
Kinga Wójcik i jej kartingowy styl życia
Wyścigi to jej pasja numer jeden. Nie wyobraża sobie życia bez zapachu benzyny i ryku silnika. Dużo dla nich poświęca i wciąż się rozwija, by w przyszłości sięgnąć po swoje marzenie.
Kiedy zaczęłaś rywalizować w kartingu i co Cię do tego skłoniło?
Mój tata, gdy był młody, też się ścigał. Wiele mi mówił o tym sporcie i podobały mi się jego opowieści. A gdy w moim mieście odbywały się zawody – to mnie tam zabierał i tak się zaczęła moja przygoda z kartingiem. Pierwszy raz wystartowałam w wieku 11 lat.
Czyli masz od rodziny pełne wsparcie?
Tak, mam bardzo duże wsparcie od moich najbliższych, szczególnie od rodziców, którzy zawsze są ze mną na wyścigach, a także od mojej młodszej siostry Liliany (9 lat), która już rozpoczęła treningi w gokarcie. Wspierają mnie we wszystkich sytuacjach i zawsze mogę od nich usłyszeć dobre słowo.
Pierwsze dobre wyniki zobaczyłaś od razu, czy musiałaś włożyć dużo pracy i zapału, żeby zobaczyć, że sukces jest w zasięgu ręki?
Pierwsze dobre wyniki zaczęłam osiągać pod koniec pierwszego sezonu. Zdobyłam wtedy tytuł „Best Lady” Mini Rok w Finale Światowym ROK Cup 2017 we włoskim Lonato. Oczywiście włożyłam w to dużo wysiłku i zaangażowania. Jak w każdym sporcie wyczynowym – trzeba się poświęcić oraz dostosować swoje otoczenie, szkołę, przyjaciół i rodzinę, aby treningi i wyjazdy na zawody odbywały się bez problemu.
Możesz już liczyć na wsparcie sponsorów?
Tak i korzystając z okazji, serdecznie im wszystkim dziękuję za wsparcie. Dziękuję moim głównym sponsorom: firmie produkującej biżuterię WONDER Handmade, która pod względem płci świetnie pasuje do budowania wizerunku oraz firmie ROMEX z branży metalowej. Ogromne podziękowania należą się także kilkunastu partnerom z różnych gałęzi biznesu, stale ze mną współpracującym, którym odwdzięczam się poprzez promowanie ich wizerunku.
Przeczytaj też inne wywiady i rozmowy z ciekawymi motokobietami – tutaj.
Chciałabyś związać swoją przyszłość ze sportem, czy też jest i będzie to Twoje hobby?
Chciałabym związać swoją przyszłość z motorsportem. Jest to też moje hobby i nie wyobrażam sobie życia bez zapachu benzyny i ryku silnika. To muzyka dla moich uszu. Jeśli nadarzyłaby się taka okazja i możliwość, to chciałabym wystartować w wyższych seriach wyścigowych, jak np. Formuła 4. Może kiedyś uda mi się dotrzeć do W Series (bolidy Formuły 3), gdzie ścigają się tylko dziewczyny – jest to moje marzenie.
A masz już jakiś wymarzony kierunek nauki?
Moją drugą pasją jest fotografia. Od zeszłego roku chodzę do pierwszej klasy Technikum Fotograficznego w Radomiu. Sprawia mi to wiele przyjemności, ale nadal numerem jeden są wyścigi.
Jak wiele czasu i energii poświęcasz na treningi na torze i te kondycyjne?
Tak naprawdę, to robię to cały czas. W każdej wolnej chwili trenuję na torze w Radomiu, pod okiem trenera – mojego taty Marcina Wójcika. Trenuje też siłowo w radomskim Es Fit Studio, pod okiem Kuby Hebdy, który przygotowuje dla mnie specjalny program ćwiczeń. Odbywam też treningi mindfulness z Karoliną Kochanowską, przygotowujące mnie mentalnie do wyścigów i nie tylko…
Bardzo się angażujesz w podnoszenie umiejętności – czy jesteś zadowolona ze swoich postępów i wyników?
Uważam, że mam jeszcze dużo do zrobienia, a tak naprawdę, to cały czas człowiek się rozwija, zmienia się perspektywa i przybywa doświadczenia. Oczywiście, umiejętności też się przy tym podnoszą, ale też wiem, że jest to niekończąca się praca w staraniu się, aby być jak najlepszą.
Które z zawodów pozostaną w Twojej pamięci na długo i dlaczego?
Na pewno będą to pierwsze zawody. Pamiętam, jak wiele emocji tam było – gdy startowałam w wyścigu, jako jedyna dziewczyna w stawce. Wspomniany start we Włoszech również pozostanie na długo w mojej pamięci, gdyż były to moje pierwsze zawody za granicą i w dodatku takie, w których występują jedni z najlepszych kierowców świata, nie tylko kartingowi, ale też z Formuły 1. Ogromną gwiazdą tych zawodów był Rubens Barrichello.
W Twoim odczuciu płeć na torze ma znaczenie?
Ogromne! Po pierwsze męski temperament daje znać o sobie, więc niektórzy chłopcy dostają, wręcz białej gorączki, kiedy jestem przed nimi (śmiech). Kolejna sprawa to kondycja. Spotkałam się kilka razy opinią, że jazda gokartem to żaden wysiłek, siedzi się w foteliku, kręci kółkiem, wciska gaz i hamulec. Nic bardziej mylnego! Dla mnie to jak bieg długodystansowy w połączeniu z siłowaniem się na ręce! A ile znacie dyscyplin siłowych lub wytrzymałościowych, w których kobiety rywalizują na równi z mężczyznami?
Do tego każdy start wymaga ogromnego skupienia i precyzji bez przerwy, przez 20-30 minut trwania wyścigu, przy przeciążeniach 3,5, a nawet 4G. Takich wyścigów podczas weekendu jest około 4-5. W mojej ocenie taka rywalizacja, nie do końca jest sprawiedliwa pod kątem płci. Może w przyszłości się to zmieni z pomocą federacji FIA oraz federacji krajowych, które starają się popularyzować ten motor sport wśród dziewcząt.
Jakie plany masz zamiar zrealizować w tym sezonie?
Ten sezon stoi pod znakiem zapytania, gdyż wszystkie imprezy sportowe zostały odwołane z powodu COVID-19 (koronawirusa). Jednak jestem dobrej myśli, że wszystko wróci do normy i sezon kartingowy się rozpocznie. Myślę, że jestem do niego dobrze przygotowana. Chcę stawać, jak najczęściej, na podium, a przy tym dobrze się bawić oraz czuć radość ze ścigania.
Zobacz też:
Zobaczcie przejazd opustoszałymi ulicami Nowego Yorku
Blokowanie tirów na autostradzie – zabawa dla całej rodziny?
Kobieta „kradnie” kabel ładującej się Tesli
Zawracał w korytarzu życia i zajechał drogę wozowi strażackiemu
Dwaj 14-latkowie uciekali autem przed policją!
Nasze raporty o koronawirusie:
Koronawirus w samochodzie. Jak porządnie zdezynfekować wnętrze?
Przez koronawirusa pracę w Polsce może stracić nawet 1,3 mln osób! Także w motoryzacji
Amerykańskie firmy przestawiają się z produkcji samochodów na… respiratory
Drogi opustoszały, a w polskich miastach nadal jest smog! Czyżby aktywiści nie mieli racji?
Koronawirus coraz bardziej uderza w przemysł motoryzacyjny – którym markom grozi bankructwo?
Koronawirus: kiedy odbędą się wyścigi, rajdy i zawody w sportach motorowych?
Bolt reaguje na koronawirusa, ale dyskryminuje polskich kierowców
Koronawirus diametralnie zmienia pracę firm transportowych. Mapa z informacjami o kontrolach sanitarnych
Koronawirus spowodował ogromne korki na granicach. Zobaczcie nagranie
Sprawdź najważniejsze informacje dla kierowców, dotyczące koronawirusa
W ramach walki z koronawirusem państwo może zabrać ci auto!
Koronawirus w drive-thru? Na świecie można, a w Polsce?
Koronawirus zlikwidował korki? Nie wszędzie
Gwałtowne spadki cen ropy naftowej – czy paliwo na stacjach będzie tańsze?
Volkswagen wstrzymuje produkcję! Również w Polsce
Sprzątasz wnętrze samochodu? Uważaj na drobnoustroje! Czytaj o tym tutaj.
Kierownica brudniejsza, niż… sedes w publicznej toalecie? Czytaj o tym tu.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
Volvo Cars Tech Hub w Krakowie obchodzi drugą rocznicę działalności. Firma chwali się, że to właśnie tam powstały kluczowe technologie dla nowego elektrycznego sedana ES90. Ale czy rzeczywiście polscy inżynierowie mieli tak duży wpływ na ten samochód? Przyjrzyjmy się faktom. -
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
-
Polskie warsztaty na skraju bankructwa? Długi sięgają 458 mln zł, a wiarygodność płatnicza spada
-
Elektryczny SUV – sprawdź model EX90 od szwedzkiej marki Volvo
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Na kartingi, na kartingi. A tu Kingi, a tu Kingi!!! My pojadziem za Kingami, a tu bimbar wnet saniami!!! Jadziem, jadziem co pejcz strzeli, a tu pultarsy Kinge wzieli!!! Krzyczy Kinga szarpie stringa, a tu bimbar jedzie snadnie