
Miejsce, gdzie w żyłach płynie nam benzyna, a nie krew… czyli czemu każdy motomaniak powinien odwiedzić Maranello
Maranello to malownicza miejscowość we włoskiej prowincji Modena. Fanom motoryzacji i sportów motorowych z pewnością ta nazwa nie jest obca. To miejsce, gdzie swoją siedzibę ma Ferrari.
Jeśli dopiero myślisz nad wakacjami, a w planach masz wycieczkę do Włoch, to na twojej turystycznej mapie atrakcji nie może zabraknąć Maranello! Szczególnie, jeśli kochasz motoryzacje!
Maranello to miejsce, gdzie oddycha się motoryzacją. Będąc tam ma się wrażenie, że w żyłach płynie nam benzyna, a nie krew. Wszędzie spoglądają na zwiedzających czarne, stające dęba konie na żółtym tle, dominuje charakterystyczna czerwień „rosso corsa”. To nie jest zwykłe miejsce. To magiczna kraina Ferrari.
Malutka miejscowość jest siedzibą producenta luksusowych samochodów. Znajduje się tam fabryka samochodów, muzeum, budynek Gestione Sportiva, działu firmy zajmującego się sportami motorowym, w tym F1, circuito di Fiorano, prywatny tor Ferrari, kilka klimatycznych kawiarni i restauracji oraz sklepów, gdzie wpadając w szał zakupów można wydać więcej euro niż się zamierzało.
Wybierając się do Maranello można zwiedzić zarówno muzeum, jak i fabrykę. Wszystko zależy od naszego budżetu oraz tego jaką opcję wybierzemy przy kupnie biletów. Wszystkie aktualne informacje i ceny można znaleźć na oficjalnej stronie muzeum: TUTAJ.
Przeczytaj też: Parada Ferrari na torze Silverstone
Ekspozycja w muzeum Ferrari regularnie się zmienia, ukazując najważniejsze i najpopularniejsze modele z historii marki, począwszy od modelu 125, pierwszego samochodu zbudowanego przez Ferrari, jak i najnowsze propozycje firmy, np. Ferrari Portofino. Osobna część muzeum poświęcona jest historii Ferrari w Formule 1. Kibice mogą tam z bliska przyjrzeć się legendarnym maszynom Juana Manuela Fangio, Michaela Schumachera, Kimiego Raikkonena czy Fernando Alonso oraz zdobytym przez nich dla Scuderii pucharom.
Ci, którzy chcą przeżyć emocje towarzyszące zawodnikom na torze, mogą przejechać się (za odpowiednią opłatą) symulatorem F1. Jeśli jesteśmy ze znajomymi to można się zabawić w mechaników i wykonać prawdziwy pit stop.
Dla spragnionych jeszcze większych wrażeń dostępna jest też wycieczka po fabryce. 45-minutowa wycieczka autobusowa zabiera gości na teren fabryki Ferrari oraz wokół toru Fiorano i innych obiektów firmy. Ważne: goście nie mogą opuścić autobusu ani robić zdjęć lub kręcić filmów podczas wycieczki.
A czy jest możliwość przejażdżki Ferrari? Oczywiście! Wokół muzeum działa mnóstwo warsztatów, które oferują przejażdżkę Ferrari po ulicach Maranello. Chcesz odtworzyć trasę, którą przejechał bolidem F1 Charles Leclerc? Nic trudnego. Wybierz tylko pasujący tobie model – California, Portofino a może 458 Spider? – oraz odpowiadający ci czas przejażdżki. Ogranicza cię tylko twój budżet, ale trzeba się przygotować, że taka atrakcja kosztuje ponad 100 €.
Przeczytaj też: Hugh Jackman jako Enzo Ferrari? Powstanie film o legendarnym Włochu
Nie ma wątpliwości, że Ferrari to jedna z legend z motoryzacji. Założyciel słynnej marki, Enzo Ferrari, powiedział kiedyś:
Rozejrzałem się dookoła i nie mogłem znaleźć dla siebie samochodu, o którym marzyłem. Dlatego podjąłem decyzję – zbuduje go sam.
Dlaczego więc nie odwiedzić miejsca, gdzie narodziła się legenda?
Najnowsze
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
Volvo Cars Tech Hub w Krakowie obchodzi drugą rocznicę działalności. Firma chwali się, że to właśnie tam powstały kluczowe technologie dla nowego elektrycznego sedana ES90. Ale czy rzeczywiście polscy inżynierowie mieli tak duży wpływ na ten samochód? Przyjrzyjmy się faktom. -
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
-
Polskie warsztaty na skraju bankructwa? Długi sięgają 458 mln zł, a wiarygodność płatnicza spada
-
Elektryczny SUV – sprawdź model EX90 od szwedzkiej marki Volvo
Zostaw komentarz: