Jessie Lamb
Jessie urodziła się 05 lutego 1977 roku w Poole. Obecnie mieszka w Wimborne, Dorset i udziela się głównie w speedrowerze. Jednak na swoim koncie ma przygodę nie tylko z klasycznym żużlem, ale i wyścigami na trawie - czyli grasstrackiem.
![]() |
fot. K.Wachowska archiwum
|
Swój debiut w wyścigach żużlowych Jessie miała w październiku 2001 roku w Somerset. Brała też udział w takich spotkaniach jak Trelawny Pitbulls CL Trophy Team – lipiec 2003, a także Somerset Rebels in the Premier League at Newport – lipiec 2003.
Jak sama przyznała, nie wspomina zbyt dobrze swoich pierwszych występów dla Somerset, chociażby dlatego, iż w maju 2002 roku jej występ nie należał do najlepszych, po czym w roku 2003 podczas debiutu dla Premier League Jessie miała spore problemy z elektryką w swoim motocyklu. Musiała pożyczyć maszynę.
Jessie Lamb zarówno w klasycznym żużlu oraz w wyścigach na trawie ścigała się na maszynach z silnikami 500cc. Na pewno ma na swoim koncie spore doświadczenie, a na Wyspach jest jedną z bardziej rozpoznawalnych postaci w świecie żużla.
Wzorami dla „Owieczki” zawsze byli Seemond Stephens, Jeremy Doncaster, Scott Nicholls, Jason Crump, Greg Hancock, Bjarne Pedersen i Norman Hornblower (Grasstrack).
Fakt, iż Jessie jest kobietą nie uchronił jej przed nieodzownymi w sporcie żużlowym kontuzjami. Ma za sobą już cztery operacje. Jak udało mi się dowiedzieć najgorzej wspomina ona swoją kontuzję, której doznała w 2003 roku, kiedy podczas wypadku na torze kilkakrotnie uderzyła głową o tor a także złamała obie ręce. W roku 2005 Jessie większość czasu przeznaczyła na wyścigi na trawie.
Obecnie Jessie pracuje jako nauczycielka w Primary School i nadal ściga się na speedrowerze. Do ulubionych zajęć Jessie należą chociażby spotkania z przyjaciółmi czy też słuchanie muzyki. Tacy wykonawcy jak Greenday, Rooster, Robbie, Pink, Sum 41 są jej bliscy. Czasem też w rękę wpadnie dobry film. Jakie Jessie lubi najbardziej? Kalifornia, Seven, Final Destination, 51st State, American Pie.
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Zostaw komentarz: