To pierwsze takie miejsce w Polsce. Czym jest „ring dużych prędkości”?
Po kilkunastu latach dobiegła wreszcie końca budowa obwodnicy Łodzi, która jako pierwsze polskie miasto ma teraz kompletny ring. Ostatnim brakującym elementem był oddany właśnie fragment drogi S14.
Spis treści
- Nowy odcinek drogi S14 domyka obwodnicę Łodzi
- Plany dalszej rozbudowy połączeń drogowych z drogą S14
- Jak powstawał pierwszy w Polsce kompletny ring dużych prędkości?
Nowy odcinek drogi S14 domyka obwodnicę Łodzi
Oddany do użytkowania odcinek drogi ekspresowej S14 (węzeł Aleksandrów Łódzki S14/DK71 – węzeł Emilia S14/A2/DK91 ma dwie jezdnie o długości blisko 16 km. Jest on uzupełnieniem oddanego w czerwcu ubiegłego roku ponad 12-kilometrowego odcinka S14 pomiędzy węzłami Łódź Lublinek i Aleksandrów Łódzki. Domyka w ten sposób ring wokół aglomeracji łódzkiej.
Łódź stała się więc pierwszym polskim miastem z kompletną obwodnicą, składającą się z dróg szybkiego ruchu. Ring łącznie liczy ok 112 km i składa się w części z autostrad i w części z dróg ekspresowych. Umożliwia sprawną komunikację z resztą Polski nie tylko mieszkańcom Łodzi, ale także Zgierza, Aleksandrowa Łódzkiego, Ksawerowa, Pabianic, Konstantynowa Łódzkiego i Rzgowa.
Północną część ringu o długości niespełna 20 km stanowi autostrada A2. Wschodnia część, liczy nieco ponad 30 km, to autostrada A1. Południowy fragment to droga ekspresowa S8 na długości ponad 21 km, zaś zachodnią część ringu stanowi droga ekspresowa S14. W tym przypadku długość wynosi blisko 41 km. Warto podkreślić, że autostrada A1 i droga ekspresowa S8 będące częściami ringu mają nawierzchnię betonową. Pozostałe trasy tradycyjną nawierzchnię bitumiczną.
Plany dalszej rozbudowy połączeń drogowych z drogą S14
Na początku lipca br. GDDKiA ogłosiła dwa przetargi, pierwszy na budowę łącznika od węzła Aleksandrów Łódzki do ulicy Szczecińskiej w Łodzi. To bardzo istotny element infrastruktury a jego realizacja będzie możliwa dzięki programowi inwestycji opiewającemu na kwotę 55 milionów złotych.
Jak szybko można jechać po drodze ekspresowej? Odpowiesz „120 km/h”, możesz dostać mandat
Drugie postępowanie dotyczy opracowania wstępnej dokumentacji na rozbudowę węzła Emilia, czyli docelowego połączenia autostrady A2, drogi ekspresowej S14 i drogi krajowej 91. Takie rozwiązanie otworzy nowe możliwości przenoszenia ruchu samochodowego na kierunku północ – południe na wysokości Łodzi, a tym samym usprawni połączenie autostrady A2 z drogą ekspresową S8.
Jak powstawał pierwszy w Polsce kompletny ring dużych prędkości?
Początki ringu sięgają lata w 2006 roku, kiedy do użytku został oddany odcinek autostrady A2 Konin – Stryków. Tym samym powstał północny fragment przyszłego ringu. Na kolejny trzeba było czekać sześć lat. Tym razem chodziło o blisko dziesięciokilometrowy odcinek drogi ekspresowej S14 od węzła Łódź Lublinek do węzła Dobroń, stanowiący część zachodniej „ściany” ringu.
Po upływie niecałych kolejnych dwóch lat, wiosną 2014 roku, gotowa była południowa część ringu, czyli odcinek drogi ekspresowej S8 między węzłami Róża i Łódź Południe, wraz z trzykilometrowym łącznikiem drogi S14 od węzła Róża do węzła Dobroń. W tym czasie trwały już także prace nad budową autostrady A1 między węzłami Łódź Północ i Tuszyn, czyli nad wschodnią częścią ringu. Ten odcinek został oddany do użytku 1 lipca 2016 roku. To była prawdziwa rewolucja komunikacyjna dla Łodzi, z centrum której wyprowadzono tranzyt poruszający się na kierunku północ-południe.
Do domknięcia ringu brakowało już tylko części trasy S14 między węzłami Łódź Lublinek i Emilia. Pierwszą część, 12-kilometrowy odcinek pomiędzy węzłami Łódź Lublinek i Aleksandrów Łódzki, przekazano do użytkowania w czerwcu ubiegłego roku. Dziś oddaliśmy do użytkowania ostatni 16-kilometrowy fragment tej trasy. Tym samym dobiegła końca 17-letnia historia powstania pierwszego w Polsce kompletnego ringu dużych prędkości.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: