Jak podłączyć kable rozruchowe? Te zasady powinien znać każdy kierowca!
Po mroźnych nocach rankiem możemy mieć problem z uruchomieniem auta. W takiej sytuacji pomocne mogą się okazać kable rozruchowe. Jak podłączyć kable rozruchowe prawidłowo?
Spis treści
- Podłączanie kabli rozruchowych kolejność
- Akumulator – klemy. Co to jest?
- Kable rozruchowe – podłączanie do klem akumulatora innego auta
- Jak sprawdzić stan akumulatora?
- Jakie kable rozruchowe wybrać?
- Jaka średnica kabli rozruchowych jest odpowiednia?
- Jak podłączyć kable rozruchowe?
- Jak odłączyć kable rozruchowe?
- Ile kosztują kable rozruchowe?
Mroźne dnie i noce mogą negatywnie wpływać na samochód, a szczególnie na jego akumulator. Zwłaszcza, jeśli akumulator jest już na wykończeniu. W niskich temperaturach może wystąpić problem z uruchomieniem auta po dłuższym postoju, ponieważ akumulator będzie za słaby. Pół biedy, jeśli przydarzy nam się to w garażu, ponieważ większość z nas ma prostownik, więc możemy się nim ratować i naładować akumulator. A jeśli sytuacja zdarzy nam się poza domem? Zatem jak podłączyć kable rozruchowe?
Podłączanie kabli rozruchowych kolejność
Podłączanie przewodów rozruchowych w odpowiedniej kolejności jest kluczowe. Jak podłączyć klemy prawidłowo? Gdy mamy klemy do akumulatora samozaciskowe, nowe, nie ma problemu. Zwykle na nich możemy odczytać, gdzie jest plus i minus. Gorzej, jak auto jest pod maską brudne, niezadbane, na klemach zebrał się nagar i możemy, zwłaszcza nocą, nie dojrzeć odpowiednich oznaczeń. Musimy jednak ustalić – gdzie jest plus, a gdzie minus, ponieważ może to mieć wpływ na bezpieczeństwo, o czym za chwilę.
Akumulator – klemy. Co to jest?
Klema to po prostu zacisk główkowy, czyli taki rodzaj zacisku przykręcanego śrubą. W samochodzie klema to zacisk umożliwiający podłączanie kabli rozruchowych do akumulatora. Klemy są wykonane najczęściej z ołowiu (odporny na korozję, ale też szkodliwe działanie elektrolitu) lub mosiądzu – oba te materiały dobrze przewodzą elektryczność.
Kable rozruchowe – podłączanie do klem akumulatora innego auta
Problem pojawia się, jeśli zastaniemy auto z rozładowanym akumulatorem na parkingu. Wówczas pozostaje nam pożyczenie prądu od innego pojazdu za pomocą kabli. Dlatego, jeśli chcemy ustrzec się przed takim zjawiskiem, to warto sprawdzić kondycję akumulatora zanim temperatura powietrza spadnie w okolice 0 stopni. W przypadku złego stanu baterii warto zakupić nową, ponieważ w niskich temperaturach tylko sprawny akumulator pozwoli bez problemu uruchomić silnik.
Jednak, nie zawsze niska temperatura musi być przyczyną rozładowania akumulatora. Problem z uruchomieniem silnika może się zdarzyć nawet w ciepłe dni. Wystarczy, że zostawimy zapalone światła w aucie i udamy się na dłuższe zakupy. Wówczas, po powrocie z zakupów, możemy mieć problem z uruchomieniem auta, ponieważ akumulator się rozładował na skutek włączonych świateł. Czasami dochodzi do takich sytuacji, że w pośpiechu właściciele zapominają wyłączyć światła lub radia wewnątrz, np. podczas czyszczenia auta – wtedy również może dojść do rozładowania akumulatora.
Jak sprawdzić stan akumulatora?
Stan akumulatora możemy sprawdzić samodzielnie lub udać się do mechanika. Jeśli wolimy zrobić to na własną rękę, to potrzebny nam będzie miernik elektryczny i areometr. Za pomocą miernika sprawdzimy napięcie akumulatora, które powinno wynosić w stanie spoczynku 12,4-12,8 V. Jeśli wartość będzie poniżej dolnej granicy, to mogą zacząć pojawiać się problemy z uruchomieniem silnika. Natomiast, za pomocą areometru sprawdzimy gęstość elektrolitu w akumulatorze, która optymalnie powinna wynosić 1,28 g / cm3. Jeśli gęstość będzie niższa, to trzeba naładować akumulator. Z kolei, jeśli wartość spadnie poniżej 1,1 g / cm3, to zazwyczaj bateria nie nadaje się do dalszej eksploatacji.
Jednak, jeśli nie znamy się na tym, to warto udać się do specjalisty, który profesjonalnie zbada stan akumulatora. Ponadto, przed okresem jesienno-zimowym warto wybrać się na przegląd okresowy, podczas którego mechanicy m.in. sprawdzą stan akumulatora, opon, układu hamulcowego, poziom płynów eksploatacyjnych itd. Po takim przeglądzie możemy czuć się pewniej, że w trudnych warunkach pogodowych nasz samochód nas nie zawiedzie.
Przeczytaj także: Jak sprawdzić stan naładowania akumulatora przed jesienią? Wszystko co trzeba wiedzieć o akumulatorze
Jakie kable rozruchowe wybrać?
Kable rozruchowe nie mają bardzo skomplikowanej budowy. W zasadzie są to dwa kable – najczęściej czerwony i czarny – które na obu końcach mają metalowe zaciski. Jednak pomimo tak prostej budowy jest kilka szczegółów, na które warto zwrócić uwagę podczas ich zakupu. Jednym z kluczowych parametrów, na który musimy spojrzeć, to średnica przewodów. Ale warto dodać, że chodzi o średnicę samych miedzianych przewodów, a nie razem z ich gumową osłoną, ponieważ czasami kabel może być gruby, ale w rzeczywistości część miedziana jest cienka.
Jaka średnica kabli rozruchowych jest odpowiednia?
To zależy od naszego auta – czy pod maską mamy silnik benzynowy czy Diesla. Do samochodu z silnikiem benzynowym przekrój przewodów powinien wynosić co najmniej 16 mm2. Natomiast w przypadku samochodów z silnikami wysokoprężnymi przekrój przewodów powinien wynosić co najmniej 25 mm2.
Kolejną ważną kwestią jest maksymalne natężenie przepływającego prądu, jaki są w stanie wytrzymać kable. W przypadku samochodów osobowych, kable o natężeniu 400-600 A są wystarczające. Ale niektóre silniki Diesla oraz większe jednostki benzynowe mogą wymagać przewodów, które wytrzymują większe natężenie prądu. Większy przedział warto wybrać również wtedy, kiedy decydujemy się na zakup kabli od gorszego producenta. Natomiast, jeśli chcemy być pewni o jakim maksymalnym natężeniu kable kupić, to możemy spojrzeć na akumulator, który jest w aucie. Na akumulatorze powinniśmy znaleźć informację o jego zdolności rozruchowej, np. 600 A (EN).
Ostatnim parametrem, na który powinniśmy spojrzeć jest długość kabli. Warto wybrać dłuższe kable, aby na spokojnie podłączyć akumulatory dwóch aut. W większości przypadków kable o długości 2,5 metra powinny być wystarczające, ale ich odpowiednia długość zależna jest od naszego pojazdu.
Przeczytaj także: Kiedy trzeba zmienić opony na zimowe? Najważniejszy jest jeden czynnik
Jak podłączyć kable rozruchowe?
Zabierając się do podłączenia kabli warto wcześniej sprawdzić, czy akumulator dawcy ma zbliżoną pojemność do akumulatora biorcy. W sytuacji, kiedy akumulator dawcy będzie miał mniejszą pojemność, to może dojść do jego rozładowania. Następnie warto wyłączyć wszystkie możliwe urządzenia pobierające prąd i oczyścić klamry. Jak podłączyć kable rozruchowe po kolei?
Zaczynamy od kabli czerwonych (plusowych) – najpierw podłączamy kabel do akumulatora dawcy, a następnie drugi koniec do akumulatora biorcy. Następnie bierzemy czarny kabel (minusowy) i ponownie – najpierw przyczepiamy go do baterii dawcy, a następnie do masy pojazdu biorcy. Przez masę pojazdu rozumie się metalowy element – w tym przypadku – najlepiej taki, który znajduje się pod maską, np. blok silnika.
A jak podłączyć kable rozruchowe, aby było bezpiecznie? Należy pamiętać o poniższych zasadach!
Ponadto, podczas podłączania kabli należy uważać, aby przypadkiem nie dotknąć klamrami innych wrażliwych elementów i doprowadzić do zwarcia.
Po podłączeniu kabli i upewnieniu się jeszcze raz, że wszystkie urządzenia pobierające prąd (np. radio, ogrzewanie) są wyłączone możemy odpalić auto dawcy. Po uruchomieniu sprawnego auta należy poczekać kilka minut, zanim odpalimy niesprawne auto. Teoretycznie, jeśli przewody rozruchowe są dobrej jakości i zrobiliśmy wszystko prawidłowo, to powinniśmy uruchomić niesprawne auto za pierwszym razem. Po uruchomieniu auta warto poczekać do dwóch minut, zanim odłączymy kable od akumulatorów.
Natomiast, jeśli pierwsza próba się nie powiedzie, to należy odczekać minutę lub dwie minuty i spróbować jeszcze raz. Ponadto, podczas drugiej próby warto zwiększyć obroty silnika dawcy. Jeśli znów pojazd nie odpali, to możemy spróbować jeszcze raz, ale każdą następną próbę musi poprzedzać minutowa lub dwuminutowa przerwa. Jeżeli, po kilku próbach wciąż nie uruchomimy auta, to prawdopodobnie auto już nie odpali i trzeba będzie odwiedzić warsztat. Teraz już wiemy jak podłączyć kable rozruchowe, ale jak je odłączyć? Czy tu też ważna jest kolejność?
Jak odłączyć kable rozruchowe?
Kolejność odłączania kabli jest tak samo ważna jak kolejność ich podłączania. Odłączając przewody robimy to odwrotnie niż podczas podłączania. Mianowicie pierwsze co, to odłączamy czarny przewód od masy pojazdu, po czym możemy odłączyć go od akumulatora dawcy. Następnie odłączamy czerwony kabel od akumulatora biorcy i następnie od akumulatora dawcy. Po takiej procedurze pozostaje nam podziękować osobie, która pożyczyła nam prąd i odjechać.
Ile kosztują kable rozruchowe?
Za najtańsze kable zapłacimy około 30 złotych, ale należy pamiętać, że wraz z ceną wiąże się jakość wykonania przewodów. Tańsze kable mogą uniemożliwić nam uruchomienie auta w gorszych warunkach, ponieważ mogą być za cienkie, za krótkie lub zaciski mogą być zbyt słabe, przez co nie będą dobrze trzymać się na klamrach akumulatora. Dlatego, lepiej przeznaczyć na kable większy budżet, aby w pechowej sytuacji mieć pewność, że nam pomogą.
Teraz już wiemy jak podłączyć kable rozruchowe, kolejno klemy do kabli rozruchowych, wiemy jak odłączyć kable – życzymy jednak braku takich sytuacji, bo zwykle kosztują nie tylko nasz czas, ale i nerwy.
Źródła: akumulatory24.pl, intercars.pl
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: