Lamborghini jednak wyprodukuje crossovera!
Po wielu perturbacjach Lamborghini w końcu ogłosiło oficjalne plany dotyczące swojego modelu, dotychczas znanego jako Urus. Auto dostało zielone światło u włodarzy z Sant Agata Bolognese.
Kilka godzin temu w końcu rozstrzygnęły się losy samochodu, na który czeka wielu fanów włoskiej motoryzacji. Do tej pory auto zostało zaprezentowane jedynie jako koncept, ale teraz przejdzie do fazy produkcyjnej.
Fabryka we włoskim Sant Agata Bolognese wyprodukuje pierwszego crossovera w historii marki. Auto trafi do klientów w Chinach, Niemczech, Rosji, Wielkiej Brytanii oraz na Bliskim Wschodzie.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to produkcyjna wersja Lamborghini Urus pojawi się na rynku w 2018 roku. Najpierw jednak koncern Volkswagen zainwestuje w fabrykę „setki milionów euro”, aby włoska fabryka mogła podołać oczekiwaniom. Część inwestycji pokryje także włoski rząd. Kilka dni temu premier Włoch zaproponował blisko 100 milionów euro, za to żeby produkcja Urusa odbywała się w ojczyźnie marki. Dzięki tej decyzji pracę w fabryce znajdzie co najmniej 500 osób.
Niestety nie znamy jeszcze najważniejszego, czyli danych technicznych oraz daty rozpoczęcia produkcji. Niemniej będziemy ten temat pilnie obserwować.
Najnowsze
-
5 rzeczy, które warto wiedzieć o systemie Apple CarPlay
Apple CarPlay to system, który zmienia sposób, w jaki korzystamy z naszych samochodów. Stworzony przez Apple, CarPlay integruje iPhone’a z systemem multimedialnym pojazdu, umożliwiając kierowcom dostęp do najważniejszych funkcji smartfona bez odrywania uwagi od drogi. Dzięki intuicyjnemu interfejsowi, rozbudowanej kompatybilności i zaawansowanym funkcjom, CarPlay ułatwia codzienne podróże, zwiększając komfort i bezpieczeństwo jazdy. -
Jakie są objawy zużycia oleju silnikowego i jak je rozpoznać?
-
Ford Capri Premium AWD – elektryzujący powrót legendy! Test, opinia, zasięg
-
TEST Peugeot 508 SW PSE – Shooting Brake z akcentem Le Mans
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Zostaw komentarz: