Małe tablice rejestracyjne – kto może je wyrobić, a kto nie powinien?
Po latach oczekiwania kierowcy samochodów z ograniczonym miejscem na tylną tablicę rejestracyjną, mogą nareszcie wyrobić sobie pasującą do niej „blachę”. Wokół tematu narosło sporo niejasności. Czy można je zamówić np. do samochodu w europejskiej wersji i czy wiąże się to z jakimiś konsekwencjami?
Tak zwane „małe tablice” mają wymiary 305 na 115 mm i składają się tylko z czterech znaków. Koszt ich wyrobienia to 180,50 złotych, a gdy samochód nie ma karty pojazdu, całość kosztuje w sumie 256 złotych. Dodajmy, że nie ma możliwości zamówienia sobie małej, indywidualnej tablicy. Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Infrastruktury mniejsze niż konwencjonalne tablice rejestracyjne przeznaczone są wyłącznie do pojazdów silnikowych, które mają konstrukcyjnie zmniejszone wymiary miejsca przeznaczonego na tablicę rejestracyjną. Do tej kategorii zaliczają się głównie samochody sprowadzone ze Stanów Zjednoczony oraz z Japonii.
Pomimo tego obostrzenia, pojawiły się osoby, które dostrzegły w małych tablicach rejestracyjnych sposób na wyróżnienie się na drodze i zaczęły zakładać je w autach w specyfikacji europejskiej. Jest to możliwe, ponieważ możemy złożyć wniosek o przerejestrowanie samochodu, a urzędy nie weryfikują, czy faktycznie w naszym pojeździe nie mieści się tablica w jednym ze standardowych rozmiarów. Musimy jedynie podpisać stosowne oświadczenie, że tak właśnie jest.
Na początku kierowcy podchodzili do tego oświadczenia beztrosko, chociaż znajduje się w nim zapis, że składamy je będąc świadomymi, że za zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Nie ma się raczej co obawiać, że urzędy zaczną nagle egzekwować ten zapis, ale pojawiły się już pierwsze przypadki kierowców ukaranych za próbę „wyróżnienia się” małymi tablicami. W sytuacji, kiedy nasze auto nie wymaga stosowania pomniejszonych „blach”, policja może zatrzymać nam dowód rejestracyjny. Jeśli żaden patrol nas nie zatrzyma, to „wpadniemy” podczas przeglądu rejestracyjnego i diagnosta podważy montaż niewymiarowej tablicy i nie wbije pieczęci potwierdzającej „zaliczenie” przeglądu technicznego.
Najlepszym wyjściem z sytuacji jest więc przerejestrowanie samochodu i założenie w nim standardowych tablic rejestracyjnych. Prędzej czy później i tak tego nie unikniemy, a oszczędzimy sobie w ten sposób kłopotów i nieprzyjemności.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Komentarze:
Mariusz - 17 kwietnia 2022
Artykuł opublikowany na zlecenie Policji.
W PORD art 60.3b zabrania umieszczania na pojeździe jednorzędowych zmniejszonych tablic
rejestracyjnych, jeżeli pojazd nie posiada zmniejszonych wymiarów miejsca
konstrukcyjnie przeznaczonego do umieszczenia tablicy rejestracyjnej. Mój samochód posiada, a pomimo tego dowód rejestracyjny został zatrzymany.
Co ciekawe art 60.3a zabrania umieszczania na pojeździe tablic (tablicy) rejestracyjnych w innym miejscu niż konstrukcyjnie do tego przeznaczone. Ten nawias jest kluczowy dla sprawy. Mój samochód posiada zmniejszone wymiary miejsca z jednej strony.
Policja idzie w zaparte, ja też. Zapewne skończymy w Sądzie.