„Uwaga, to będzie hit” – kierowca samochodu nie mógł dogonić mężczyzny na rowerze elektrycznym
Na temat wykroczeń popełnianych przez rowerzystów, pisaliśmy już wiele. Oto kolejny przykład samowolki w wykonaniu cyklisty oraz bezsilności służb wobec takich zachowań.
Rower szybszy od samochodu? To wydarzyło się w Poznaniu
Mało się o tym mówi, ale rowerzystów dotyczą wszystkie przepisy ruchu drogowego, także ograniczenia prędkości. Przeciętnemu miłośnikowi dwóch kółek trudno jednak prędkość przekroczyć, nawet jeśli na danej drodze jest ograniczenie do 30 km/h.
Zupełnie inne możliwości dają jednak rowery elektryczne, które po odpowiedniej modyfikacji, przestają jedynie wspomagać siłę mięśni rowerzysty. Jak duże możliwości one dają, prezentuje poniższe nagranie.
Uwaga, to będzie hit. Ten pan na rowerze elektrycznym jedzie. Ja startuję, nie mogę go dogonić. Odchodzi równo.
Autor nagrania oczywiście przesadza i koloryzuje. Na obu ujęciach zegarów, jakie pokazuje, widać, że ma poniżej 2000 obr./min. Nawet jeśli przez moment mocniej wcisnął gaz, co słychać na nagraniu, to natychmiast odpuścił i automat zdążył już zmienić przełożenie, a obroty spadły. Nie tak „dogania się” innego uczestnika ruchu. Lecz trudno zaprzeczyć, że rowerzysta jechał o wiele za szybko.
Jaki mandat za przekroczenie prędkości rowerem?
Kodeks drogowy nie dyskryminuje żadnego uczestnika ruchu – każdy kto przekracza prędkość, musi liczyć się z takim samym mandatem. Choćby przekroczył prędkość pojazdem, którym wydawało się to niemożliwe.
Lokalna telewizja WTK zapytała o powyższe zdarzenie policję, która udzieliła odpowiedzi, która niestety nie zaskakuje. Rowery nie mają tablic rejestracyjnych (ani ubezpieczenia OC), więc odszukanie sprawcy wykroczenia będzie prawdopodobnie niemożliwe.
Łatwiej będzie ukarać autora nagrania, który sam nagrał, że jedzie o 27 km/h za szybko. Lecz prędkościomierz w aucie, to nie policyjny radar. Nie ma odpowiedniej homologacji, więc zwykle jego odczyty nie są traktowane jako dowód w sprawie.
Zgodnie z obecnym taryfikatorem kierowca i rowerzysta powinni otrzymać mandat na 400 zł, a kierowca dodatkowo 6 punktów karnych. Pamiętajmy też, że obecnie mandat można dostać, nawet za jazdę o kilka kilometrów większą, niż przewiduje limit, więc rowerzyści wcale nie potrzebują przerobionych rowerów elektrycznych, żeby dostać mandat.
Od 17 września taryfikator mandatów za prędkość wygląda następująco:
- do 10 km/h – 1 pkt. karny
- od 11 do 15 km/h – 2 pkt. karne
- od 16 do 20 km/h – 3 pkt. karne
- od 21 do 25 km/h – 5 pkt. karnych
- od 26 do 30 km/h – 7 pkt. karnych
- od 31 do 40 km/h – 9 pkt. karnych
- od 41 do 50 km/h – 11 pkt. karnych
- od 51 do 60 km/h – 13 pkt. karnych
- od 61 do 70 km/h – 14 pkt. karnych
- ponad 70 km/h – 15 pkt. karnych
Najnowsze
-
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
Ta zaskakująca cena obowiązuje co prawda na bazową wersję auta, ale to kwota za europejskie auto, która może skusić dotychczasowych klientów na tanie, chińskie odpowiedniki. -
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
-
Iveco vs rynek ciężarowy w Polsce: czy włoska marka utrzyma swoją przewagę w erze elektromobilności?
Zostaw komentarz: