Motocyklista, który potrącił dziewczynkę na przejeździe rowerowym, skazany! Sprawiedliwy wyrok?

Głośna sprawa z lipca zeszłego roku, została właśnie rozstrzygnięta przez sąd rejonowy w Olsztynie. Choć o sprawie mówiła cała Polska, właściwie żadne medium nie przekazywało rzetelnie informacji o przebiegu zdarzenia.

Jak sprawa była przedstawiana przez media

Według ogólnego przekazu, kierujący motocyklem potrącił dziewczynkę, która przejeżdżała rowerkiem przez przejazd dla rowerów. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, a policja umorzyła sprawę. Zdesperowana matka nagłośniła jednak zdarzenie, aby doprowadzić do ujęcia motocyklisty. Ostatecznie motocykl rozpoznali sąsiedzi i przekazali adres właściciela policji, która przesłuchała podejrzanego.

Motocyklista potrącił na pasach małą dziewczynkę!

Krystian Z. przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia. Policja wnioskowała do sądu o ukaranie go w trybie nakazowym grzywną w wysokości 800 zł. Wniosek ten został odrzucony przez olsztyński sąd i ostatecznie sprawę rozpatrzono w trybie zwyczajnym.

Co zadecydował sąd?

Na czwartkowym (25.02) posiedzeniu sąd uznał Krystiana Z. za winnego i zasądził 1500 zł grzywny oraz 10 miesięcy zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. W uzasadnieniu sąd zwrócił uwagę, że oskarżony nie zachował szczególnej ostrożności, mając zasłonięte przejście dla pieszych oraz przejazd rowerowy przez autobus, nie zatrzymał się i nie upewnił, czy może przejechać. Sąd zwrócił co prawda uwagę, że sprawca nie uciekł z miejsca zdarzenia (wbrew ogólnej narracji), ale w opinii sądu zachował się w sposób „niewystarczający i wątpliwy etycznie”. Wyrok nie jest prawomocny.

Jaki był prawdziwy przebieg zdarzenia?

O tej sprawie pisaliśmy już w momencie jej nagłośnienia, a także po przesłuchaniu przez policję motocyklisty. Przypomnimy więc jedynie, że motocyklista nie „potrącił dziecka i uciekł”. Motocyklista z niewielką prędkością wjechał przed nie, przez co dziewczynka uderzyła w jego koło i upadła. Mężczyzna zsiadł z motocykla, zaniósł rowerek matce i widząc, że nic się nie stało (ani dziecku, ani nawet rowerkowi), spokojnie wrócił do swojego pojazdu i odjechał.

Motocyklista który potrącił 6-latkę zatrzymany przez policję. Oto czego o sprawie nie mówią media

Warto też przypomnieć, że 6-latka jechała za mamą drogą dla rowerów i zjechała za nią na przejazd rowerowy. Tymczasem dopiero 7-letnie dzieci mogą samodzielnie jeździć rowerami i traktowane są jako pieszy. Korzystać z dróg rowerowych mogą dopiero dzieci, które ukończyły 10 rok życia i zdały egzamin na kartę rowerową.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze