Zaskakujący zwrot akcji w sprawie kierowcy Arteona z S7. Może trafić za kratki
Chociaż kwestia kolizji na drodze ekspresowej S7, o spowodowanie której został oskarżony kierowca niebieskiego Volkswagena Arteona, została już zakończona, to wyrok nadal jest nieprawomocny. Wykorzystać chce to prokuratura, zmieniają kwalifikację czynu.
Wyrok sądu w sprawie kierowcy Arteona z S7
Przypomnijmy, że głośna sprawa, w której z drogi wypadł Seat Ibiza, po tym jak zahamował przed nim niebieski Volkswagen Arteon, znalazła już swój finał w sądzie. Wyglądała na trudną, ponieważ pojazd znajduje się w leasingu, a małżeństwo, które ten leasing wzięło, nie przyznawało się, żeby którekolwiek z nich, siedziało za kierownicą. Na nagraniu ze zdarzenia nie widać, kto podróżuje samochodem, a zeznania świadków były sprzeczne (np. co do liczby osób, znajdujących się w Volkswagenie).
Ostatecznie sąd uznał, że samochodem w momencie zdarzenia kierował 37-latek i skazał go na grzywnę w wysokości 15 tys. zł oraz 14-miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów. Wyrok jest nieprawomocny.
Nowe zarzuty dla kierowcy Arteona z S7
Według relacji PAP, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie poinformował o postawieniu kierowcy Arteona nowych zarzutów. Poprzednio został oskarżony po prostu o stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.
Teraz prokuratura chce mu postawić zarzut narażenie trzech osób na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Jest to przestępstwo, za które grozi do trzech lat więzienia.
Kolizja na drodze S7 – Seat Ibiza kontra Volkswagen Arteon
Do zdarzenia o którym mowa, doszło w sierpniu 2022 roku na drodze ekspresowej S7 około 10 km od Olsztynka. Na nagraniu widać, jak auto z kamerą wyprzedza lewym pasem czarne Audi Q5. Niemiecki SUV zjeżdża na pas prawy, a w kadrze pojawia się srebrny Seat Ibiza, na którego zderzaku siedzi niebieski Volkswagen Arteon.
Kierujący tym ostatnim autem wyraźnie chce jechać szybciej i próbuje skłonić kierowcę Ibizy do zjechania mu z drogi. Ten tymczasem, chociaż mógł na moment ukryć się za Audi (prawo pozwala na dokończenie wyprzedzania we własnym tempie, ale nakazuje przepuścić szybciej jadącego kierowcę przy pierwszej okazji), pozostał na lewym pasie. To musiało zdenerwować kierującego Arteonem, który wyprzedził Seata, wjechał przed niego i wcisnął hamulec.
Nie doszło do kontaktu między pojazdami, ale niestety kierowca Ibizy, zamiast tylko wcisnąć hamulec i ryzykować najwyżej uszkodzonym zderzakiem, szarpnął mocno kierownicą. Tylko największy nowicjusz nie wie, jak kończy się taki manewr, zwłaszcza podczas jazdy z dużą prędkością. Samochód został poważnie uszkodzony, ale na szczęście podróżnym nic się nie stało.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Cupra Formentor VZ5 w edycjach specjalnych
Najmocniejszy wariant hiszpańskiego SUV-a Cupra Formentor VZ5 zyskał dwie limitowane edycje specjalne. Będą one możliwe do zakupu w Polsce. -
Porsche Taycan 4 i Taycan GTS – nowe warianty w gamie elektrycznego modelu
-
Lamborghini Revuelto ,,Opera Unica” zaprezentowane
-
Mercedes-AMG pracuje nad pierwszym własnym SUV-em
-
Zadebiutował nowy Nissan Interstar. Wyjedzie na ulice w 2025 roku
Komentarze:
Ewa naucz się jeździć - 24 maja 2023
Co za idiotka to pisała.
Tomek - 24 maja 2023
Trzeba przyznać, że Ewa strasznie mi zaimponowała !!!
Zrobić takiego fikołka to trzeba potrafić.
Facet z premedytacją stwarza zagrożenie i to nie tylko dla rodzinki w seacie ale również dla pozostałych dwóch samochodów, a ona w podsumowującym akapicie wyśmiewa gościa, który owszem spanikował ale został zaatakowany perfidnie. Z taką agendą to liczę na to, że w niedalekiej przyszłości Ewa zacznie pisać relacje z przebiegu rozpraw ws dotyczących gwałtów i morderstw:
” Tylko największa nowicjuszka nie wie,
jak kończy się taki spacer w parku,
zwłaszcza podczas nocy kupały.”
Mój skromny feedback do twojego warsztatu – następnym razem wyśmiej ofiarę ale chociaż dodaj jakiś motyw moralizatorsko-edukacyjny – ty będziesz miała okazję poczuć się jak Jezus albo inny tam duce (it.), a twoi odbiorcy będą wiedzieć jak się zachować w sytuacji gwałtu/zajechania drogi.
W paru kwestiach się jednak z tobą zgodze:
– W Polsce obowiązuje tylko jedna poprawna prędkość i jest to moja prędkość!
– Znaki ograniczenia prędkości to tak naprawde tylko sugestie prędkości w zakrętach!
– Nigdy ale to przenigdy nie należy myśleć o tych wszystkich paskudnych wzorach fizycznych feee – szczególnie o tym o pędzie (bo pedzie… )!
– Autostrady są piękne i takie amerykańskie i wszędzie mówią, że bezkolizyjne zjazdy więc niech te blokujące frajdę zapychacze lewego pasa ZJEŻDŻAJĄ!
Dalej mi się już nie chce pisać bo mi za to nie płacą.
Pozdrawiam
Jasiu - 24 maja 2023
co za dzban pisał ten „artykuł”?
Józek - 24 maja 2023
Wsadzić hooja do wiezienia.
J23 - 24 maja 2023
Czy ten kto pisał artykuł ma prawo jazdy i skończoną podstawówkę ?
Zenon Zenon - 24 maja 2023
Ewa, przejdź się proszę na kurs prawa jazdy i może też języka polskiego. Pozdrawiam.