Geneva Motor Show 2015 – znaleźć się po drugiej stronie. Felieton
Ludzie, którzy wybudzają się ze śpiączki klinicznej twierdzą, że byli „tam” - po drugiej stronie. Jest wiele słów, za pomocą których próbują opisywać szczegóły tej „wycieczki”, ale co do jednego zawsze są zgodni - jest to przeżycie po prostu wyjątkowe. Ja również byłam po tej drugiej stronie - na salonie samochodowym Geneva Motor Show.
Jest miastem, które skupia największą liczbę organizacji międzynarodowych. Ponad połowa mieszkańców ma zagraniczny paszport. Genewa to na co dzień europejskie, prestiżowe miasto. Ale raz do roku przeistacza się w mekkę motoryzacji. Wprawdzie to tylko kilka krótkich dni, ale to, co się tu dzieje, bacznie obserwują oczy całego świata. Każdy motoryzacyjny fan chce tam być, nie wszystkim jest to dane. Dmuchałam świeczki na torcie przez kilka dobrych lat, aby w końcu móc stać się częścią tego spektakularnego wydarzenia.
Wysiadam z samolotu, robię głęboki wdech. Motoryzacyjną atmosferę wyczuwa się w powietrzu – na genewskim lotnisku. Im mniejszy dystans dzieli mnie od Palexpo (hal wystawowych), tym więcej reklam „salonu” uśmiecha się do mnie zza każdego rogu. Przekroczenie progu i wejście na halę, to moment, który do końca życia pozostanie w mojej głowie – tornado uczuć, tsunami radości, wrażenie, że jutra mogłoby już nie być. Na powierzchni rozmiarów miasteczka Wilanów odbywa się samochodowe rozdanie Oskarów. Blichtr i bogactwo wszelkich nowości, a wszystko to w błyskach prasowych fleszy. A że impreza jest najwyższej rangi to i stosowny strój jest mile widziany.
Jak co roku światowi moto-projektanci dali upust swej bujnej wyobraźni. W efekcie na każdym stoisku został malutki kawałek mego serca. I tak jeden z nich skradł nowy Opel Corsa OPC – rasowy sportowiec niedużych rozmiarów. Kiedy z kolei ujrzałam model GS-F poczułam, że Lexus właśnie mi się oświadcza. U Mazdy wszystkie „panie” zostały odziane w czerwony odcień lakieru, choć niewątpliwą gwiazdą stoiska była MX5 – wielbiona przez miliony fanów na świecie. Nie zabrakło również ekologicznych nowości; czyż dobro planety nie jest najważniejsze? Audi, które sport ma zaszyty pod każdym centymetrem karoserii, w Genewie zaprezentowało elektryczne modele sygnowanie znakiem e-Tron. Mercedes również przedstawił światu swojego ekologa – klasę C 350 Plug in Hybrid. Maybach z kolei doszedł do wniosku, że rozmiar ma jednak znaczenie i zdecydował się przedstawić szczyt swoich możliwości. Model S600 mierzył 5,5 metra długości i z całą pewnością widać go było z powierzchni Księżyca. Dunlop zaś skutecznie przekonywał gości, że przyszłość jest w oponach, niekoniecznie tych na brzuchu. Prototypy z równie finezyjnym bieżnikiem co dzieła Picassa, już dziś potrafią samodzielnie wytworzyć energię elektryczną. Zaś te gładkie jak lustro i twarde jak diament wytrzymują w najcięższych wyścigach każde zmagania. Mówi się, że marka obroni się sama, ale BMW traktuje to z lekkim przekąsem. Bawarski ekspert w dziedzinie luksusu zaprezentował 7-osobowego vana, a to spory ukłon w kierunku rodzinnych wartości. I kiedy już jestem pewna, że nic mnie nie zaskoczy, Volvo udowadnia, że jednak jestem w błędzie. Model XC90, w matowym lakierze nadwozia koloru głębi oceanu, skutecznie owija sobie moją duszę wokół prawego, przedniego koła.
Ktoś się zapyta o kobiece akcenty. Tych nie zabrakło, zresztą jak co roku. Szpilki, spódniczki, kolorowe paznokcie – młodziutkie hostessy dopełniały kompletu reważeń wzrokowych. Kto wie, może kiedyś stoiska producentów ozdobią także panowie?
Na salonie w Genewie można spędzić tydzień, obejrzeć wszystko i schodzić trzy pary butów – wrażenia mieć w głowie, w sercu, w aparacie, a i tak na końcu nadal nie chcieć stąd wyjeżdżać. Można się poczuć jak dziecko w Disneylandzie, jak pstrąg w górskim potoku, jak Gagarin na Księżycu. Dotknąć tych samochodów, zasiąść w ich przepięknym wnętrzu. Mimo że sporo z nich na zawsze pozostanie tylko koncepcją…
Najnowsze
-
Ford Ranger – idealny wóz strażacki
Ford Ranger to wszechstronny pickup, którego szeroka gama silników zapewnia wyjątkową ładowność i zdolność do holowania ciężkich przyczep. Najnowsza odsłona tego modelu sprawdza się również w roli samochodu straży pożarnej. -
2-milionowy Mercedes trafi do Polski. Jest to elektryczny SUV
-
Najbardziej srebrna Honda Civic na 25 lecie hybryd w Europie
-
Ferrari i Iveco kolejny raz łączą siły w Formule 1
-
Odświeżone Porsche 911 Carrera T zostało zaprezentowane. Ma być jeszcze lepsze niż jego poprzednik
Zostaw komentarz: