
Kierowca był tak pijany, że zabrakło skali w alkomacie!
To że zatrzymany kierowca jest pijany, było niemal pewne. Nikt jednak nie spodziewał się, że pomiar zawartości alkoholu w organizmie przekroczy możliwości alkomatu!
Wszystko zaczęło się 11 października, kiedy dyżurny łódzkiej komendy został powiadomiony o zatrzymaniu prawdopodobnie nietrzeźwego kierującego. Na miejsce wskazane w zgłoszeniu został wysłany patrol drogówki.
Pijany uszkodził swoje auto na oczach policji
Funkcjonariusze podczas rozmowy ze świadkiem dowiedzieli się, że mężczyzna już wcześniej zwrócił uwagę na kierowcę, który przed nim jechał. Relacjonował że po chwili kierowca Daewoo Lanosa chciał zaparkować auto. Próbował to zrobić wykonując niepokojące manewry, omal nie doprowadzając do uderzenia w auta pomiędzy, które chciał wjechał.
Pijany kierowca autobusu wjechał w radiowóz!
Świadek zeznał, że kierowca następnie opuścił pojazd i ledwo trzymając się na nogach chciał odejść. Zgłaszający natychmiast go zatrzymał i zadzwonił na policję. Funkcjonariusze zbadali trzeźwość 34-letniego kierowcy. Okazało się tu utrudnione, ponieważ… na alkomacie zabrakło skali! Urządzenie wskazywało jedynie, że stężenie alkoholu może być wyższe niż 4 promile.
Pijany zakończył jazdę na sygnalizacji świetlnej
W związku z tym kierowca został zabrany na badanie urządzeniem, które posiada wyższą skalę pomiarową. Przeprowadzony test wskazał aż 4,6 promila alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo podczas sprawdzenia w bazach danych okazało się, że Lanos nie ma aktualnych badań technicznych.
Pijany kierowca celowo doprowadził do kolizji
Funkcjonariusze oprócz prawa jazdy mężczyzny, zatrzymali również dowód rejestracyjny. Wkrótce 34-latek usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Najnowsze
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
Volvo Cars Tech Hub w Krakowie obchodzi drugą rocznicę działalności. Firma chwali się, że to właśnie tam powstały kluczowe technologie dla nowego elektrycznego sedana ES90. Ale czy rzeczywiście polscy inżynierowie mieli tak duży wpływ na ten samochód? Przyjrzyjmy się faktom. -
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
-
Polskie warsztaty na skraju bankructwa? Długi sięgają 458 mln zł, a wiarygodność płatnicza spada
-
Elektryczny SUV – sprawdź model EX90 od szwedzkiej marki Volvo
Zostaw komentarz: