłożone dobrym szutrem. Często zdarzają się fragmenty pokryte żwirem lub piaskiem. Prace ciężkim sprzętem toczą się tu bez zatrzymywania ruchu drogowego.
Mid Hill highway, mimo że często jest wycięta w zboczach górskich i bardzo kręta, na całej długości nie ma zabezpieczeń w postaci barier, czy słupków ostrzegawczych. Droga jest uczęszczana niemal wyłącznie przez ludność lokalną, a transport na dalsze odległości odbywa się położoną w dolinie autostradą H1.
Mid Hill highway dała nam dostęp do obserwacji autentycznego życia mieszkańców Nepalu. Ludziom Zachodu Nepal kojarzy się z trekkingiem w Himalajach, z placem Durbar w Katmandu i z nosorożcami w Parku Narodowym Chitwan. Tymczasem Nepal, z dala od atrakcji turystycznych, to nie kończące się uprawy ryżu, obsługiwane ręcznie na tarasach. To wypas kóz i bawołów na stromych zboczach i bardzo proste życie w zgodzie z rytmem natury.
Po kilku dniach jazdy po malowniczych serpentynach dojechaliśmy do Pokary. Tutaj chwilę odpoczęliśmy i wykupiliśmy pozwolenia na wjazd do Mustangu. Wtedy też powstał pomysł przejechania na motocyklach szlaku wokół Annapurny, tak daleko jak to możliwe.
Podróż do Muktinath (3800 m n.p.m.) – miejscowości w której kończy się droga, prowadziła półkami skalnymi wzdłuż rzeki Kali Gandaki przez epicki krajobraz. Mijaliśmy wodospady, dziesiątki wiszących mostów i tradycyjne wsie, których mieszkańcy utrzymują się wyłącznie z obsługi ruchu turystycznego.
Droga krzyżuje się tu ze szlakami pieszymi słynnego trekkingu wokół Annapurny. Samo Muktinath jest otoczone białymi szczytami – widać stąd dobrze Dhaulagiri o wysokości 8167 m i Nilgiri – 7060 m. Tutaj jest Mustang ze swą bogatą, unikalną kulturą. Zostaliśmy na kilka dni, by móc uczestniczyć w tradycyjnych świętach lokalnej społeczności.
Z Muktinath do Khangsar jest tylko 13,5 km, jednak po drodze jest przełęcz Thorong, którą przejść można jedynie pieszo. Musieliśmy wrócić do drogi głównej i ponownie skręcić w góry w miejscowości Besisahar.
Tu czekał na nas najbardziej wymagający odcinek trasy. Nasze obładowane motocykle musiały pokonać długie strome podjazdy, zniszczone, dziurawe górskie trakty, skaliste i piaszczyste odcinki. Na końcu tej drogi czekał na nas fantastyczny widokowy trekking do jeziora Tilicho (4991 m).
Przejazd przez wschodnią część Nepalu oddalił nas całkowicie od ruchu turystycznego. Nie było tam żadnych atrakcji poza widokami ośmiotysięczników – których niestety… nie widzieliśmy. Wraz z nastaniem pory monsunowej w dolnych partiach gór zapanował nieznośny upał, a w górnych pojawiła się gęsta mgła, mżawki i deszcz. To postawiło przed nami zupełnie nowe wyzwania.
We wschodniej części Mid Hill Hwy odkryliśmy małe, świetnie zorganizowane miasteczka, żyjące według własnych zasad. Przyjmowano nas tutaj z ogromną życzliwością i uznaniem dla naszej podróży.
Przygodę z Nepalem zakończyliśmy na granicy Kakarvita – Siliguri – jednak ta, po pandemii, otworzyła się jedynie dla lokalnego ruchu turystycznego. Musieliśmy więc wrócić 500 km na zachód, by opuścić Nepal granicą Raxaul. Dziś jesteśmy z powrotem w Indiach, jednak zmodyfikowaliśmy dalsze plany.
W związku z anomaliami pogodowymi i znacznym podwyższeniem temperatury tego lata nie możemy kontynuować jazdy na południe. Jest ogromne ryzyko przegrzania. Zdarzały się nam momenty utraty oddechu i równowagi podczas jazdy. Wrócimy na kilka tygodni do Polski i będzie nas można spotkać na bocznych drogach w Bieszczadach, na dolnym Śląsku, lub na polskim TET.
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx.Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx.Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx.Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx.Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Zostaw komentarz: