Nissan X-Trail w przyszłym roku trafi do Europy. Na razie zadebiutował w Chinach
Latem przyszłego roku do gamy crossoverów Nissana w Europie dołączy X-Trail.
Nowy Nissan X-Trail to czwarta generacja popularnego rodzinnego SUV-a, która zachowuje sprawdzone rozwiązania poprzednich generacji i oferuje kierowcom uniwersalne wnętrze z licznymi możliwościami konfiguracji oraz najnowsze technologie.
Przeczytaj też: Nissan Ariya – opinia, dane techniczne, cena. Zobacz nasz film z prezentacji statycznej
Wymiary samochodu to 4,65 m długości i 2,71 m rozstawu osi. Nowy model jest więc o ok. 4 cm krótszy przy rozstawie osi wydłużonym o 5 mm. Od poprzednika odróżnia go nowa, bardziej kanciasta stylistyka.
Wewnątrz wzrok przykuwa deska rozdzielcza z zabudowanym wysoko 9-calowym ekranem centralnym, 12,3-calowym wyświetlaczem wskaźników za dopłatą i 10,8-calowym, kolorowym wyświetlaczem head-up.
Samochód został zbudowany na nowej platformie CMF-C, wspólnej z nowym Qashqaiem, zaprojektowanej z myślą o zastosowaniu zespołu napędowego e-POWER. Cechą systemu e-POWER jest wykorzystanie silnika benzynowego tylko do wytwarzania energii elektrycznej, natomiast koła napędzane są wyłącznie przez silnik elektryczny. Oznacza to, że jednostka benzynowa może zawsze działać w optymalnym zakresie obrotów, co zapewnia niższe zużycie paliwa oraz obniżenie emisji CO2 w porównaniu z tradycyjnym silnikiem spalinowym.
Dzięki wersji z napędem na obie osie, nowy X-Trail ma być idealny dla żądnych przygód rodzin, którym spodoba się jego wytrzymałość, uniwersalność oraz zaawansowany system napędu na wszystkie koła z możliwością konfiguracji na śnieg, szuter lub błoto, który daje pewność prowadzenia w trudnych warunkach – zarówno na drodze, jak i poza nią.
Przeczytaj też: Nissan, czyli dzieło słońca. Zobaczcie, jak zmieniał się logotyp marki na przestrzeni
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: