Nissan prezentuje system sterowania napędem na wszystkie koła. Jak to działa?
Na masowym rynku samochodów elektrycznych coraz mocniej zaznacza się trend koncentracji na osiągach. Nissan właśnie zaprezentował nową technologię sterowania napędem na wszystkie koła w samochodach elektrycznych. Jak działa i jaki ma wpływ na właściwości jezdne?
W uproszczeniu e-4ORCE to zaawansowany system oparty na układzie dwóch silników elektrycznych. Dotychczas wszystkie samochody elektryczne Nissana były wyposażane w jeden silnik elektryczny, napędzający zazwyczaj przednie koła. Wprowadzenie napędu na obie osie jest logiczną konsekwencją dywersyfikacji oferty elektrycznych samochodów marki Nissan. Przyszłość elektrycznych crossoverów wskazuje w szczególności model Ariya Concept.
Dzięki technologii sterowania elektrycznym zespołem napędowym samochód wyposażony w system e-4ORCE reaguje na polecenia kierowcy z najwyższą precyzją, w czasie trzykrotnie krótszym niż mrugnięcie okiem. Nie tylko błyskawicznie i płynnie przyspiesza, ale także jest łatwiejszy do opanowania w różnych sytuacjach drogowych. Imponująca dynamika przy ruszaniu z miejsca jest oczywistością, natomiast pełnię swoich zalet e-4ORCE ujawnia przede wszystkim w trakcie nagłych manewrów, gdy kierowca musi wyminąć na przykład zwierzę lub inną niespodziewaną przeszkodę na drodze. System płynnie i sprawnie odczytuje i realizuje zamiary i oczekiwania kierowcy.
Technologia e-4ORCE umożliwia zrównoważone sterowanie zawieszeniem, utrzymywanie kierunku jazdy oraz precyzyjną pracę układu kierowniczego. Dzięki temu charakterystyka pojazdu jest przewidywalna nawet w trakcie gwałtownych manewrów. System nieustannie koryguje moc każdego z dwóch silników elektrycznych oraz hamowanie poszczególnych kół, pozwalając kierowcy w pełni zapanować nad pojazdem.
W trakcie przyspieszania na zakręcie samochód ma zwykle tendencję do „uciekania” na zewnątrz łuku, co zmusza kierowcę do zacieśnienia toru jazdy poprzez zwiększenie kąta skrętu kierownicy lub zmniejszenie prędkości (podsterowność). e-4ORCE rozdziela moment obrotowy na przednie i tylne koła w celu maksymalizacji przyczepności opon, z uwzględnieniem charakterystyki nawierzchni i położenia pojazdu. Domyślnie moc jest rozdzielana między przednią i tylną oś w proporcji 50/50, ale e-4ORCE może skierować nawet 100% mocy na przednie lub tylne koła, lub zmieniać te proporcje w pełnym zakresie w zależności od rodzaju drogi i warunków jazdy.
Jazda w trudnych warunkach, na przykład po mokrej, oblodzonej lub zaśnieżonej nawierzchni, bywa stresująca nawet dla najbardziej wprawnego kierowcy. Precyzja sterowania elektrycznym zespołem napędowym i układem hamulcowym, jaką zapewnia e-4ORCE, sprawia, że moc jest przekazywana na koła mające w danej chwili najlepszą przyczepność oraz stabilizuje ruch pojazdu, przyczyniając się do poprawy właściwości jezdnych i ułatwiając utrzymanie toru jazdy. Gdy kierowca zbyt mocno naciśnie pedał przyspieszenia, system rozdzieli moc w taki sposób, aby można było opanować pojazd i utrzymać tor jazdy nawet na śliskiej nawierzchni.
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: