
Klara Kowalczyk marzy o startach w Formule 1
Klara Kowalczyk to bardzo aktywna dziewczynka, która uprawia kilka sportów. Jej pasją stał się także karting, więc swoje umiejętności rozwija na torach w Polsce i we Włoszech.
Co takiego jest w kartingu, że postanowiłaś w tym sporcie się udzielać? Co Ci się na początku tak spodobało?
Tato dodaje: Klara potrzebuje czuć przysłowiowy wiatr we włosach, ma potrzebę rywalizacji i bycia coraz lepszą w tym, co robi. Lubi przebywać w gronie podobnie aktywnych dzieci, a to wszystko znalazła w kartingu.
Ruszyła kartingowa rywalizacja po dłuższej przerwie – Twoje ściganie również? Gdzie Cię można zobaczyć?
Klara: W lipcu ścigałam się przez dwa weekendy na torze w Słomczynie, a potem trenowaliśmy i ścigaliśmy się w Bydgoszczy. W sierpniu planuję wystartować w zawodach surfingowych na Helu, a od końca sierpnia wrócę do ścigania w kartingu, ale już we Włoszech.
Tato: Jak większość aktywności, karting zamarł na dwa miesiące, w marcu i kwietniu. Po przerwie treningi kartingowe ruszyły od maja, a zawody od lipca. Pierwsze dwa weekendy lipca to dla Klary starty w pierwszej rundzie Kartingowych Mistrzostw Polski i pierwszej rundzie pucharu Rok Cup Poland – obie imprezy na torze Automobilklubu Rzemieślnik w Słomczynie. Niestety, z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem, zawody rozgrywane były bez publiczności. Następnie treningi i druga runda Kartingowych Mistrzostw Polski na torze Polskiego Związku Motorowego w Bydgoszczy. Teraz czeka nas chwila oddechu, którą Klara aktywnie jak to ona spędzi surfując na Helu, a od końca sierpnia wrócimy do treningów i startów we Włoszech – zaczniemy od startów w Mistrzostwach Włoch, potem dojdą starty w WSK.
Dlaczego właśnie do Włoch jeździcie na treningi i starty?
Klara: Zimą z sukcesem przeszłam testy do zespołu Kart Republic i od początku roku Włochy stały się po prostu, moim głównym miejscem treningów. Dodatkowo, niedawno do Włoch przeprowadziła się moja ulubiona trenerka, pani Natalia Kowalska.
Tato: Włochy to kraj, w którym karting jest najbardziej rozwinięty – to tu mają siedziby najważniejsze fabryki gokartów i tu odbywają się najsilniej obsadzone zawody. Dlatego właśnie we Włoszech działają najbardziej doświadczone zespoły kartingowe, które mają też dobre kontakty z zespołami z wyższych serii, aż po Formułę 1. Treningowo oznacza to dużo zawodników na torach i lepsze przygotowanie torów, a pod względem rozwoju zawodnika – pracę z najbardziej doświadczonymi mechanikami i trenerami oraz planowanie kolejnych kroków w karierze. Nie bez znaczenia jest też możliwość trenowania i startów zimą, kiedy w Polsce, z racji klimatu, sezon ma przerwę.
Jak łączysz naukę w szkole ze sportem? Masz bardzo intensywny plan zajęć?
Klara: Na razie nie miałam bardzo dużo nauki, bo byłam jeszcze w 3-ciej klasie, gdzie miałam bardzo wspierającą panią wychowawczynię, która była też główną nauczycielką.
Teraz będę w 4-tej klasie, więc nie wiem jeszcze, jak to będzie z nauką i treningami, ale postaram się to połączyć.
Tato: Klara, poza kartingiem, jako zawodniczka uprawia skoki do wody w Pałacu Młodzieży. Przed koronawirusem miała takie zajęcia cztery razy w tygodniu, trzy bloki po 2,5h i jeden 1,5h. Sam karting to wiele wyjazdów, treningi są z reguły weekendy, zawody najczęściej trwają od czwartku do niedzieli. Klara trenuje również we Włoszech, więc plan zajęć w szkole oraz treningów w obu dyscyplinach jest bardzo napięty, zarówno dla niej, jak i dla nas – rodziców, bo musimy to logistycznie ogarnąć.
Te inne aktywności to też Twoje pasje, czy raczej sposób na dobrą kondycję?
Klara: To raczej moje pasje, bo po co trenować rzeczy, które nie są potrzebne do kartingu? (śmiech) Do kartingu potrzebne są raczej takie aktywności jak siłownia – a skoki do wody, surfing, gimnastyka artystyczna, deskorolka itd. to moje pasje.
Tato: Klara kocha różne dyscypliny i czasem waha się pytana o to, którą by wybrała. Natomiast w czasach pandemii skoki do wody okazały się zbawienne do utrzymania kondycji. Trener Klary od skoków do wody, pan Bartek Krynicki (Mistrz Polski w skokach), kiedy ogłoszono obostrzenia, od razu przygotował codzienny plan ćwiczeń oraz regularne sesje wideokonferencyjne z zawodnikami. Zadbał o to, aby po okresie lockdown’u wszyscy wrócili jako zawodnicy w pełni formy, a nie zasiedziałe przed telewizorem dzieci. To teraz bardzo procentuje w kartingu.
A odczułaś spadek formy z powodu tak długiej przerwy w startach?
Klara: Nie odczułam spadku formy, ponieważ miałam tylko dwa miesiące przerwy i codziennie trenowałam w domu (siłę).
Tato: Niestety przerwa w treningach i startach dla Klary oznaczała, przede wszystkim brak możliwości trenowania i startów we Włoszech, co trwało nie dwa, a cztery miesiące i przekreśliło plany na pierwszą połowę roku. W zasadzie w sierpniu wrócimy do formy z grudnia, czyli zaczniemy przygotowania we Włoszech od początku…
Jesteś samoukiem czy masz nauczyciela, który dba o Twój rozwój i Cię motywuje?
Klara: Moją trenerką w kartingu we włoskim zespole KR/Kidix jest pani Natalia Kowalska. Ona motywuje mnie bardzo – to jedna z moich ulubionych trenerek i mam bardzo miłe wspomnienia z nią związane . Fizyczne treningi prowadzi ze mną Zbyszek Chmielewski, który dba o moją sylwetkę i żebym miała dużo mięśni. Jest jeszcze trener Bartek Krynicki, od skoków do wody. Obaj są bardzo mili! W polskim zespole kartingowym Bambini opiekuje się mną Krzysztof Trela, mechanik wyścigowy, który wiele mnie uczy i ustawia dobrze gokarta.
Tato: Profesjonalny karting to sport, w którym nie da się być samoukiem – dziecko musi mieć kogoś, kto przygotowuje gokarta (we współpracy z kierowcą, bo przecież tylko on czuje zachowanie wózka na torze) i kogoś, kto wytłumaczy właściwą technikę jazdy i ścigania. Potrzebne jest odpowiednie zaplecze techniczne i analiza danych z telemetrii. W zasadzie można powiedzieć, że to karting to taka mała Formuła 1!
Czy rodzice od początku wspierali Cię w tej pasji?
Klara: O tak! Wspierali mnie! Tata, jak zobaczył, że chcę to robić i widział jak mi na tym zależy, to od razu powiedział: „dobrze Klara, możesz to robić!”.
Kto jest Twoją największą inspiracją, idolem w sporcie?
Klara: Na pewno moim idolem jest pani Natalia Kowalska, również James Hunt, Niki Lauda i Ayrton Senna.
Twoje marzenia są związane z wyścigami?
Klara: Chciałabym się ścigać w Formule 1, potem być przy gokartach mechanikiem i trenerem oraz team’owym lekarzem, żeby pomagać. A potem w F1 być głównym inżynierem i trenerem, lekarzem oczywiście też (śmiech).
Najnowsze
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
Wyobraź sobie, że tracisz prawo jazdy na pięć lat tylko dlatego, że złamałeś trzymiesięczny zakaz jazdy. Brzmi jak przesada? Ministerstwo Infrastruktury uważa, że to konieczność, by ukrócić plagę kierowców, którzy ignorują prawo. Ale eksperci biją na alarm: „To nieproporcjonalna kara!”. Czy nowe przepisy rzeczywiście poprawią bezpieczeństwo na drogach, czy tylko stworzą kolejne problemy? Sprawdzamy, co się zmieni i dlaczego ten projekt wzbudza tak gorące emocje. -
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
-
Iveco vs rynek ciężarowy w Polsce: czy włoska marka utrzyma swoją przewagę w erze elektromobilności?
-
Ból pleców i drętwienie rąk? Jak motocykliści mogą zadbać o swoje zdrowie?
-
Klara Kowalczyk pierwszą Polką w programie F1 Academy! Kiedy zobaczymy ją w F1?
Zostaw komentarz: