Idalia Czarnocka 6. po I i II rundzie Pucharu Moraw
"I i II runda Pucharu Rotax odbyła się na torze w Biłgoraju przy zmiennej pogodzie. Nie obyło się bez problemów. Na pierwszym piątkowym treningu okazało się, że rozleciało mi się sprzęgło, w związku z czym musieliśmy wymienić silnik" - opisuje wyścigi kartingowe Idalia Czarnocka.
W tegorocznym regulaminie polskiej edycji Pucharu Rotax jest napisane, że jeżeli silnik zakupiony za granicą nie zostanie przed zawodami sprawdzony i zaplombowany przez jedynego polskiego dealera tych jednostek, tenże dealer dostarcza zawodnikowi jedną ze swoich. Po tym, jak mój silnik nie nadawał się już do jazdy, udałam się do dystrybutora, aby odebrać następny motor. Tym razem mój mechanik nie mógł przyjechać do Biłgoraju, zatem byłam na zawodach sama z tatą. Zdemontowanie silnika, wstawienie drugiego oraz poustawianie całego sprzętu zajęło nam cztery godziny. Po pierwszym odpaleniu jednostki zaczęła lecieć z niego woda. Okazało się, że uszczelki pod pokrywą głowicy nadawały się tylko do wymiany.
![]() |
fot. z archiwum Idalii Czarnockiej
|
Od rana padał deszcz, więc nie kryłam swojej radości. Kiedy w końcu wyjechałam na trening okazało się, że mamy kolejny problem z dostarczonym silnikiem. Pomimo wymienionej dyszy, właściwej zębatki, zmienionego akumulatora i cewki, sprzęt przy wysokich prędkościach odmawiał współpracy.
W sobotę było ciepło i cały dzień świeciło słońce, a jedyny trening przed czasówką wypadł tragicznie z powodu ciągłych problemów ze sprzętem. Na kwalifikacjach zajęłam daleką, jedenastą pozycję. Na starcie do przedfinału udało mi się przebić o trzy miejsca do przodu, jednak na drugim kółku niefortunnie wylądowałam w błotku. Potem do końca wyścigu próbowałam dogonić stawkę. W finale przebiłam się o cztery miejsca na starcie, jednak z powodu braku wystarczającej prędkości na prostej, spadłam o dwie pozycje i ukończyłam wyścig na ósmej pozycji. W generalce pierwszej rundy po finale i przedfinale zajęłam dziewiąte miejsce.
![]() |
fot. z archiwum Idalii Czarnockiej
|
Podczas drugiej rundy, w niedzielę, padał deszcz. Na treningu przed czasówką jeździło mi się bardzo dobrze. Sprzęt świetnie się prowadził. Oczywiście wszyscy z lepszymi maszynami odjeżdżali daleko na prostej, nawet po 30 metrów, ale udawało mi się to nadrobić na zakrętach. Pomimo tego wykręcałam czasy dające mi piąte miejsce. Niestety w kwalifikacjach zajęłam nie najlepszą ósmą pozycję. W przedfinale tuż po starcie poprzedzającym mnie kart wjechał w największą kałużę na torze i niestety wszystko poleciało na mnie. Wszystko wlało mi się pod mój deszczowy kombinezon. Jazda w mokrym ubraniu, z jeziorem w butach zdecydowanie nie należy do najprzyjemniejszych, jednak – po mniejszych i większych przygodach – zakończyłam przedfinał na siódmym miejscu. W finale udało mi się przebić o jeszcze jedną pozycję do przodu, co w klasyfikacji ogólnej zawodów dało mi czwarte miejsce – teoretycznie najgorsze z możliwych, jednak dla mnie szczęśliwe – po takich problemach z silnikiem byłam naprawdę zadowolona.
Po obu rundach zajmuję teraz szóste miejsce i niecierpliwie oczekuję następnego wyścigu w Pucharze Polski, ponieważ pojadę w nim z własnym silnikiem w karcie i będę mogła dać z siebie wszystko.
Jednak najbliższy wyścig, w którym wezmę udział to kolejne eliminacje Mistrzostw Słowacji, które odbędą się na austriackim torze w Brucku.
Najnowsze
-
Autostrada A2 w chaosie! Kierowcy wściekli na gigantyczne utrudnienia. Kiedy koniec tej drogi przez mękę?
Od soboty autostrada A2 między Poznaniem a Świeckiem to dla niektórych farsa. Kierowcy muszą mierzyć się z koszmarem organizacji ruchu. Tymczasowe pasy, zakazy dla ciężarówek, ograniczenia prędkości do 50 km/h i brak pasa awaryjnego – to tylko część problemów. Dlaczego rozbudowa trzeciego pasa zamienia się w drogę przez mękę? Sprawdzamy zmiany i to czy da się przejechać bez nerwów. -
Amortyzatory to nie tylko wygoda! Oto groźne mity, które mogą skutkować śmiertelnym wypadkiem!
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
-
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
Zostaw komentarz: