Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James May kończą współpracę. Powodem są pieniądze

12 stycznia 2022

Byli prezenterzy „Top Gear” – Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James – zakomunikowali, że do końca miesiąca zakończą wspólną działalność. Ich motoryzacyjny projekt pochłonął grube miliony, ale nie przynosił zysku.

Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James May, byli prowadzący program „Top Gear”, po rozstaniu z BBC, postanowili kontynuować swoją karierę, tworząc motoryzacyjne show o nazwie „Grand Tour”. Nie wszyscy jednak wiedzą, że równolegle prowadzili również portal internetowy – DriveTribe.

Jeremy Clarkson żałuje sprzedaży pewnego samochodu. Jakiego?

DriveTribe, internetowa platforma współtworzona przez Jeremy’ego Clarksona, Richarda Hammonda i Jamesa Maya, była miejscem dla wielbicieli motoryzacji i dobrego humoru, w którym – poza bieżącymi newsami i recenzjami – nie brakowało również ciekawych quizów i specjalistycznych artykułów.

Od 2016 roku DriveTribe zebrał 4,1 miliona polubień profilu na Facebooku oraz 2 miliony subskrypcji na YouTube. W tym czasie stworzono wiele ciekawych materiałów, z których najpopularniejszy miał 19 milionów wyświetleń.

Niestety, platforma DriveTribe nie przetrwała próby czasu i do końca stycznia będzie zamknięta.

Jeremy Clarkson o kręceniu „The Grand Tour”: „W pobliżu nas zginęły cztery osoby”

W witrynę zainwestowali tacy giganci jak 21st Century Fox (4,8 mln funtów) oraz Breyer Capital (4 mln funtów). Jednak mimo takich gwiazd jak Clarkson, Hammond i May, w ciągu pierwszych dwóch lat Drivetribe przyniosło 12,5 mln funtów starty. Załamanie branży motoryzacyjnej w okresie pandemii i kryzysu półprzewodnikowego przełożyło się na redukcję wydatków marketingowych, stanowiących sporą część przychodów DriveTribe. Jeremy Clarkson wyznał:

Jesteśmy głęboko rozczarowani faktem, że wyzwania w branży uniemożliwiły kontynuowanie działalności w jej obecnej formie.

James May dodał:

To wielka szkoda, że musimy to odpuścić. Ostatecznie to po prostu biznes, a biznesom dostaje się najmocniej przez sytuację na świecie

Zobacz, jak James May ocenia samochody YouTuberów!

Żeby jednak nie zmarnować całkowicie potencjału zebranej publiki w mediach społecznościowych, Richard Hammond zobowiązał się do dalszego ich prowadzenia: