Motorsport w walce z COVID-19. Rywale łączą siły
Zespoły Formuły 1 przekazują miliony na walkę z koronawirusem i produkują respiratory. Formuła E wspiera UNICEF w walce z pandemią. Kierowcy organizują zbiórki pieniężne i angażują się akcje charytatywne, a wszyscy jednoczą się w walce z COVID-19.
Pandemia koronawirusa spowodowała tymczasowe zawieszenie rywalizacji w świecie motorsportu. Praca w fabrykach ustała. Część z nich została zamknięta w ramach przerwy wiosennej, która zastąpiła tradycyjną letnią, część z kolei wyprodukowała już niezbędne na nowy sezon części. Gdy nie ma ścigania, nie są potrzebne kolejne zamienniki. Świat sportów motorowych postanowił skupić się na pomocy służbom medycznym.
Project Pitlane
Siedem zespołów Formuły 1, mających swoją siedzibę w Wielkiej Brytanii: Aston Martin Red Bull Racing, BWT Racing Point F1 Team, Haas F1 Team, McLaren F1 Team, Mercedes-AMG Petronas F1 Team, Renault DP World F1 Team i ROKiT Williams Racing, zjednoczyło się we wspólnej walce z COVID-19, produkując sprzęt niezbędny służbom medycznym w Zjednoczonym Królestwie.
Claire Williams chce wyrównania szans w Formule 1
Zespoły zajęły się między innymi produkcją respiratorów oraz ich części, które są kluczowe w leczeniu osób cierpiących na ostrą niewydolność oddechową, spowodowaną koronawirusem. Oprócz produkcji opracowanych już urządzeń, w ramach „Project Pitlane” zespoły podejmą także prace nad projektowaniem i wytwarzaniem prototypów nowych urządzeń i certyfikowaniem tych rozwiązań. Na przykład Mercedes stworzył aparaty tlenowe CPAP i maski ochronne, a McLaren zaczął produkować części do respiratorów i prototypowe maseczki z filtrem.
Respiratory z Maranello
Ferrari przekazało włoskiemu rządowi 10 mln euro na walkę z pandemią. Firma wstrzymała także produkcję w fabrykach w Maranello i rozpoczęła wytwarzanie respiratorów dla włoskich szpitali.
We współpracy z Włoskim Instytutem Technologicznym Ferrari w pięć tygodni stworzyło FI5, respirator płucny, przeznaczony do pomocy pacjentom chorym na COVID-19. Sprzęt został poddany testom i można już rozpocząć jego masową produkcję. Ferrari ma zamiar bezpłatnie udostępnić projekt i dokumentację urządzenia wszystkim zainteresowanym, tak aby producenci sprzętu medycznego z innych krajów mogli tworzyć własne wersje FI5.
Chcieliśmy się podjąć wyzwania polegającego na pomocy w walce z COVID-19. FI5 to jest nasz wkład. Tworząc to urządzenie podkreśliliśmy istotę Formuły 1. Zaprezentowaliśmy wszystkie cechy, które czynią Ferrari wyjątkowym. Mam na myśli pasję, kreatywność i chęć doskonalenia się
– podsumował realizację projektu Mattia Binotto, szef zespołu Ferrari w F1.
Dodatkowo Ferrari rozpoczęło realizację projektu „Back on Track”, mającego na celu wznowienie bezpiecznej produkcji w fabrykach. W jego ramach pracownicy legendarnej marki zostaną przetestowani na obecność koronawirusa, a następnie otrzymają aplikację, która ostrzeże ich, jeśli będą w bliskim kontakcie z członkami programu, którzy potencjalnie mogli mieć styczność z niebezpiecznym wirusem. W ten sposób zdrowi pracownicy będą mogli wróć do fabryk i wznowić pracę.
Formuła E ramię w ramię z UNICEF-em
Formuła E rozpoczęła współpracę z Międzynarodowym Funduszem Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF). Razem z Funduszem FE zainicjuje akcje mające na celu pozyskanie funduszy na wsparcie globalnej walki z koronawirusem. Rozpoczęła je darowizna na rzecz UNICEF, którą przekazały władze Formuły E, aby wywrzeć natychmiastowy wpływ na działalność organizacji charytatywnej.
Partnerstwo skoncentruje się na ochronie zdrowa dzieci i młodzieży na całym świecie przed COVID-19 i uczeniu ich, jak właściwie zachowywać się w obliczu koronawirusa. Fundusze będą przeznaczane między innymi na projekty przyczyniające się do rozwoju programów zdalnego nauczania, a także dostarczania niezbędnego sprzętu ochronnego dla personelu szpitali i pracowników ochrony zdrowia.
Wolff: Kobiety mogą odnieść sukces w Formule E
Po zakończeniu epidemii i wznowieniu wyścigów współpraca między Formułą E i UNICEF-em ma być kontynuowana. Jej celem będzie dalsze zwiększanie świadomości dzieci na temat zdrowia i edukacji.
#BaldoNorris
Kierowcy wyścigowi jak większość ludzi na całym świecie, spędzają czas w domowej izolacji. By zapewnić sobie, oraz swoim fanom, rozrywkę biorą udział w różnych wirtualnych wyścigach na platformach streamingowych, w trakcie których zbierają fundusze na walkę z pandemią.
Lando Norris, kierowca McLarena, wziął udział w imprezie „Stream Aid” na platformie Twitch, gdzie ścigając się w wirtualnym świecie zbierano darowizny na Fundusz Solidarnościowy w ramach walki z COVID-19. Norris obiecał swoim fanom, że ogoli głowę, gdy zgromadzą 10 000 $. Fani Lando przekroczyli wyznaczony cel zbiórki o 2 000 $.
Lando Norris, a także jego partner z zespołu Carlos Sainz zrezygnowali z części swojego wynagrodzenia. Dzięki zaoszczędzonym w ten sposób środkom McLaren mógł ochronić cześć miejsc pracy. W ślady zawodników zespołu z Woking poszli dyrektor generalny McLarena Zak Brown i inni kluczowi pracownicy, a także kierowcy z innych zespołów – media donoszą, że między innymi Lewis Hamilton, zawodnicy Ferrari Sebastian Vettel i Charles Leclecr, oraz kierowcy Racing Point zgodzili się na obniżenie swoich pensji.
Pandemia koronawirusa to nie jest łatwy czas dla motorsportu. W samej Formule 1, prawie połowa pracowników została tymczasowa pozbawiona pracy. Władze królowej sportów motorowych skorzystały z wprowadzonych w Wielkiej Brytanii przepisów, w których to rząd wziął na swoje barki wypłacanie pensji przez trzy miesiące pracownikom zwolnionym w obliczu kryzysu wywołanego COVID-19. Po tym terminie pracownicy będą musieli jednak wrócić na zajmowane wcześniej przez siebie stanowiska.
Trzeba mieć nadzieję, że sytuacja niedługo wróci do normalności, pracownicy do fabryk, kierowcy do ścigania na niewirtualnych torach, a fani do kibicowania, zarówno przed telewizorem, jak i na trybunach.
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: