![](https://www.motocaina.pl/thumbor_image/1920/864/1/0/!2F2021!2F03!2F4c04c5c85a22a31bd7bab0dd1ae0421dfcaeac1b-scaled.jpg)
Nowy Nissan Juke – pierwsze jazdy. Ma szansę przebić poprzednika!
Milion sprzedanych egzemplarzy w ciągu niespełna 10 lat – takim osiągnięciem szczyci się pierwsza generacja Nissana Juke’a. Sylwetka auta, która w dniu premiery wydawała się nieco kontrowersyjna, okazała się strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Czy druga odsłona jest w stanie przebić ten wyczyn? Sprawdziłyśmy to podczas pierwszych jazd testowych w jednym z najpiękniejszych miast Hiszpanii.
Architektura Barcelony, czasem odwołująca się do klasycznych rozwiązań, a czasem nieco szalona i awangardowa – idealnie pasuje do charakteru crossovera Nissana. Najnowsza generacja auta plasowanego w segmencie B nieśmiało puka do drzwi wyższej kategorii. Wszystko dzięki unowocześnionej, a przy tym nadal bardzo odważnej, stylistyce oraz technologiom wspierającym kierowcę podczas jazdy. Jest to m.in. nowa edycja systemu multimedialnego Nissan Connect, który teraz pozwala m.in. na obsługę niektórych funkcji samochodu z poziomu aplikacji w smartfonie oraz na połączenie telefonu z autem poprzez Android Auto lub Apple CarPlay. 8-calowy ekran obsługuje bardzo czytelną nawigację TomTom z opcjonalną usługą subskrypcji bieżących informacji drogowych LiveTraffic oraz współpracuje z asystentem Google, umożliwiającym wydawanie poleceń głosowych.
SUV coupe pequeño
Juke ma być kwintesencją współczesnego kompaktowego crossovera, idealnie łącząc technologię, nowoczesną stylistykę natchnioną linią coupe, łatwość obsługi oraz komfort i dynamikę jazdy. Musi mieć także bogatą możliwość personalizacji, a przy tym być w miarę ekonomiczny. I wygląda na to, że taki właśnie jest. O jego stylistyce i możliwościach techniczno-technologicznych opowiadała wam wcześniej Kasia Frendl w swoim artykule oraz na kanale Motocainy na Youtube. Dlatego ja skupię się na jego właściwościach jezdnych i wrażeniach z perspektywy kierowcy.
Po drugie, multimedia – nowy Juke ma w wyposażeniu opcjonalny system nagłośnienia Bose Personal Plus, obejmujący 8 głośników, z czego dwa zostały umieszczone w zagłówkach jednobryłowych foteli. Zestaw gwarantuje czysty dźwięk i, wbrew moim początkowym oczekiwaniom, nie sposób wychwycić, z którego głośnika dobiega do nas muzyka. Całość zapewnia jednolity, przestrzenny efekt. Siedzenia o sportowym charakterze dostępne są już w standardzie, zapewniając wygodę nawet przy dłuższej jeździe.
Przejdźmy do sedna sprawy. Starą jednostkę 1.6 zastąpił teraz trzycylindrowy silnik 1.0 DIG-T w jedynej możliwej konfiguracji, dającej 117 KM mocy przy 5250 obr./min. oraz 180 Nm momentu obrotowego przy 1750 obr./min.. Jak pokazują wykresy z hamowni, pełny moment utrzymuje się dość długo, bo mniej więcej do 4000 obr./min.. Dzięki funkcji Boost, zryw auta można zwiększyć chwilowo do 200 Nm, ten zastrzyk nie jest jednak mocno wyczuwalny podczas jazdy. W teorii ta jednostka powinna stanowić idealny kompromis pomiędzy kierowcami nastawionymi na przyjemność i oszczędność paliwa, a tymi nakierunkowanymi przede wszystkim na przyzwoitą dynamikę.
Wymiary i masy Nissan Juke II 1.0 DIG-T 6MT:
Długość: | 4210 mm |
Szerokość: | 1800 mm |
Wysokość: | 1595 mm |
Masa własna: | 1257/1315 kg |
Rozstaw osi: | 2636 mm |
Pojemność bagażnika: | 422 l |
Pojemność zbiornika paliwa: | 46 l |
Jestem na tak, ale nie z DCT
Podczas jazd testowych miałam możliwość sprawdzić zarówno standardową skrzynię manualną z 6 przełożeniami, jak i nową w ofercie 7-biegową DCT. Automat jest wygodny w codziennym użytkowaniu, ale pod warunkiem, że trzymacie się ściśle przepisów i brzydzicie się naciskaniem pedału gazu. Podczas agresywniejszego nabierania prędkości przekładnia szarpie i zmienia biegi zdecydowanie za wolno, co powoduje frustrację. Wymaga nie tylko przyzwyczajenia i wyczucia, ale przede wszystkim mnóstwa cierpliwości i wyrozumiałości. Jeśli lubicie wyprzedzać innych kierowców, to nie jest rozwiązanie dla was. Silnik napędzający Juke’a już wyjściowo jest względnie słaby, a pomimo zastosowania dwóch sprzęgieł, DCT daje wrażenie, jakby jego moment nie przekraczał 130 Nm.
Symbolika trybów jazdy
Każdy Juke oferuje system D-mode, pozwalający przestawić tryb jazdy na Eco, Standard lub sportowy. W rzeczywistości jednak nie widać specjalnej różnicy pomiędzy poszczególnymi ustawieniami. Samochód zachowuje się przy tym, jakby to tryb sportowy był tym wyjściowym, a podstawą funkcjonowania pozostałych było delikatne ograniczanie dostaw mocy.
Juke drugiej generacji potrafi osiągnąć 100 km/h w 10.4 sekundy w przypadku przekładni manualnej i w 11 sekund w wersji z DCT. Prędkość maksymalna wynosi 180 km/h, ale pamiętajmy, że nie jest to auto stworzone z myślą o biciu rekordów prędkości. 46-litrowy zbiornik paliwa, przy obiecywanym przez Nissana spalaniu w okolicach 6 l/100 km (w przypadku obu skrzyń) pozwala na przejechanie ok. 700 kilometrów, zanim zawoła o stację benzynową. Nasze testy wypadły bardziej pesymistycznie. Spalanie w przypadku jazdy „sportowej” sięgało 8,5 l/100 km, natomiast przy spokojnym cruisingu spadało do ok. 7 litrów.
Układ kierowniczy z elektronicznym wspomaganiem jest precyzyjny jak przystało na miejskiego crossovera, co oznacza umiarkowany stopień przełożenia, pozwalający na bezproblemowe manewrowanie i zachowanie stabilności podczas szybszej jazdy. Za zawieszenie odpowiadają – tak jak u poprzednika – niezależne kolumny McPhersona z przodu, natomiast z tyłu belka skrętna została zastąpiona przez wielowahacze. Dzięki temu jazda jest bardziej komfortowa i stabilna, mimo że ogólnie auto jest dość twardo zestrojone. Samochód pewnie pokonuje zakręty i wystrzega się przechyłów. Skuteczny układ hamulcowy oraz zwiększone rozstawy sprawiają, że nawet przy szybszym pokonywaniu łuków zachowuje stabilność.
Standardowo Juke’a postawiono na 16-calowych felgach stalowych, ale naturalnie w ofercie są także większe obręcze. Od poziomu Akcenta/N-Connecta dostępne są 17-calówki, natomiast na poziomie N-design/Tekna samochód stoi na 19-calowych felgach z lekkich stopów. Całość wygląda bardzo atrakcyjnie, zwłaszcza że Juke zachował swój odważny, lekko młodzieńczy styl.
To może być hit!
Bo dlaczego nie? Z pewnością – wzorem poprzednika – nowy Juke będzie przyciągał uwagę na ulicy. Pomoże w tym wiele opcji personalizacji nadwozia. W zależności od wersji dostępnych jest bowiem aż 28 malowań, w tym 15 opcji dwukolorowych. Cennik otwiera wspomniana już wersja z 6-biegową skrzynią manualną, której koszt startuje z pułapu 67 900 zł. Topowa wersja Tekna z automatem 7DCT to wydatek rzędu 98 400 zł, co czyni Juke’a bardzo sensowną propozycją na tle konkurencji. Jeśli jednak nie obraziliście się na ręczne przykładnie na śmierć, nie bierzcie w ogóle automatu pod uwagę. Tym bardziej, że wiąże się to z wydatkiem rzędu 5 500 zł.
Naszym zdaniem
Nissan Juke 2. generacji daje dokładnie to, co obiecuje: dobrze spasowane, ciekawe i atrakcyjne wizualnie wnętrze, szeroki zestaw technologii w zakresie łączności, multimediów, komfortu i bezpieczeństwa jazdy, nowoczesny i odważny design, przestronność oraz przyzwoitą dynamikę jazdy. Wyposażenie standardowe obejmuje wiele przydatnych rozwiązań za względnie dobrą cenę. Samochód jest przy tym bardzo komfortowy i przyjemny w prowadzeniu. Chyba taki właśnie powinien być współczesny miejski crossover, prawda?
Dane techniczne Nissana Juke II 1.0 DIG-T 6MT:
Silnik: | Benzynowy R4 |
Pojemność skokowa: | 999 cm3 |
Moc: | 117 KM przy 5250 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy: | 180 (200) Nm przy 1750 obr./min |
Skrzynia biegów: | manualna 6-stopniowa |
Prędkość maksymalna: | 180 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10.4 s |
Najnowsze
-
Pachnieć Rolls-Roycem? Teraz można! Marka wprowadza nowy zapach perfum Rolls-Royce Scent
Rolls-Royce, synonim luksusu i wyrafinowania, przenosi doświadczenie podróżowania swoimi samochodami na nowy, zmysłowy poziom. Wprowadzając Rolls-Royce Scent, marka debiutuje z unikalnym konceptem zapachowym, który wzbogaca wnętrze flagowego modelu Phantom o nowy wymiar doznań. -
Citroen C5 X PHEV 225 KM – test. Hybryda, która cię zaskoczy
-
70 990 zł za nowe, spalinowe auto z takim wyposażeniem? MG3 miażdży konkurencję!
-
Chiński desant na polskie drogi – spis modeli i cen. Czy Kowalski z Malinowską wiedzą, co kupują?
-
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Zostaw komentarz: