TEST Lexus UX 250h F Sport – sympatyczny samochód na co dzień
Gama UX po faceliftingu nie zaskoczy Was zupełnie nowym nadwoziem. Zmiany objęły kilka detali we wnętrzu, ofertę katalogową oraz - co najważniejsze - właściwości jezdne. Jak zatem prowadzi się poliftowy Lexus UX? Sprawdziłyśmy to na przykładzie hybrydowego wariantu 250h F Sport.
Wachlarz modelu rozpoczyna UX 200 z silnikiem benzynowym 2.0 o mocy 173 koni mechanicznych. Następnym wariantem jest testowany 250 h czyli hybryda, nadal z silnikiem 2.0, ale tym razem moc całego układu wzrosła do 184 KM. Ofertę zamyka natomiast w pełni elektryczny UX 300 o mocy 204 koni mechanicznych.
Z zewnątrz zmiany po faceliftingu są ledwo zauważalne i w zasadzie objęły tylko lampy – zarówno z przodu jak i z tyłu zostały one trochę przyciemnione. Samochód dalej ma dobrze znaną, aerodynamiczną i dość ostrą sylwetkę, co w zasadzie jest dobrą informacją.
Najważniejsza zmiana objęła kabinę i technologię. Wnętrze UX jest w porównaniu do poprzednika o wiele lepiej wygłuszone, zapewniając niezły komfort jazdy nawet przy wyższych prędkościach. Wcześniej była to całkiem spora bolączka modelu, teraz natomiast można przyjemnie spędzić w tym aucie kilka godzin. Zmodyfikowano amortyzatory i usztywniono nadwozie, co zwiększa pewność prowadzenia i poprawia komfort jazdy. Deska rozdzielcza po liftingu wita nas nowym ekranem multimedialnym w rozmiarze od 8 do 12 cali (w zależności od wersji wyposażenia), w technologii Full HD. Inną zmianą jest projekt panelu środkowego, pomiędzy fotelami kierowcy i pasażera. Dotychczas był on wyposażony w touchpad, teraz natomiast zastąpiły go przyciski do sterowania m.in. podgrzewaniem foteli pierwszego rzędu.
Testowany wariant F Sport jest pakietem wyposażenia, obejmującym m.in. specjalną tapicerkę we wnętrzu i nowy, dedykowany wzór foteli z czerwonymi nićmi. Poza tym znajdziecie też nakładkę na progu z oznaczeniem wersji i kolejny emblemat, zdobiący wielofunkcyjną kierownicę, również ozdobioną czerwonym akcentem. F Sport oznacza również przednie reflektory w technologii Full LED z charakterystycznym wzorem w kształcie litery “L”, system aktywnej kontroli dźwięku silnika ASC i pokrętło do zmieniania trybów jazdy z możliwością wybrania dwóch poziomów ustawień sportowych (Sport lub Sport+).
W skład wyposażenia standardowego Pure w UX 250h wchodzą m.in:
- dwustrefowa klimatyzacja automatyczna
- skórzana kierownica z panelem sterującym systemem audio, telefonem i wyświetlaczem
- manualna regulacja przednich siedzeń w sześciu kierunkach
- system all-speed ACC, czyli aktywny tempomat działający w pełnym zakresie prędkości
- wspomaganie kierownicy, zmienne w zależności od prędkości jazdy
- elektronicznie składane i podgrzewane lusterka boczne
- trzy tryby jazdy z selektorem (Eco/Normal/Sport)
- Apple CarPlay / Android Auto
- 2 złącza USB-C, jedno złącze USB-A i obsługa Bluetooth
- 17-calowe felgi ze stopów lekkich.
Ciekawostką są liczniki. W pełni cyfrowe, w zależności od wybranego trybu jazdy, zmienia się ich kolorystyka i design. W trybie Sport+ pojawia się biała obręcz symulująca prędkościomierz, która w zależności od liczby obrotów zmienia swój kolor, przez pomarańczowy, do czerwieni. Wspomniany już selektor trybów jazdy, razem z przyciskiem ograniczającym kontrolę trakcji umieszczone zostały nad kierownicą, odchodząc od deski rozdzielczej – zupełnie jakby miała różki. Jest to mocno nietypowa lokalizacja i szczerze mówiąc, o ile wygląda ciekawie, o tyle (jak można się domyślić) sięganie do tych pokręteł jest mało wygodne.
Przemyka po ulicach
Jak wspominałam, Lexus UX 250h napędza dwulitrowa jednostka spalinowa, wspierana silnikiem elektrycznym z magnesem trwałym o mocy 80 KM. Układ dostarcza 184 KM mocy oraz 190 Nm momentu obrotowego, osiągając 100 km/h w 8,5 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi natomiast 177 km/h, co może być lekkim zaskoczeniem. Za przekazanie napędu odpowiada bezstopniowa skrzynia CVT, która – co warto podkreślić – jeśli chodzi o doznania akustyczne, jest całkiem znośna przy codziennym użytkowaniu.
Muszę przyznać, że napęd hybrydowy zasługuje w tym modelu na duże wyróżnienie. Pomimo, że mamy tu do czynienia z całkiem sporym silnikiem jak na obecne standardy, to jednak podczas jazdy po mieście byłam w stanie ograniczyć zużycie paliwa do nawet 4,5 l/100 km. To co prawda był jeden z moich lepszych wyników, a codzienne użytkowanie samochodu pokazało, że bardziej realnym rezultatem jest 5,5 l/100 km, co jednak wciąż może cieszyć. W tzw. trasie natomiast, gdy silnik elektryczny nie ma już tak dużo do powiedzenia, przy średniej prędkości 120 km/h, udało mi się osiągnąć około 6,5 l/100 km. Przy baku o pojemności 47 litrów, można szacować zasięg w pełni zatankowanego pojazdu na ok.750-800 kilometrów. Teoretycznie więc możliwe byłoby pokonanie trasy z Zakopanego do Władysławowa na jednym tankowaniu!
Lexusa UX 250h F Sport nie można traktować jako auta stricte sportowego. On jest tutaj pakietem stylizacyjnym, należącym do dwóch wersji wyposażenia F Sport – Design lub Design+. Jest to normalny, kulturalny crossover, z bardzo dobrze regulującym nierówności i tłumiącym drgania zawieszeniem, ale za to z ciekawszym wnętrzem.
Ile to kosztuje?
W Lexusie UX dostępny jest napęd wyłącznie na przednią oś lub na cztery koła – ten drugi zarezerwowany jest wyłącznie dla topowej wersji wyposażenia Prestige, oferującej również m.in. elektryczną regulację wysokości i wysunięcia kierownicy, elektryczną regulację podparcia lędźwiowego fotela kierowcy (jako jedyna w katalogu), system multimedialny Lexus Link Pro z subwooferem i wzmacniaczem, wyświetlaczem 12.3” oraz wbudowaną nawigacją.
Cennik UX 250h zaczyna się od 170 900 zł. Wersje F Sport Design i Design+ startują od kolejno 212 900 i 222 900 zł. Topowa Prestige z napędem AWD to już wydatek rzędu 238 900 złotych.
Polecamy również nasz test Lexusa UX 250h F Sport na Youtube, który możecie obejrzeć TUTAJ.
Najnowsze
-
BMW Skytop – limitowany luksusowy roadster na specjalne zamówienie
BMW Skytop to najnowszy, ściśle limitowany model niemieckiej marki, który zadebiutował na imprezie Concorso d'Eleganza Villa d'Este 2024 na jeziorem Como. Pierwotnie, BMW nie miało w planach produkcji seryjnej, jednak pozytywny odzew publiczności zmienił decyzję. -
Prototyp Renault Twingo zaprezentowany w Paryżu
-
Mini Hatch po kuracji u AC Schnitzer
-
Audi A3 Sportback TFSI e
-
Lexus ES obchodzi 35. urodziny – opis modelu i dane techniczne
Zostaw komentarz: