Zmieniasz biegi tak, jak uczył cię instruktor? W podziękowaniu wyślij mu rachunek za naprawę auta
Kurs nauki jazdy to czas, w którym powinniście nauczyć się przepisów ruchu drogowego, prawidłowych zachowań na drodze, ale także właściwej obsługi samochodu. Nie wszystkimi jednak radami instruktora warto się kierować. Na przykład lepiej zapomnijcie o tym, jak uczyli was zmieniać biegi.
Spis treści
- Jak prawidłowo zmieniać biegi? Nie słuchaj instruktora
- Jazda na niskich obrotach szkodzi samochodom
- Niskie obroty nie oznaczają niskiego zużycia paliwa
- Jak zmieniać biegi, żeby jeździć oszczędnie?
Jak prawidłowo zmieniać biegi? Nie słuchaj instruktora
Podczas kursu na prawo jazdy powinniśmy się nauczyć tego, jak prawidłowo kierować samochodem. Tym co zwykle sprawia problemy początkującym kursantom, jest obsługa manualnej skrzyni biegów. Największa trudność to oczywiście ruszanie – płynne, bez palenia sprzęgła i wycia silnika. Potem przychodzi czas na naukę zmiany biegów oraz pytanie, kiedy powinno się decydować o zmianie przełożenia.
Styl jazdy samochodów nauki jazdy jest… zachowawczy i instruktorzy zwykle zachęcają do jak wybierania jak najwyższych przełożeń. Tłumaczą to komfortem i ekonomiką jazdy, a także wpajaniem defensywnego stylu jazdy, ale w praktyce nie mają ani trochę racji.
Jazda na niskich obrotach szkodzi samochodom
Wbrew temu co wielu uważa za intuicyjne, jazda na niskich obrotach ani nie jest oszczędna, ani nie służy silnikowi i innym podzespołom. Niekorzystnie działają one na wał korbowy, panewki, łańcuch rozrządu oraz na tłoki. Zmuszany do pracy na niskich obrotach silnik wibruje i działa w nim wiele niekorzystnych sił.
Właściciele nowszych samochodów mogą tego nie odczuwać, ale wbrew ich mniemaniu to nie efekt tego, że ich silniki radzą sobie doskonale przy każdej prędkości obrotowej. Wyposażone są one w dwumasowe koło zamachowe, którego zadaniem jest tłumienie drgań, co pozwala ochraniać inne podzespoły. Nie chroni jednak wiecznie ani w stu procentach, zaś wymiana „dwumasy” to zwykle koszt kilku tysięcy złotych.
A zatem jeżdżąc zgodnie z zaleceniami instruktora nauki jazdy, powodujecie przyspieszone zużycie wielu elementów. Instruktorzy zwykle nakazują też stać (na przykład na czerwonym świetle) z wciśniętym sprzęgłem i wrzuconym pierwszym biegiem. Zgodnie z wytycznymi jako kierowca macie być cały czas gotowi do jazdy. Taki styl jazdy oznacza jednak przyspieszone zużycie sprzęgła. Kolejny rachunek, który w podziękowaniu możecie wysłać swojemu instruktorowi.
Trwają przygotowania do zmian na autostradzie A4. To będzie rewolucja
Niskie obroty nie oznaczają niskiego zużycia paliwa
Tak jak niskie obroty wcale nie służą silnikowi, który najlepiej czuje się w średnich rejestrach, tak i niskie obroty nie oznaczają niskiego spalania. Jak to możliwe? Jeśli w trakcie rozpędzania będziecie zmieniać biegi na coraz wyższe, trzymając się niskich rejestrów obrotomierza, auto będzie napędzało się niechętnie. To skłoni was do mocniejszego wciskania gazu, a więc zwiększania dawki paliwa do cylindrów. W ten sposób bardzo zwiększycie spalanie.
Tymczasem wiele osób błędnie zakłada, że obroty silnika przekładają się bezpośrednio na spalanie. Podczas gdy to położenie pedału gazu ma znaczenie. Niskie obroty mogą oznaczać ekonomiczną jazdę, ale tylko w jednej sytuacji.
Jak zmieniać biegi, żeby jeździć oszczędnie?
Podstawową zasadą ecodrivingu jest szybkie osiągnięcie interesującej nas prędkości, a później utrzymywanie jej. Aby to osiągnąć, rozpędzamy się zdecydowanie, utrzymując silnik na optymalnych dla niego obrotach. Te zależą od rodzaju naszego silnika – warto prześledzić krzywą momentu obrotowego, albo przynajmniej sprawdzić, przy jakich obrotach osiąganych jest maksymalny moment obrotowy.
Upraszczając, podczas rozpędzania się powinniśmy utrzymywać silnik w następującym zakresie obrotów:
- benzynowy wolnossący – 3000-4000 obr./min
- benzynowy doładowany – 2000-4000 obr./min
- turbodiesel – 2000-3000 obr./min
Kluczem jest wyczucie kiedy auto zaczyna „chcieć jechać” i wyznaczenie tego punktu jako minimalnych obrotów, które powinniśmy mieć po zmianie biegu. Moment zmiany natomiast ustalamy w odpowiednio wyższych partiach obrotomierza, ale bez wchodzenia w zbyt wysokie rejestry.
Kiedy osiągniemy już interesującą nas prędkość, wrzucamy jak najwyższe przełożenie i muskamy jedynie gaz. Wtedy zużycie paliwa będzie najniższe.
Najnowsze
-
TEST Peugeot 508 SW PSE – Shooting Brake z akcentem Le Mans
Hybryda z napędem na cztery koła, będąca dziełem inżynierów Peugeot Sport Engineered. Ten opis dotyczy zarówno startującego w 2023 roku w Le Mans modelu 9×8 Hypercar, jak i trochę łatwiej dostępnego 508 PSE. Sprawdziłyśmy w naszym teście, co oferuje francuski shooting brake ze sportowym akcentem. 508 SW PSE to inaczej mówiąc, sportowa ingerencja we francuskie […] -
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
-
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
Zostaw komentarz: