
Nowy pomysł na progi zwalniające i nowy sposób ich omijania
Wraz z pojawieniem się na drogach pierwszych progów zwalniających, pojawili się też pierwsi kierowcy próbujący je ominąć, albo przynajmniej pokonać je w łagodniejszy, niż zakładali konstruktorzy, sposób. Tym razem inwencją wykazali się kierowcy Warszawy.
Żaden kierowca nie lubi progów zwalniających i nie chodzi tu zwykle o samą konieczność zwolnienia, ale ich wpływ na stan zawieszenia, opon oraz felg. Niektóre rodzaje progów są tak skonstruowane, że nawet przy niewielkiej prędkości przejazd przez nie jest bardzo nieprzyjemny.
Dlatego też wielu właścicieli samochodów stara się znaleźć sposoby na łagodniejsze pokonywanie „śpiących policjantów”, albo nawet ich całkowite omijanie. Bywa to możliwe w przypadku progów mających formę dwóch wysepek. Stosuje się je, aby autobusy komunikacji miejskiej mogły przejeżdżać nad nimi, ale daje też pole do popisu pomysłowym kierowcom.
Plac Krasińskich oraz ulica Miodowa w Warszawie stały się ostatnio dość niebezpiecznym przykładem takiej pomysłowości. Wraz z modernizacją nawierzchni postawiono tam progi zwalniające, ale pojawiła się obawa, że niektórzy kierowcy mogą próbować je omijać drogą rowerową. Aby temu zapobiec, przy progach pojawiły się krawężniki, oddzielające część dla samochodów od części dla rowerów.
Szybko okazało się jednak, że nie stanowią one żadnej przeszkody dla kierujących – zjeżdżają oni prawym kołem na drogę rowerową, zaś lewym celują między próg, a krawężnik. W ten sposób nie muszą w ogóle zmniejszać prędkości. Niektórzy zamiast na część dla rowerzystów, wjeżdżają jedynie na krawężnik.
Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich, skomentowała całą sytuację w rozmowie z TVN24, mówiąc: „Taki styl jazdy nie wynika z nieskuteczności wprowadzonego rozwiązania, a jedynie z braku szacunku co do zasad na drodze i przestrzegania przepisów”. Trudno się z tym jednak zgodzić – krawężniki przy progach powstały właśnie po to, aby zmusić wszystkich kierowców do zmniejszenia prędkości i wjechania na te progi. Nikt z ZDM nie zauważył, że owo zabezpieczenie bardzo łatwo jest obejść. A właściwie to objechać.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Autostrada A2 w chaosie! Kierowcy wściekli na gigantyczne utrudnienia. Kiedy koniec tej drogi przez mękę?
Od soboty autostrada A2 między Poznaniem a Świeckiem to dla niektórych farsa. Kierowcy muszą mierzyć się z koszmarem organizacji ruchu. Tymczasowe pasy, zakazy dla ciężarówek, ograniczenia prędkości do 50 km/h i brak pasa awaryjnego – to tylko część problemów. Dlaczego rozbudowa trzeciego pasa zamienia się w drogę przez mękę? Sprawdzamy zmiany i to czy da się przejechać bez nerwów. -
Amortyzatory to nie tylko wygoda! Oto groźne mity, które mogą skutkować śmiertelnym wypadkiem!
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
-
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Te progi to jakaś makabra, nie powinno ich być w ogóle. Jeszcze nawet nie wiadomo jak interpretować te przepisy odnośnie prędkości: https://www.prawo-jazdy-360.pl/aktualnosci/czemu-sluza-progi-zwalniajace