
Kierowca BMW zaliczył nieudany drift, ale niczego go to nie nauczyło. Doprowadził więc do kolizji
Driftować po pierwsze trzeba umieć, a po drugie nie robić tego na drogach publicznych. Ten kierowca BMW nie słyszał chyba o podobnych zasadach, co szybko się na nim zemściło.
Podobno większość osób kupujących BMW serii 1 w ogóle nie wiedziało, że ten kompakt ma napęd na tylne koła. Dlatego Niemcy uznali, że bez obaw o nadwyrężenie wizerunku i zawiedzenie swoich klientów, mogą zdecydować się na prostszy układ FWD. Nie mamy jednak wątpliwości, że właściciel białego egzemplarza, doskonale wiedział, na którą oś trafia moc.
Drift BMW na skrzyżowaniu zakończył się na słupie
Wiedzę tę chciał wykorzystać w praktyce, driftując na skrzyżowaniu, ale życie szybko udowodniło mu, że nie ma pojęcia o lataniu bokiem. Co więc zrobił? Ruszył i chciał rozpocząć kontrolowany poślizg, podczas jazdy na wprost. Jak bardzo był to fatalny pomysł, przekonał się kilka sekund później.
Najnowsze
-
XPENG w Polsce: poznaj kolejną chińską markę, która chce podbić Polskę i Europę
Chińskie marki samochodowe? Brzmi znajomo, prawda? Ale XPENG to coś więcej niż tylko kolejny gracz z Dalekiego Wschodu, który chce podbić europejskie rynki. To marka stawiająca na trzy filary, które mogą przekonać nawet najbardziej sceptycznych polskich kierowców. -
Czy Twój samochód niszczy planetę? Szokująca prawda o emisjach CO2 i codziennych wyborach
-
Motocykl w firmie: jak legalnie odliczyć VAT i koszty? Sprawdź, co mówią przepisy!
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
-
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
Zostaw komentarz: