Ilse Thourat – pierwsza zawodniczka wyścigowa
Ilse Thourat to niemiecka gwiazda wyścigów motocyklowych lat 30-tych ubiegłego stulecia. Już wówczas motocyklistki borykały się z problemem dopuszczenia do wyścigów reprezentantek płci pięknej. Oto krótka historia niezwykłej kobiety.
Ilse Thourat |
![]() |
Urodzona w Hamburgu, w protestanckiej rodzinie inteligenckiej, była bardzo dobrze wykształconą, oczytaną, mówiącą w kilku językach panną z dobrego domu. Cieszyła się reputacją kobiety doskonale czującej się zarówno w balowej sukni na salonach jak i w stroju mechanika, jednocześnie odnosząc sukces za sukcesem na torach wyścigowych. Jako matka, swoją pasję do ścigania przekazała w genach również swoim dwóm córkom, będącym później legendami wyścigów na skuterach. Obie startowały we włoskim teamie Vespa zaraz po drugiej wojnie światowej.
Ilse była kobieta z pasją, członkinią DKW Motocross Team (Das Kleine Wunder – „Mały Cud”). Markę zapoczątkował w 1916 r. duński inżynier Jorgen Skafte Rasmussen, który otworzył fabrykę w Saksonii, gdzie wyprodukował zmodyfikowaną wersję silnika przeznaczonego dla motocykli. Nazwał go właśnie Małym Cudem. W roku 1930 DKW stała się największym producentem silników motocyklowych na świecie.
Ilse została również światowej klasy pływaczką oraz trenerką olimpijskiej drużyny kobiet w pływaniu. Swoją przygodę ze ściganiem uwieńczoną od razu pierwszym sukcesem, rozpoczęła wyścigiem w 1927 roku na motocyklu Mabeco o pojemności 750 cm3. Zwyciężając rozpoczęła usłaną sukcesami karierę wyścigową, rywalizując na torze przez kolejne 10 lat. Warto zaznaczyć, że w owych czasach kobiety na motocyklach były zjawiskiem absolutnie niecodziennym, a ścigające się… wręcz niewystępującym.
![]() |
Jej determinację potwierdza fakt, że do pierwszego wyścigu, w którym chciała wystartować, po prostu jej nie dopuszczono. Mężczyźni uznali bowiem, że rywalizacja na torze jest dla kobiety zwyczajnie zbyt niebezpieczna.
Najnowsze
-
Czy Twój samochód niszczy planetę? Szokująca prawda o emisjach CO2 i codziennych wyborach
Wyobraź sobie, że każdego ranka, wsiadając do samochodu, uruchamiasz niewidzialną fabrykę, która produkuje gazy cieplarniane. Brzmi jak scenariusz science-fiction? Niestety, to nasza rzeczywistość. -
Motocykl w firmie: jak legalnie odliczyć VAT i koszty? Sprawdź, co mówią przepisy!
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
-
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
Zostaw komentarz: