Lotus zbuduje nowy sportowy samochód. Co o nim wiemy?
To początek gruntownych zmian.
Lotus kończy spekulacje i ogłasza, że zaczyna odmładzać swoją gamę, wypuszczając nowy model w 2021 roku. Model nazywany jest Type 131, a jego pojawienie się oznacza koniec Elise, Exige i Evora.
Pożegnanie Lotusa z Elise, Exige i Evora jest zdecydowanie zaskakującym posunięciem, ponieważ są to obecnie jedyne samochody w ofercie firmy. Twierdzenie więc, że Type 131 będzie miał do wypełnienia duże buty, to mało powiedziane; utoruje on drogę, którą podąży cała rodzina nowych samochodów.
Szczegółowych informacji na temat Type 131 nie ma za dużo. Wcześniejsze doniesienia określały go, jako przyjazny kierowcy samochód sportowy napędzany silnikiem umieszczonym centralnie. Będzie bardziej naszpikowany technologią niż Evora, która oferuje bardziej wszechstronną listę funkcji niż inspirowany torami Exige. Znawcy tematu twierdzą, że Type 131 zostanie zbudowany na nowej platformie modułowej i nie będzie wykorzystywał żadnej elektryfikacji.
{{ image(33715) }}
Przeczytaj też: Poznajcie Elisę Artioli – to po niej Lotus Elise został nazwany
Podając informację o produkcji Type 131, Lotus opublikował zdjęcie, które przedstawia Evija (elektryczny samochód o mocy 2000 KM, ściśle ograniczony do 130 sztuk na całym świecie) obok trzech tajemniczych samochodów. Jeden z nich to przypuszczalnie bohater tego artykułu. Innym może być model zasilany bateriami, który opracowuje wspólnie z Alpine. Jeśli chodzi o trzeci model, mówi się, że brytyjska firma opracowuje SUV-a na bazie Volvo.
Lotus zaznaczył, że ma nadzieję rozpocząć budowę prototypów Typu 131 – wewnętrznego oznaczenia, które prawdopodobnie nie pojawi się w modelu produkcyjnym – w 2021 roku. Nie wiemy, czy dostawy również rozpoczną się w tym roku, czy też trochę później. Niemniej jednak warto będzie czekać.
Przeczytaj też: Kobieta testowała bolid Lotus Renault GP
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Zostaw komentarz: