
Jechał na samej feldze. Policja nie uwierzyła w jego tłumaczenia i grozi mu surowa kara
Kierowca, jadący Volkswagenem Sharanem na samej feldze, w nietypowy sposób tłumaczył swoje zachowanie. Policjanci nie dali się jednak nabrać na jego wymówki i teraz grożą mu dwa lata więzienia.
Policjanci radzyńskiej drogówki w miejscowości Ulan Duży zauważyli Volkswagena Sharana, którego kierowca poruszał się z rozerwaną przednią oponą. Nie zważając na usterkę kontynuował on jazdę na samej feldze jakby nigdy nic. Funkcjonariusze zatrzymali kierującego, aby wyjaśnić jego dziwne zachowanie.
Za kierownicą Volkswagena siedział 58-letni mężczyzna, który tłumaczył swoje postępowanie tym, że opony są nowe i jedzie na stację dokonać stosownych czynności w celu zareklamowania produktu. Prawda wyglądała jednak inaczej…

Policjanci rozmawiając z mężczyzną, wyczuli od niego woń alkoholu. Okazało się, że kierowca miał w wydychanym powietrzu ponad 2,5 promila alkoholu.
Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu też do dwóch lat pozbawienia wolności. Zapłaci też nie mniej niż 5 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym. Dostanie także zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata.
Najnowsze
-
Autostrada A2 w chaosie! Kierowcy wściekli na gigantyczne utrudnienia. Kiedy koniec tej drogi przez mękę?
Od soboty autostrada A2 między Poznaniem a Świeckiem to dla niektórych farsa. Kierowcy muszą mierzyć się z koszmarem organizacji ruchu. Tymczasowe pasy, zakazy dla ciężarówek, ograniczenia prędkości do 50 km/h i brak pasa awaryjnego – to tylko część problemów. Dlaczego rozbudowa trzeciego pasa zamienia się w drogę przez mękę? Sprawdzamy zmiany i to czy da się przejechać bez nerwów. -
Amortyzatory to nie tylko wygoda! Oto groźne mity, które mogą skutkować śmiertelnym wypadkiem!
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
-
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
Zostaw komentarz: