Lamborghini Aventador LP 700-4 Roadster, marzenie motomaniaczki
Latem 2011 roku Lamborghini wypuściło model coupe, który sprzedał się w liczbie 1300 egzemplarzy. Prezentowany obecnie Lamborghini Aventador LP 700-4 Roadster ma za zadanie przyciągnąć kolejnych klientów.
Dach nowego roadstera składa się z dwóch części i jest w całości wykonany z włókien węglowych przy użyciu opatentowanych technologii pozwalających połączyć wytrzymałość i lekkość konstrukcji (każdy element składowy waży mniej niż 6 kg). Dach można w każdej chwili zdjąć, złożyć i schować chociażby do bagażnika. W razie potrzeby można również zdemontować deflektor montowany nad przednią szybą. Tylna szyba natomiast jest sterowana elektrycznie.
![]() |
fot. Lamborghini
|
Pod pokrywą silnika, stanowiącą element wyraźnie odróżniający nowego roadstera od coupe, zamontowano pałąki przeciwkapotażowe. Kształt pokrywy został pomyślany w ten sposób, by efektywnie chłodzić silnik i odprowadzać wodę na wypadek deszczu.
Nowy Aventador będzie dostępny w wielu kolorach, w tym w nowym odcieniu Azzuro Thetis, którego barwa zmienia się w zależności od kąta padania światła. To bezpośrednie nawiązanie do Miury Roadster z 1968 roku. Odświeżone zostało również wnętrze, pokryte skórą w odcieniu Sabbia Nefertem. Aventador LP 700-4 Roadster jest wyposażony w kute obręcze o średnicy 20 (z przodu) i 21 cali (z tyłu). Ich ciężar jest o 10 kg mniejszy w porównaniu do standardowych felg.
![]() |
fot. Lamborghini
|
Silnik liczy sobie 6,5 litra pojemności i generuje moc 700 KM. Samochód rozpędza się do setki w ciągu zaledwie trzech sekund i może osiągnąć maksymalną prędkość 350 km/h. Napęd na tylne koła przenosi półautomatyczna siedmiostopniowa skrzynia biegów. Nowością jest system odłączania części cylindrów podczas spokojnej jazdy i zmodyfikowany system Stop & Start.
Za przyjemność nazwania się właścicielem nowego cacka ze stajni Sant’Agata trzeba zapłacić 300 tysięcy euro – plus podatki.
Najnowsze
-
XPENG w Polsce: poznaj kolejną chińską markę, która chce podbić Polskę i Europę
Chińskie marki samochodowe? Brzmi znajomo, prawda? Ale XPENG to coś więcej niż tylko kolejny gracz z Dalekiego Wschodu, który chce podbić europejskie rynki. To marka stawiająca na trzy filary, które mogą przekonać nawet najbardziej sceptycznych polskich kierowców. -
Czy Twój samochód niszczy planetę? Szokująca prawda o emisjach CO2 i codziennych wyborach
-
Motocykl w firmie: jak legalnie odliczyć VAT i koszty? Sprawdź, co mówią przepisy!
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
-
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
Zostaw komentarz: