Jak zmierzyć poziom płynu hamulcowego? Zima 2022 zapowiada się śliska
Kondycja płynu hamulcowego w twoim aucie to kluczowa kwestia dla bezpieczeństwa, szczególnie zimą. Oto co warto sprawdzić.
Zwykle, gdy myślimy o układzie hamulcowym naszego pojazdu, skupiamy się na takich elementach eksploatacyjnych jak klocki, tarcze. Owszem, są to elementy podlegające okresowej wymianie na skutek zużycia, ale czekająca nas zima zapowiada się mroźna i śliska. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście, warto sprawdzić również płyn hamulcowy. Jego brak lub utrata właściwości grozi poważnym niedomaganiem całego układu hamowania.
Jaki poziom płynu hamulcowego jest właściwy?
W nowoczesnych samochodach o wszelkich brakach płynu hamulcowego powinna nas uprzedzić elektronika auta, poprzez wyświetlenie stosownego komunikatu na tablicy rozdzielczej. Niemniej warto co jakiś czas otworzyć maskę i spojrzeć na charakterystyczny zbiorniczek wyrównawczy. Widoczna w nim ilość płynu powinna sięgać oznaczenia MAX na zbiorniczku, ewentualnie dopuszczalny jest minimalnie niższy poziom.
Jakie objawy zaniedbania płynu hamulcowego?
Płyn hamulcowy, choć jest cieczą, nie ma nic wspólnego z wodą. A przynajmniej nie powinien mieć. Zachowujący wszystkie swoje właściwości prawidłowy płyn hamulcowy jest „suchy”, w sensie, że pozbawiony domieszki wody. Płyn ten jest jednak higroskopijny, a to oznacza, że bardzo łatwo zbiera wilgoć oraz wodę z jakichkolwiek nieszczelności. Płyn hamulcowy zmieszany z wodą traci swoje właściwości, co zimą może okazać się bardzo niebezpieczne, bo w sytuacji gdy potrzebujemy hamulców może się okazać, że w wyniku wytworzenia się korka lodowego w przewodzie hamulcowym, hamulce jednego z kół nie działają.
Nadmiar wilgoci może też spowodować zagotowanie się płynu hamulcowego. Świeży, pozbawiony płyn hamulcowy ma dużo wyższą temperaturę wrzenia, niż płyn zawilgocony. Na przykład w przypadku płynu DOT4 temperatura wrzenia „suchego” płynu to ok. 230°C, gdy poziom wilgoci w płynie sięga 3,7% (bardzo dużo; wg klasyfikacji DOT taki płyn obowiązkowo kwalifikuje się do wymiany) zacznie się on gotować już w temperaturze 155°C, a o taką temperaturę w układzie hamulcowym nietrudno – wystarczy mocniej zahamować.
W sytuacji, gdy hamujemy awaryjnie, nierówna siła hamowania powoduje utratę stateczności pojazdu. Jak rozpoznać zużyty, lub zbyt mocno zmieszany z wodą płyn hamulcowy, zanim dojdzie do tragedii? Nasz niepokój powinien wzbudzić miękko działający pedał hamulca. Niby hamulce działają, ale pedał miękko zapada się prawie w podłogę? To najwyższy czas, by odwiedzić serwis.
Jak sprawdzić kondycję płynu hamulcowego w domu?
Można to zrobić kupując dostępne na rynku niedrogie testery płynu hamulcowego, urządzenie tego typu kosztuje na rynku ok. 20-30 zł. Ten prosty miernik, przypominający nieco grubszy „długopis” wystarczy na chwilę zanurzyć w płynie po odkręceniu korka zbiorniczka wyrównawczego i po chwili otrzymamy wynik wskazujący na procentowe zawilgocenie płynu.
Jak często zmieniać płyn hamulcowy?
Eksperci zalecają, by płyn hamulcowy zmieniać nie rzadziej niż co dwa lata, lub dystans 40 000 km. Niektórzy producenci podają stosowne zalecenia w instrukcji obsługi konkretnego modelu, należy się do niej stosować. Dobrze też stosować zasadę, by przy wymianie innych elementów układu hamulcowego (np. wymiana klocków) wymieniać również płyn hamulcowy.
Gdzie wymieniać płyn hamulcowy?
Niestety, ale czasy, kiedy można było wymienić płyn hamulcowy samodzielnie to już przeszłość. Współczesne auta z systemami ABS i innymi komponentami elektronicznymi wymagają profesjonalnego podejścia i zdecydowanie radzimy skorzystać z profesjonalnego serwisu. Usługa, co już wiemy, nie musi być wykonywana szczególnie często (przy założeniu ogólnej sprawności całego układu), a jej koszt wg dzisiejszych cen, razem z płynem hamulcowym, powinien zamknąć się w kwocie rzędu 120-150 zł.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: