Mini Segway dla dzieci
Segway - dwukołowy pojazd z napędem elektrycznym już opanował większość lotnisk i dużych aglomeracji. Prowadzi się łatwo i jest zdolny rozpędzić sie ponad 50 km/h. Teraz można nim podróżować obok swojej pociechy, ponieważ w internecie można już kupić Dareway - miniaturę pojazdu dla dzieci.
Jeśli twoje dziecko z zazdrościa patrzyło na dorosłych poruszających się Segway’ami, do tej pory musiało poczekać, aż wyrośnie (chodzi o długość tułowia, aby z powodzeniem kierować pojazdem) do odpowiedniej wysokości. Tym specyficznym dwukołowcem można zresztą rozpędzić się na tyle, że jazda dla maluchów mogłaby być niebezpieczna.
Segway – zabawka dla dorosłych, za jedyne 10 tys. dolarów |
![]() |
fot. Motocaina
|
Dareway – pierwszy pojazd silnikowy dla malucha kosztuje ok. 720 zł |
![]() |
fot. Dareway
|
Takie wzorki i kolorki mogą się dziecku spodobać |
![]() |
fot. Dareway
|
Teraz rodzice mają już alternatywę. Dareway jest przeznaczony dla maluchów powyżej 5 lat i do wagi 30 kg. Ma bogatą ofertę kolorów przemawiających do dziecięcej wyobraźni i – jak zapewnia producent – gwaratuje 100% bezpieczeństwa (rozpędza się do maksymalnych 6 km/h, więc z powodzeniem możesz go dogonić). Napędza go silnik elektryczny o napięciu 12 V (standardowe napiecie akumulatora motocyklowego), który raz na godzinę należy podładować w zwykłym gniazdku elektrycznym. Podobnie jak Segway, nie może być używany w ruchu publicznym.
Dziecko przed wypadnięciem z Dareway’a chroni specjalny pałąk. Tak „zamkniete” dziecko tworzy całość z pojazdem. Poruszając stopami na pedałach gazu może zarówno przyspieszać jadąc w przód jak i cofać. Skręcanie umożliwiają przyciski na pseudo kierownicy.
Taki prezent dla dziecka może sprawić (choć wcale nie musi), że będziesz najlepszym rodzicem pod słońcem w oczach Twojej pociechy.
Dareway kosztuje ok. 150 funtów, czyli 720 zł. Jego wymiary to wys/szer/głęb. 98/65/62 cm.
Różne rodzaje takich gadżetów możesz kupić klikając tu.
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Zostaw komentarz: