GP Europy: treningi
Treningi do GP Europy przyniosły kilka zaskoczeń i nieoczekiwanych zwrotów akcji.
I trening – Maldonado najlepszy
Pastor Maldonado z teamu Williams okazał się nieoczekiwanie najszybszy podczas pierwszego treningu do GP Europy.
Pierwsze minuty treningu – jeżeli chodzi o pogodę – bardzo zaskoczyły zarówno kierowców, jak i kibiców na trybunach. Zamiast pięknego, błękitnego niebo i słońca tor przywitał sporym zachmurzeniem oraz bardzo silnymi podmuchami wiatru. Również temperatura otoczenia była niska, bo tylko 23 stopnie, a nawierzchnia miała około 32 stopni.
Pastor Maldonado |
![]() |
fot. Williams |
Jak zawsze kierowcom nie spieszyło się na tor. Jako pierwszy swoje pomiarowego kółko – po upływie 25 minut – wykonał Jean-Eric Vergne z Teamu Toro Rosso. Sebastian Vettel – (2. pozycja) oraz Mark Webber (3. pozycja) stracili do pierwszego Maldonado około 0,1 sekundy, a pierwsza trzynastka zawodników zmieściła się w granicy straty około jednej sekundy. Jako czwarty na mecie zameldował się Jenson Button, za którym był Fernando Alonso. Dalej mieliśmy Di Restę i Schumachera. Dość słabo spisał się Lewis Hamilton, który był ósmy. Czołową dziesiątkę uzupełnił Nico Rosberg oraz sprawdzający nową wersję układu kierowniczego – Kimi Raikkonen.
Trening – jak zwykle – przebiegł pod znakiem testowania nowych części aerodynamicznych – co mogliśmy zauważyć dzięki stosowaniu przez teamy żółtej farby lub farby, która była widoczna tylko przy pomocy ultrafioletu oraz testowania i symulowania przejazdów kwalifikacyjnych. Dość sporym zaskoczeniem była pozycja Heikki Kovalainena, który nie dosyć, że był siedemnasty, to jeszcze pokonał dwójkę Toro Rosso.
II trening – Sebastian Vettel dyktuje tempo
Sebastian Vettel z Teamu Red Bull Racing okazał się najszybszy podczas drugiego treningu na torze w Walencji. Drugi był Hulkenberg, a trzeci Kobayashi.
Na szczęście pogoda podczas tego treningu znacznie się poprawiła i kierowcom nie dokuczał już tak silny wiatr, jak podczas pierwszej sesji treningowej. Zza chmur zaczęło się przebijać słońce, a temperatura wzrosła do 26 (temperatura toru do prawie 40) stopni.
Sebastian Vettel |
![]() |
fot. redbullracing.com |
Za czołową trójką uplasował się Michael Schumacher, który stracił 0,267 sekundy. Kierowca Mercedesa wyprzedził Sennę, di Restę oraz Alonso. Ten ostatni był dopiero siódmy, a do lidera stracił 0,399. Pierwszą dziesiątkę uzupełnili Romain Grosjean, Webber oraz Rosberg – tę trójkę dzieliło zaledwie 0,058. Raikkonen był jedenasty, a zwycięzca pierwszej sesji treningowej dopiero trzynasty. Kierowca Williamsa był pierwszym zawodnikiem, który nie przekroczył granicy jednej minuty czterdziestu sekund. Za Wenezuelczykiem znaleźli się między innymi Hamilton, Massa oraz Perez.
Jedynym pechowcem podczas tej sesji był Pedro de la Rosa, który w czternastym zakręcie stracił panowanie nad bolidem i uszkodził go na bandzie.
III trening: Odrodzenie Buttona
Jenson Button uzyskał najlepszy czas w trzecim treningu. Jako drugi na mecie zameldował się Grosjean, a jako trzeci – jego partner z zespołu, Kimi Raikkonen.
Jenson Button |
![]() |
fot. McLaren
|
Sobota przywitała słoneczną pogodą, a temperatura powietrza wynosiła około 25 stopni. Jednak należy zauważyć, że w porównaniu z poprzednimi GP Europy temperatura była o wiele niższa. Dość dobrze podczas tego weekendu wyścigowego spisali się kierowcy Force India. Również podczas tego treningu kierowcy Force India spisali się znakomicie i zajęli odpowiednio czwarte – Hulkenberg i piąte – di Resta miejsce. Wysokie miejsce zajął również Perez – szóste, wyprzedzając Schumachera oraz Hamiltona. Czołową dziesiątkę uzupełnili Massa oraz Maldonado, spychając na jedenaste miejsce Alonso. Dość daleko był Vettel, który zajął dwunaste miejsce, testując tak zwaną „podwójną podłogę” autorstwa Neweya.
Sporym zaskoczeniem było dziewiętnaste miejsce Marka Webbera, jednak, jak później się okazało, jego cztery okrążenia podczas tej sesji były spowodowane awarią bolidu. Tradycyjnie stawkę kierowców zamknęli kierowcy Marussi oraz HRT.
Najnowsze
-
XPENG w Polsce: poznaj kolejną chińską markę, która chce podbić Polskę i Europę
Chińskie marki samochodowe? Brzmi znajomo, prawda? Ale XPENG to coś więcej niż tylko kolejny gracz z Dalekiego Wschodu, który chce podbić europejskie rynki. To marka stawiająca na trzy filary, które mogą przekonać nawet najbardziej sceptycznych polskich kierowców. -
Czy Twój samochód niszczy planetę? Szokująca prawda o emisjach CO2 i codziennych wyborach
-
Motocykl w firmie: jak legalnie odliczyć VAT i koszty? Sprawdź, co mówią przepisy!
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
-
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
Zostaw komentarz: