Jak zadbać o motocyklowy łańcuch?
Niewłaściwe dbanie o łańcuch może drastycznie skrócić żywotność zestawu napędowego, pogorszyć komfort jazdy motocyklem, a nawet zagrozić bezpieczeństwu motocyklisty.
Podstawowe czynności serwisowe związane z łańcuchem możemy bez problemu wykonać samodzielnie. Do minimum należy jego smarowanie i sprawdzanie naciągu. By służył nam długo – warto go czasem, także wyczyścić. Nie są to czynności ani trudne, ani pracochłonne, a zaoszczędzą problemów w przyszłości.
Standardem stały się już łańcuchy O-ring i X-ring, czyli z wewnętrznym, gumowym uszczelnieniem między zewnętrznymi i wewnętrznymi ogniwami łańcucha (o kształcie litery O i X). Dzięki czemu środek smarny wokół trzpieni scalających ogniwa lepiej się utrzymuje, a zanieczyszczenia trudniej przenikają pomiędzy trzpień i pracującą wokół niego rolkę.
Czyszczenie łańcucha motocyklowego
Łańcuch należy myć wtedy, gdy jest ciemny od nagromadzonych zanieczyszczeń, pyłu, czy piasku:
– Smarowanie zabrudzonego łańcucha nie jest, ani trochę skuteczne, gdyż środek smarny nie dostanie się do wewnątrz łańcucha, oblepi go jedynie kolejną warstwą zewnętrznie – mówi Paweł Zachariasz, właściciel warsztatu motocyklowego Zachar Motocykle we Wrocławiu.
Paweł ostrzega również, że przed nieświadomym niszczeniem gumowych ringów w łańcuchu podczas mycia:
– Niewskazane jest używanie wody pod dużym ciśnieniem, ani agresywnych rozpuszczalników do mycia, np. na bazie benzyny. Najlepszym rozwiązaniem jest zakup środka do mycia łańcucha lub użycie zwykłej nafty.
– By mieć komfort podczas czynności czyszczenia łańcucha polecam podnośnik do motocykla, bądź stopkę centralną – mówi Paweł. – Można wtedy swobodnie kręcić tylnym kołem i w ten sposób przesuwać łańcuch. Nie jest to duży wydatek, gdy łańcuch planujemy czyścić regularnie (80-120 zł), a przyda się także przy zostawianiu motocykla na zimowanie (szczególnie jest to wskazane przy sportowych oponach, podatnych na odkształcanie). Kiedy możemy liczyć na jakąś osobę do pomocy – to można motocykl postawić na nóżce bocznej i wtedy jedna osoba go przechyla w stronę nóżki, żeby poderwać tylne koło w powietrze. Gdy nie mamy takich możliwości, pozostaje nam przesuwanie motocykla do przodu, by odsłonić kolejny fragment łańcucha – radzi doświadczony mechanik.
Łańcuch spryskujemy po kawałku (w naszym przypadku Silkolene Brake & Chain Cleanerem), czekamy chwilę, by środek wniknął i rozpuścił warstwy starego smaru, a potem szorujemy go szczotką do czyszczenia łańcucha (albo dowolną szczoteczką np. do mycia zębów).
Następnie przesuwamy łańcuch i czyścimy kolejny kawałek. W razie potrzeby i trudności w usunięciu silnego zabrudzenia – czynność należy powtórzyć. Następnie trzeba dokładnie i do sucha wytrzeć łańcuch szmatką.
Smarowanie łańcucha motocyklowego
Smarowanie zmniejsza zużycie łańcucha i ringów, chroni przed korozją, poprawia komfort jazdy i pracy zestawu napędowego.
Dostępne na rynku smary do łańcuchów mają postać płynną w aerozolu, ułatwia to dostawanie się środka smarnego pod ringi. Użyte w ich składzie rozpuszczalniki, wymywają także częściowo złogi starego smaru. Po ich odparowaniu smar powinien być mocno przylepny i gęsty, by długo utrzymać się na łańcuchu i spełniać swoje zadanie.
Występuje zróżnicowanie smarów ze względu na typ motocykla, do którego będzie używany (np. innym warunkom musi sprostać łańcuch podczas jazdy off-road, a innym po torze) oraz jego kolor (np. biały ułatwia sprawdzenie dokładności aplikacji). Jednak najważniejszym parametrem gwarantującym skuteczność smaru jest jego lepkość, czyli wytrzymałość na ścieranie. My użyliśmy białego Silkolene Titanium Dri Gel, który dodatkowo w swoim składzie wzmocniony jest teflonem.
Teoretycznie smarowanie łańcucha powinno być przeprowadzane co 300-400 kilometrów, jednak wszystko zależy od warunków w jakich jeździmy:
– To, czy łańcuch wymaga smarowania, można ocenić po nabłyszczeniu rolek w jego środkowej części, gdy one są suche, to łańcuch wymaga już smarowania – radzi Paweł Zachariasz.
Łańcuch dokładnie spryskujemy po kawałku, tak by dotrzeć do ringów w łączeniach oczek. Kiedy już zakończymy smarowanie należy kilkakrotnie obrócić tylnym kołem w celu rozprowadzenia smaru po przedniej i tylnej zębatce.
Warto także po takim czyszczeniu spryskać cleanerem i przetrzeć tylną oponę, gdyż może się zdarzyć, że w przypadkowym kontakcie ze smarem stanie się ona bardzo śliska. Wskazane jest minimum 15 minut pozostawienia motocykla po tej czynności, by odparował rozpuszczalnik. Nasz producent zaleca, nawet całonocne odstawienie.
Naciąganie łańcucha
Zakres do jakiego naciągać można łańcuch i zalecany naciąg jest dla każdego modelu motocykla inny, zwykle określa go naklejka na osłonie łańcucha i specyfikacja serwisowa. W przypadku naszej Hondy Transalp, odstęp między górnym a dolnym położeniem łańcucha powinien wynosić 4 cm. Przy naciągaczu mamy też oznaczone naklejką pole zielone i czerwone stopnia naciągnięcia łańcucha. W polu czerwonym należy łańcuch wymienić!
Regulacja naciągu łańcucha zajmuje w większości przypadków, maksymalnie 5 minut i wymaga użycia 2-3 kluczy. Żeby zmienić naciąg trzeba poluzować śrubę mocującą tylne koło. Jeżeli jednak nigdy tego nie robiliśmy – lepiej oddać motocykl do fachowca. Nie jest to droga usługa, a mamy gwarancję, że tylne koło pozostanie w tej samej linii.
Łańcucha nie wolno nadmiernie naciągać, bo jest to równie szkodliwe jak jeżdżenie ze zbyt luźnym łańcuchem:
– Zbyt mocno naciągnięty łańcuch zużywa się szybciej, gdyż na każdej nierówności będzie się wyciągał. Zniszczeniu może ulec łożysko zdawcze i łożyska zabieraka koła (mocowanie zębatki tylnej), a w skrajnym przypadku można uszkodzić gniazdo łożyska w bloku silnika, co wiąże się z koniecznością jego wymiany. Zbyt luźny łańcuch może po prostu spaść i zablokować tylne koło, co będzie przyczyną wywrotki. Taki łańcuch może też przez zębatkę zdawczą zostać wepchnięty do silnika, co spowoduje konieczność naprawy bloku. Może również wyszlifować wahacz i zniszczyć wiele elementów w pobliżu łańcucha – tłumaczy właściciel warsztatu Zachar Motocykle.
Kiedy łańcuch trzeba wymienić?
Do wymiany kwalifikuje się łańcuch, który już złapał granicę naciągu i taki, który po złapaniu go i odciągnięciu do tyłu, lekko odchodzi od tylnej zębatki. Trzeba sprawdzać obydwa parametry:
– Przy zakupie motocykla warto sprawdzić odstawanie łańcucha od zębatki, bo czasem, żeby przesunąć granicę naciągu, nieuczciwi sprzedawcy skracają zużyty łańcuch – ostrzega Paweł Zachariasz.
Przy okazji warto sprawdzić, czy łańcuch w jakimś miejscu nie jest wyciągnięty, czyli obracając koło sprawdzać palcami, czy naciąg jest taki sam na każdym jego fragmencie. Nieprawidłowości w zestawie napędowym zwykle powodują zwiększenie głośności pracy łańcucha.
Zębatki natomiast, należy wymieniać po ok. 20 tysiącach i zawsze wtedy, gdy wymieniamy łańcuch, niezależnie od stopnia ich zużycia:
– Zostawienie starej zębatki, a założenie nowego łańcucha, powoduje szybsze zużycie nowego łańcucha. Łańcuch zużywa się szybciej, niż zębatki, ale należy się trzymać zasady, że wymienia się to razem. Bo koszt zakupu łańcucha to wydatek ponad 350 zł, a komplet zębatek kosztuje dużo mniej ok. 120-150 zł. Gdy zębatka będzie częściowo zużyta, to nowy łańcuch szybko się do niej dopasuje i zużyje szybciej – dodaje Paweł.
Z wymianą zużytego łańcucha nie warto czekać na ostatni dzwonek, gdyż takie zaniedbanie może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo motocyklisty!
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Elektryczny SUV Cadillac Vistiq wjedzie do salonów w 2025 roku
Cadillac coraz chętniej wkracza w świat elektrycznych samochodów. Po zaprezentowaniu modeli takich jak Celestiq czy Escalade IQ, teraz przyszedł czas na kolejnego elektrycznego SUV-a. Cadillac Vistiq ma być autem, dzięki któremu amerykańska marka będzie miała swój ,,luksusowy” model w każdym segmencie SUV-ów. -
Alfa Romeo Junior jednym z finalistów konkursu „Car of the Year”
-
Kia EV3 w gronie finalistów konkursu Car of the Year 2025
-
Europejska premiera BYD Sealion 7
-
Cupra Formentor VZ5 w edycjach specjalnych
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Bardzo przydatny artykuł 🙂
Jesli chodzi o zużyte napędy to polecam sklep https://napedmotocyklowy.pl czyli sklep z napędami, które mają gwarancję oryginalności aż 10 000 zł!