Jerry i Janice Huot przejechali 666 000 km modelem Mitsubishi Space Star!
Jerry i Janice Huot przejechali 666 000 km w ciągu sześciu nierzadko mroźnych zim w farmerskich rejonach Minnesoty swoim Mitsubishi Space Star z 2014 roku. Dlaczego nim już nie jeżdżą nadal?
Jedynym powodem, dla którego nie jeżdżą nim nadal, była zbyt dobra oferta, jaką otrzymali od szefa salonu Mitsubishi, dotycząca pozostawienia samochodu w kolorze Plasma Purple w rozliczeniu przy zakupie nowego modelu Space Star 2020 na początku tego roku. Licznik przebiegu wyzerował się już cztery razy mimo chłodnych zim w Minnesocie, wożenia kamieni i ściółki, a dealer i tak musiał namawiać właścicieli do sprzedania samochodu.
Państwo Huot nazwali swojego Mitsubishi Space Star „Purple Won” i wyposażyli go w spersonalizowaną tablicę rejestracyjną, która nawiązywała do koloru samochodu i przydomku legendy rocka – Prince’a, pochodzącego z Minnesoty. Kolor samochodu odpowiadał również barwom ulubionej drużyny NFL państwa Huot, Minnesota Vikings, co w pewnym momencie skłoniło Jerry’ego do przyozdobienia auta w grafiki z rogami Wikingów.
Zanim stuknęło mu 666 000 km, Purple Won był nawet komercyjnym pojazdem dostawczym, przewoził kamienie i ściółkę na potrzeby projektu zagospodarowania ogrodu i nie wymagał niczego poza standardową obsługą serwisową.
Przedstawiciel Mitsubishi Motors North America, Inc. (MMNA) rozmawiał z Jerrym i Janice o ich doświadczeniach z modelem Space Star, a historia, którą usłyszał jest rzeczywiście wyjątkowa.
MMNA: Kiedy, gdzie i dlaczego kupiliście Purple Won?
Janice: Pojechaliśmy do White Bear Mitsubishi, blisko naszego domu, z myślą o zamianie mojego Cadillaca na samochód o mniejszym apetycie na paliwo. Na samym środku salonu stał ten mały fioletowy Space Star, który pali 5,4 l/100km *. Wcześniej miałam Mitsubishi ASX i Pajero Sport i kochałam te samochody, więc wydawało mi się, że to będzie dobry wybór. Tego samego dnia wróciliśmy do domu nowym Space Star, prosto z salonu.
MMNA: Jak udało się wam przejechać tak wielki dystans w tak krótkim czasie?
Jerry: Janice jeździła nim głównie przez pierwsze 12 000 km, ale kiedy nadeszła zima, chciała mieć napęd na wszystkie koła, więc przesiadła się do Mitsubishi ASX z 2015 roku. Wtedy zacząłem używać modelu Space Star do mojej pracy. Jestem kurierem. Dostarczam próbki z różnych gabinetów lekarskich do laboratoriów, więc cały czas jeżdżę po stanie Minnesota i w rejonie Minneapolis. Space Star nigdy mnie nie zawiódł. Wyjeżdżał z naszego szutrowego podjazdu, nawet w środku zimy, gdy sąsiedzi grzęźli w śniegu.
MMNA: Więc traktowałeś samochód jak ulubioną maskotkę?
Jerry: Nic z tych rzeczy! Parkowałem go pod chmurką przez cały czas. Woziłem nim kamienie i ściółkę do naszego ogrodu. Wszystko, czego wymagał, to rutynowe przeglądy. Musieliśmy wymienić łożyska kół po 242 000 km, a rozrusznik został wymieniony gdzieś pomiędzy 320 000 a 480 000 km, ale to wszystko było objęte gwarancją. W sumie regularna wymiana oleju wydaje się być dobrym rozwiązaniem.
MMNA: Dlaczego nazwaliście tak ten samochód?
Janice: Cóż, nadawaliśmy imiona już naszym poprzednim samochodom, więc ludzie z salonu podrzucili nam kilka pomysłów na spersonalizowaną tablicę rejestracyjną, gdy kupowaliśmy samochód. Próbowaliśmy kilku pomysłów, ale najlepszym, który nie został jeszcze wykorzystany był „Purple Won”, co pasował do koloru nadwozia, Prince’a i barw Wikingów.
Jakie jest wasze najlepsze wspomnienie związane z Purple Won?
Jerry: Zawsze lubiłem komentarze na stacjach benzynowych i w sklepach oraz pozdrowienia przechodniów, gdy przejeżdżałem obok. Dzieciaki zawsze zatrzymywały się i wskazywały nasz samochód. Wydawało się, że wszyscy kochają ten mały pojazd, skoro sprawiał, że uśmiechali się na jego widok.
Janice: Ja mam wiele wspaniałych wspomnień, ale jednym z najlepszych jest to, gdy Jerry ubrał samochód na moje urodziny tak, aby wyglądał jak kask futbolisty Minnesota Vikings. Zdobył zestaw magnetycznych grafik przeznaczonych dla fanów Wikingów I zamocował je na nadwoziu – pozostawiliśmy je na drzwiach do końca sezonu rozgrywek.
MMNA: Więc dlaczego sprzedaliście Purple Won?
Jerry: Nie planowałem tego. Pojechałem nim do dealera na rutynowy przegląd i witałem się ze wszystkimi ludźmi, których tam poznaliśmy, gdy Richard (szef salonu) podszedł do mnie. Kiedy usłyszał, ile mil mamy na liczniku, stwierdził, że chce wykorzystać ten samochód do reklamy i złożył nam bardzo atrakcyjną propozycję dotyczącą zakupu nowego modelu Space Star model 2020.
MMNA: Jak wam się podoba nowy Space Star?
Jerry: Ach, uwielbiam go! Jest podobny do poprzedniego samochodu, ale ma ksenonowe reflektory i światła przeciwmgielne, które przydają się, gdy mieszkasz na końcu ślepej uliczki po północnej stronie jeziora w Lindstrom w Minnesocie. Jest naprawdę dynamiczny i wygodny, ma podgrzewane siedzenia i całkiem niezły zestaw stereo. Ale musisz pamiętać, że Purple Won był pierwszym fabrycznie nowym samochodem, jaki kiedykolwiek posiadałem i był to absolutnie najlepszy, całkowicie niezawodny i bardzo ekonomiczny samochód. Nadal za nim tęsknimy. Tak długo, jak Mitsubishi będzie produkować Space Star, ja będę jednym z nich jeździł.
MMNA: A imię nowego Mitsubishi Space Star?
Janice: Nie wiedząc, co będzie dostępne, poprosiliśmy o „MPG King” i „Top MPG,” i „Top MPG” był do wzięcia. Uwielbiamy go!
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Takim maluchem po ameryce to faktycznie, jest wyczyn 😀
Anonymous - 5 marca 2021
Moja 5 letnia yaris ma przebieg 400k, głównie po Polsce i kilka tras do Niemiec i dla takich maluchów jak nie są mocno piłowane to nie są jakieś duże liczby jak się dba