Frog trafi za kratki! Ale sąd i biegli są pod wrażeniem jego umiejętności
Słynny na całą Polskę Robert N. pseudonim „Frog”, został skazany na karę pozbawienia wolności. Ale nie za tą sytuację o której myślicie. Wszystko dzięki umiejętnościom za kierownicą, które zaimponowały sądowi.
Frog zasłynął przede wszystkim swoją szaleńczą jazdą BMW M3 po ulicach Warszawy. Osobiście nagrał jak łamie dziesiątki przepisów, ściga się z motocyklistami, a także unika policyjnej kontroli. Miało to miejsce w 2014 roku i przysporzyło mu kilku procesów (prowadzonych przez kilka warszawskich sądów) i pięć wyroków skazujących (między innymi nakładający na niego trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych).
Głośno o Frogu zrobiło się także w 2018 roku, kiedy podczas rutynowej kontroli, policja nakryła go na jechaniu samochodem, pomimo sądowego zakazu. Robert N. tłumaczył wtedy, że Porsche Panamera, którym się poruszał, należy do klienta firmy, w której pracuje i był jedyną osobą, która mogła mu auto odwieźć.
„Frog” dostał 1,5 roku więzienia!
Ostatni wyrok, jaki zapadł w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa, dotyczył jednak innej sprawy, a mianowicie tak zwanego „wątku kieleckiego”. Chodzi o sprawę z 14 lutego 2014 roku, kiedy to Frog na drodze krajowej nr 7 pod Kielcami, pędził za kierownicą białego Mercedesa klasy C. Próbował zatrzymać go patrol w nieoznakowanym radiowozie, ale udało się to dopiero po 30 km pościgu, kiedy Robert N. stracił panowanie nad autem i uderzył w przydrożną barierę. Policjanci naliczyli mu 80 wykroczeń.
Początkowo sprawa została umorzona, ponieważ według kieleckich prokuratorów, nie popełnił on przestępstwa. Ich decyzja została uchylona przez prokuratora generalnego i teraz, po siedmiu (!) latach od zdarzenia, zapadł wyrok. Frog został skazany na 2,5 roku więzienia oraz… 400 zł kosztów sądowych.
„Frog” w poważnych tarapatach. Grozi mu więzienie!
Zaskakującą decyzją sądu było natomiast uniewinnienie Roberta N. za jego szaleńczą jazdę ulicami Warszawy. Jak wyjaśniła sędzia Agata Pomianowska:
Oskarżony nie wyczerpał znamion sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, ponieważ pomimo brawurowej jazdy, poruszając się z dużą prędkością i powodując dezorganizację na drodze, oskarżony w krytycznym czasie panował nad swoim pojazdem.
Według biegłych i najwyraźniej także sądu, całkowite lekceważenie przepisów i narażenie bezpieczeństwa innych użytkowników dróg, jest całkowicie w porządku. Warunkiem są odpowiednie umiejętności za kierownicą oraz oczywiście niedoprowadzenie do żadnej kolizji. W opinii sądu popełnił on jedynie wykroczenia i za nie został już ukarany.
Najnowsze
-
Dlaczego Volkswagen Transporter jest najlepszym wyborem dla firm kurierskich i logistycznych?
Pośród wielu dostępnych na rynku modeli aut dostawczych Volkswagen Transporter wyróżnia się jako lider w swojej klasie, oferując nieprzeciętne możliwości dostosowane do potrzeb firm działających w sektorze logistycznym. Precyzja wykonania w połączeniu z przemyślanymi rozwiązaniami funkcjonalnymi sprawia, że model ten cieszy się niesłabnącą popularnością wśród przedsiębiorców poszukujących optymalnego pojazdu dla swojej floty. Wysokie standardy jakości idące w parze z ekonomiczną eksploatacją stanowią fundament sukcesu tego modelu na wymagającym rynku pojazdów użytkowych. -
Proste sposoby na zaparowane szyby w aucie. Nie sięgaj po gąbkę ani nie włączaj klimy
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
TEST Jaguar F-Pace SVR 1988 Edition – TEST -prawdziwi sportowcy jeszcze istnieją
-
Wyniki rankingu najwyżej wycenianych firm motoryzacyjnych na świecie – sprawdź, czy dobrze zgadujesz
Zostaw komentarz: