
Limitowany zegarek inspirowany historycznym wyścigiem. To prawdziwa gratka dla miłośników motoryzacji!
Zegarek TAG Heuer Monaco Green Dial to szykowna i nowoczesna interpretacja czasomierza, a także celebracja głębokich więzi pomiędzy przełomowym projektem, zapoczątkowanym przez Jacka Heuera w 1969 roku, i prestiżowymi wyścigami w Monaco.
Grand Prix de Monaco Historique jest jednym z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu wyścigów klasycznych samochodów. Społeczność pasjonatów wyścigów, kierowców i widzów rozkoszuje się spektaklem historycznych wyścigów Grand Prix po ciasnych i krętych ulicach Monako.
Ponad 200 samochodów reprezentujących 50 różnych producentów si 21 krajów bierze udział w każdym wydarzeniu. Wybrane ze względu na ich historyczną wartość i stopień oryginalności, rywalizują w siedmiu seriach obejmujących okresy od lat 30-tych do 70-tych.
Z okazji prestiżowej edycji Grand Prix de Monaco Historique, TAG Heuer przygotował ekskluzywną limitowaną edycję swojego kultowego chronografu, TAG Heuer Monaco Green Dial Calibre Heuer 02, w nowym i eleganckim zielonym kolorze.
Przeczytaj też: Modna torba inspirowana legendarnym torem Monza? Jesteśmy na tak!
Limitowaną edycję TAG Heuer Monaco Green Dial wyróżnia zielona tarcza. Ten nigdy wcześniej niewidziany odcień tarczy w kultowym modelu wprowadza świeże spojrzenie na TAG Heuer Monaco i podkreśla niepowtarzalne cechy charakterystyczne dla kultowego kwadratowego zegarka ze stali. Gradientowy kolor tarczy, od jasnozielonego w centrum do ciemnozielonego na obrzeżach, wywołuje wrażenie prędkości. Zielony kolor przypomina również słynną, krytą część toru Grand Prix Monaco.
Koperta zegarka jest w standardowym wymiarze 39 mm, a w jej wnętrzu zamknięto kaliber Heuer 02 – manufakturową jednostkę z kołem kolumnowym w kolorze zielonym. Werk pracuje z częstotliwością 4 Hz, zapewnia 80-godzinną rezerwę chodu i jest widoczny przez przeszklony dekiel.
Przeczytaj też: Wyjątkowy zegarek dla fanów brytyjskiej motoryzacji. Powstanie tylko 25 sztuk!
Najnowsze
-
Autostrada A2 w chaosie! Kierowcy wściekli na gigantyczne utrudnienia. Kiedy koniec tej drogi przez mękę?
Od soboty autostrada A2 między Poznaniem a Świeckiem to dla niektórych farsa. Kierowcy muszą mierzyć się z koszmarem organizacji ruchu. Tymczasowe pasy, zakazy dla ciężarówek, ograniczenia prędkości do 50 km/h i brak pasa awaryjnego – to tylko część problemów. Dlaczego rozbudowa trzeciego pasa zamienia się w drogę przez mękę? Sprawdzamy zmiany i to czy da się przejechać bez nerwów. -
Amortyzatory to nie tylko wygoda! Oto groźne mity, które mogą skutkować śmiertelnym wypadkiem!
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
-
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
Zostaw komentarz: